Boso? Same plusy!

Dzieci uwielbiają mieć gołe stopy. Jeśli tylko nie jest bardzo zimno, warto im na to pozwolić. Bo zabawa i chodzenie na bosaka ma wiele zalet.

Wielu rodziców i dziadków nawet w domu zakłada dziecku skarpetki i kapcie, a nawet buty. Bo malec się przeziębi, poślizgnie, wykrzywi nóżki, rozklapie stópki... Nie mają jednak racji, bo dziecku zabawa i chodzenie na bosaka z pewnością nie zaszkodzą. Przeciwnie, mogą mu tylko wyjść na dobre.

Chodzenie na bosaka:

1. Sprzyja prawidłowemu rozwojowi stóp

Stopy niemowlęcia potrzebują swobody. Od początku dbajcie o to, by dziecko mogło zdobywać przestrzeń każdym paluszkiem u nogi. Idealne ubranko dla aktywnego niemowlęcia, które próbuje się przemieszczać na różne sposoby, to obszerne pajacyki z nogawkami do kostek, odkrywającymi stopy. Jeśli w domu jest ciepło, skarpetki nie są dziecku potrzebne. Zresztą maluchy chyba instynktownie to czują, bo z upodobaniem je ściągają.

Mogą wtedy do woli chwytać rączkami stópki i bawić się nimi, dokładnie je obmacując i próbując włożyć do buzi. A potem wytrwale ćwiczyć obroty, pełzanie, raczkowanie. Właśnie w tej zabawie stopy dziecka powoli się formują i... stopniowo uczą się swojej roli.

2. Pomaga w nauce chodzenia

Pierwsze kroki to nie lada wyzwanie. Aby osiągnąć tę dojrzałość, dziecko trenuje wcześniej swoje nogi i stopy. Turlanie, pełzanie, raczkowanie prowadzą do jednego celu: wyruszenia w drogę na własnych nogach.

Na bosaka jest to znacznie łatwiejsze niż w kapciach czy butach. Gołymi stopami dziecko lepiej wyczuwa podłoże, uczy się prawidłowo stawiać i obciążać stopy, opanowuje przenoszenie ciężaru ciała z nogi na nogę. To zaś ułatwia utrzymanie równowagi i naukę chodzenia.

Jeśli w domu jest bardzo zimna podłoga i boisz się, że maluch się przeziębi, zamiast krępujących ruchy butów czy kapci załóż mu skarpetki z antypoślizgowym spodem. Nie próbuj jednak zakładać dziecku kapci czy butów "do nauki chodzenia".

3. Kształtuje zmysł dotyku i równowagi

Także gdy maluch już sprawnie maszeruje, warto jak najczęściej pozwalać mu chodzić na bosaka. Pomaga to bowiem w kształtowaniu zmysłu równowagi.

Gołe stopy idealnie wyczuwają podłoże, jego kształt, fakturę, twardość, temperaturę, drgania. Inaczej zachowują się na twardej podłodze, inaczej na miękkim materacu, a jeszcze inaczej na sypkim piasku. Małe stópki szybko uczą się reagować na różne bodźce i dostosowywać do różnych warunków, dzięki czemu dziecko lepiej radzi sobie z utrzymaniem równowagi.

Już nie tylko chodząc powoli, ale także biegając, nagle się zatrzymując czy skręcając.

Latem pozwól maluchowi na odkrywanie bosymi stopami naturalnego podłoża (trawy, piasku, ziemi, błota). To dla dziecka ważne doświadczenie sensoryczne, które wspomaga nie tylko rozwój fizyczny, ale także emocjonalny.

4. Pozwala cieszyć się swobodą ruchów

Chodzenie i bieganie na bosaka oznacza przede wszystkim radość ze swobody ruchów. Niestety, nawet w idealnie dobranych butach stopy są nieco skrępowane. Palce nie mogą wesoło kiwać się na wszystkie strony, stopy czują opór przy zginaniu, kostkom brakuje swobody. Nawet jeśli przy chodzeniu nie stanowi to większego problemu, to przy bieganiu, kucaniu, siadaniu czy wspinaniu się zaczyna doskwierać.

Tam, gdzie to tylko możliwe, pozwalaj dziecku bawić się na bosaka. W domu, w sali zabaw, na trawie w ogródku, na plaży, na wyłożonym tartanem zadbanym placu zabaw nic mu przecież nie grozi.

5. Zapobiega przegrzaniu

Stopy odgrywają ważną rolę w naturalnej termoregulacji organizmu. Na podeszwach umieszczone są liczne gruczoły potowe. Dobrze, by pot mógł być swobodnie odprowadzany na zewnątrz. Wydzielanie potu gwarantuje bowiem utrzymanie prawidłowej temperatury ciała.Dlatego najlepiej, by maluch chodził w domu boso, a w chłodne dni w niezbyt grubych skarpetkach. Nie zakładaj malcowi na noc skarpetek ani piżamy z zakrytymi nóżkami. Zamiast w śpiworku układaj go do snu pod kocykiem lub lekką kołderką, spod której łatwo będzie mógł wysunąć stopy, gdy zrobi mu się gorąco.

6. Hartuje organizm

Chodzenie na bosaka sprzyja zwiększaniu odporności organizmu. Małe dziecko poruszające się samodzielnie może stawiać bose stópki na podłożu o różnej temperaturze. Pozwól mu nad morzem dreptać zarówno po ciepłym piasku, jak i brodzić w chłodnej wodzie. Dziecko, któremu rodzice i opiekunowie nie ograniczają kontaktu z zimną wodą, piaskiem, rosą na trawie, szybciej wykształca odpowiednie mechanizmy obronne i jest bardziej odporne na przeziębienia.

To normalne, że małe dzieci:

Szeroko rozstawiają nogi, kiedy uczą się stać. Taka postawa pomaga im w utrzymaniu równowagi.

Zwracają stopy na zewnątrz, stawiając pierwsze kroki. To tak zwany mocno niedojrzały wzorzec chodu. Wkrótce malec będzie stawiać stopy równolegle. Ale dopiero około 6. roku życia jego chód zacznie przypominać chód dorosłego.

Mają płaskie stopy. Mięśnie stóp malucha są jeszcze zbyt słabe, by dźwigać całe ciało. Dlatego pod jego ciężarem stopa płasko przylega do podłoża. W dodatku jej wydrążenie maskuje poduszeczka tłuszczowa. Dopiero w 3.-4. roku życia stopy dziecka przestają być płaskie.

Mają zimniejsze stopy od reszty ciała. To kwestia dojrzewającego jeszcze u dziecka systemu termoregulacji.

Podkurczają paluszki, gdy zaczynają chodzić. Łatwiej im wtedy "przyczepić się" do podłogi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA