Więcej ciekawych historii znajdziesz na głównej stronie Gazeta.pl.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek. Czterej nastoletni chłopcy spędzali czas na podwórku. Jak relacjonował na łamach "Dziennika Zachodniego" jeden z nich, chcieli po prostu posiedzieć i porozmawiać. Wybrali się też do sklepu, który znajduje się tuż obok ogródków działkowych. "Są tam gęste zarośla, płynie rzeczka, jest dość mokro i bagniście. I to tam chłopcy usłyszeli krzyk" - relacjonuje dziennik.
Chłopcy zachowali zimną krew i postanowili sprawdzić, skąd dochodzi płacz i czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Intuicja ich nie zawiodła - w okolicznych zaroślach znaleźli trzyletniego, przerażonego chłopca, który próbował dobudzić leżącego obok tatę. Jeden z nastolatków wziął malucha na ręce i przytulił, a kolejny dzwonił w tym czasie po służby ratunkowe.
Jak relacjonuje "Dziennik Zachodni", w tym czasie ocknął się ojciec, który nie był zadowolony, że ktoś zajmuje się jego dzieckiem. - Gdy zobaczył, że stoimy z dzieckiem i je uspokajamy, zaczął się wobec nas zachowywać agresywnie, musiała go uspokajać policja - opowiadali na łamach dziennika chłopcy.
Gdy na miejscu pojawili się policjanci, okazało się, że ojciec 3-latka był pijany (wydmuchał 2,7 promila). Zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy, ale jednocześnie nie był w stanie samodzielnie stać. Został skuty kajdankami i przewieziony na izbę wytrzeźwień. - Prowadzimy postępowanie w tej sprawie w związku z artykułem 160 kodeksu karnego, czyli narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia dziecka - powiedziała Bogusława Kobeszko, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
W akcji ratunkowej wzięli udział: Michał Kucharzewski, Dawid Rzesiowski oraz Paweł Francuz. Był z nimi jeszcze jeden kolega, ale jak stwierdził, nie czuje się bohaterem i nie chciał występować przed kamerą. Nastolatek dodał, że każdy na jego miejscu powinien tak postąpić.
Głos w sprawie zabrała także dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 3 w Leszczynach, do której uczęszczają chłopcy. Jak podkreślili w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" nauczyciele, całe grono pedagogiczne jest dumne z wychowanków.