Jak bezpiecznie opalać się z dziećmi?

Zbliżają się wakacje, a wraz z nimi pytanie, jak chronić dziecko przed niezdrowymi promieniami, zapewniając mu jednocześnie wystarczająco wysoką dawkę niezbędnej dla kości witaminy D?

Dermatolodzy od dawna przestrzegają, że intensywne opalanie nie służy zdrowiu, a przed szkodliwym działaniem promieniowania UVB i UVA należy chronić zwłaszcza skórę małych dzieci.

Jest o wiele cieńsza i delikatniejsza od skóry dorosłych i dlatego znacznie bardziej podatna na oparzenia. Zbyt duża dawka słońca, zwłaszcza intensywnego, może skórę uszkodzić. W ostrym słońcu, gdy nie jest zabezpieczona żadnym filtrem, skóra już po 15 minutach może się ostro zaczerwienić, co jest objawem poparzenia.

Najpierw pojawia się na niej rumień, a jeśli jej niczym nie osłonimy - pęcherze. Poza bólem takie powtarzające się poparzenia mogą doprowadzić do trwałych zmian w strukturze skóry. A te z kolei - jak dowodzą naukowcy - mogą skutkować, w przyszłości zmianami nowotworowymi (np. czerniakiem), a także przyspieszać jej starzenie.

Stoi więc przed nami niełatwe zadanie: z jednej strony musimy chronić malucha przed szkodliwymi promieniami, a z drugiej - zapewnić mu światło niezbędne do prawidłowego rozwoju naturalnego.

ZASADY BEZPIECZNEGO PRZEBYWANIA NA SŁOŃCU

Unikaj spacerów z dzieckiem w samo południe.

Latem dni są dłuższe i jaśniejsze, bo dociera do nas więcej promieni słonecznych. Warto więc korzystać ze słońca w tych porach, gdy jego natężenie jest umiarkowane, czyli rano (do godziny 11) i po południu (od 16). Możesz wtedy spokojnie wybrać się z maluchem na długi spacer. W godzinach największego nasłonecznienia, zwłaszcza gdy słońce silnie świeci, lepiej chronić dziecko pod dachem.

Staraj się przebywać z maluchem w cieniu.

Tam także promienie słoneczne docierają, ale ich działanie nie jest tak intensywne, jak pod gołym niebem.

Zawsze, nawet w pochmurny dzień, przed spacerem smaruj dziecko kremem z filtrem.

Nawet jeśli nie czujemy na skórze ciepła promieni słonecznych, to nie znaczy, że słońce nie świeci i nas nie opala. W wietrzny, ale słoneczny dzień dociera do nas nawet więcej promieni słonecznych niż wtedy, gdy jest upał, ale powietrze "stoi". Uwaga, najszybciej można się opalić nad brzegiem morza (sprzyja temu chłodna bryza, a także to, że woda odbija promienie) i wysoko w górach.

Wypróbuj ubranka z filtrem przeciwsłonecznym.

Są lekkie, przewiewne i doskonale chronią skórę przed słońcem. Ich zaletą jest też to, że szybko schną, co bardzo przydaje się nad wodą. Poszukaj takich ubranek w internecie, na aukcjach rzeczy używanych.

Jeśli to możliwe, wyjazd nad wodę zaplanuj na drugą połowę wakacji.

Skóra dziecka będzie wtedy już trochę oswojona ze słońcem i wytworzy wystarczającą ilość melatoniny. Melatonina barwi ją na ciemniejszy odcień i sprawia, że jest mniej skłonna do wszelkich podrażnień i oparzeń.

Nad wodą, zwłaszcza w pierwszych dniach pobytu, ostrożnie korzystajcie ze słońca.

Pierwszego dnia ograniczcie plażowanie do dwóch godzin, i to w cieniu parasola. Wychodźcie na plażę rano lub późnym popołudniem, gdy woda w morzu czy jeziorze jest cieplejsza. Przed wyjściem posmaruj skórę dziecka kremem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym (co najmniej 30) i powtarzaj smarowanie co dwie godziny. Pilnuj, by malec miał na głowie czapkę z daszkiem a jeśli jest bardzo gorąco, załóż mu koszulkę z krótkim rękawem (nic nie szkodzi, jeśli się zamoczy, ale i tak ochroni go przed oparzeniem słonecznym).

Nawet jeśli nadchodzące lato będzie pochmurne, nie martw się, że dziecku zabraknie witaminy D.

Maluch, który w rozsądnych porach dnia odpowiednio przygotowany przebywa na dworze co najmniej dwie godziny dziennie, nawet w czasie niezbyt słonecznego lata otrzyma wystarczającą ilość naturalnego światła, by przez cały rok wytworzyć niezbędną ilość witaminy D (poza tą, którą w porozumieniu z pediatrą przyjmuje cały rok).

ZALETY PLAŻOWANIA

Wiadomo, że światło słoneczne jest niezbędne, by organizm wytworzył witaminę D konieczną do prawidłowej budowy kości. Jej niedobór może być przyczyną krzywicy, nawracających stanów zapalnych skóry, osłabienia zębów i spadku odporności. Dlatego kąpiele słoneczne mają swoje zalety.

Witamina D występuje wprawdzie w tłustych rybach morskich, żółtku jaja kurzego, maśle i żółtym serze. Można ją także przyjmować w postaci pigułek lub kropli. Jednak ta, którą organizm wytwarza pod wpływem słońca, jest znacznie lepiej przez niego wchłaniana i wykorzystywana.

Argument za korzystaniem ze słońca dorzucają także psycholodzy, podkreślając, że światło słoneczne dobrze wpływa na samopoczucie, a jego brak może prowadzić nie tylko do spadku nastroju (również u dzieci), ale także do zaburzeń snu. Pod wypływem światła organizm wytwarza bowiem melatoninę, hormon odpowiedzialny za nasz zegar biologiczny, w tym za prawidłowy rytm dobowy.

TO MIEJ ZAWSZE PRZY SOBIE

Nakrycie głowy - najlepszy jest kapelusik z rondem ocieniający twarz, kark i uszy.

Przewiewne ubranko, najlepiej z filtrem przeciwsłonecznym - im większą powierzchnię ciała zasłania, tym lepiej. Im jego kolory jaśniejsze, tym mniej promieni słonecznych na sobie skupiają.

Butelkę wody mineralnej (nawadnianie dziecka jest bardzo ważne).

Okulary przeciwsłoneczne z powłoką ochronną - gdy słońce jest bardzo jasne lub odbija się pod ostrym kątem (zwłaszcza nad morzem i w górach).

Copyright © Agora SA