Zaparcia u dzieci

Zaparcie to częsty problem u dzieci. Choć pozornie wydaje się błahy, nie można go lekceważyć.

Mówimy o zaparciu, gdy stolec jest twardy i wypróżnienie wymaga wysiłku (fizjologicznie kupka powinna mieć konsystencję pasty do zębów), a także wtedy, gdy maluch robi kupę rzadziej niż co trzy dni.

Niepokojące jest zwłaszcza pojawienie się dyskomfortu. Bo nawet jeżeli dziecko wypróżnia się codziennie, ale jest to twarda kuleczka, to po drodze może ona ranić i rysować śluzówkę odbytu. Jeśli oddanie stolca wiąże się z dyskomfortem, malec odruchowo powstrzymuje wypróżnienie. Zwieracz się zaciska i to, co nagromadziło się w jelicie, zalega, zagęszcza się, robi się coraz twardsze i grubsze. Tworzy się korek, który może uszkadzać śluzówkę odbytu. Dziecko w obawie przed bólem powstrzymuje się od zrobienia kupki. I problem narasta.

Zaparcia w przedszkolu

Zaparcie często pojawia się u początkujących przedszkolaków. To dlatego, że dziecko w porze, w której zwykle szło do ubikacji, teraz jest w przedszkolu. A tu wszystko jest inne i trudno się skupić. Po południu po powrocie z przedszkola jest mało czasu, wieczorem trzeba wcześnie iść spać, a rano znowu pośpiech.

Warto zadbać, by w programie dnia znalazł się spokojny czas na chwilę na sedesie, najlepiej po obfitym posiłku. Jeśli dziecko je obiad w przedszkolu, warto zachęcić je do pójścia do łazienki po kolacji. Jeśli stworzymy maluchowi odpowiednią sytuację i nie będziemy go poganiać, jego przewód pokarmowy zacznie znów prawidłowo pracować.

Nieodpowiednia dieta

Zaparciu sprzyja także nieprawidłowa dieta, zwłaszcza jedzenie dużych ilości słodyczy, podróż, terapia preparatami żelaza i przedawkowanie witaminy D3. Czasem przyczyną kłopotów jest alergia.

Niekiedy problem ma podłoże psychologiczne. Zdarza się to np. po pojawieniu się młodszego rodzeństwa. Gdy starszakowi brakuje uwagi rodziców, podświadomie wykorzystuje jeden z kilku mechanizmów, którymi może wpływać na rodziców - czyli jedzenie, spanie albo wypróżnianie się. A później szybko sytuacja się zapętla.

Wywołać wypróżnienie

Przede wszystkim trzeba maluchowi pomóc usunąć to, co zalega w jelicie. Dopóki się tego nie zrobi i nie wywoła porządnego wypróżnienia, podawanie zwykle zalecanych przy zaparciu pokarmów bogatych w błonnik nie ma sensu, bo wszystko się nawarstwia i jelito znowu się zapycha. W dodatku trzeba działać szybko, by nie doszło do powstania zaparcia chronicznego. Trzeba więc iść do pediatry.

Wypróżnienie można sprowokować czopkiem lub wlewką. Ten pierwszy podrażnia chemicznie jelito i powoduje gwałtowne wypróżnienie, nie zmieniając konsystencji stolca. Dlatego pediatrzy polecają małym pacjentom wlewkę. Podany w niej płyn (najczęściej są to fosforany) rozmiękcza zawartość jelita, dzięki czemu ułatwia zrobienie kupki. Wlewkę robimy zgodnie ze wskazówkami lekarza. Nie jest to trudne, ważne tylko, by nie przekroczyć zaleconej dawki płynu i zaaplikować go tak, by po puszczeniu zbiorniczka nie zassać płynu z powrotem.

Syrop na zaparcia

Gdy uda się wywołać wypróżnienie, pediatra prawdopodobnie zaleci dziecku leki poprawiające konsystencję stolca, np. Duphalac, Laktulozę, Normalac czy też Forlax. To leki osmotyczne, które kiedy się znajdą w przewodzie pokarmowym, ściągają wodę. W rezultacie kupka staje się rzadsza i bardziej miękka. Dawkę dobiera się tak, aby stolec był codziennie i o konsystencji pasty do zębów.

Kuracja może trwać nawet kilka miesięcy. Chodzi o to, by dziecko przez jakiś czas wypróżniało się bez dolegliwości, żeby zapomniało, że je bolało. Gdy wypróżnienia są regularne i mają właściwą konsystencję, stopniowo zmniejsza się dawkę, ale lek podaje się jeszcze przez parę miesięcy, żeby uniknąć nawet chwilowych awarii. Bo nawet jeśli raz na dwa miesiące zaboli, wraca mechanizm powodujący zaparcie.

Jeżeli maluch ma podrażnioną śluzówkę odbytu, lekarz może przepisać mu kojącą maść, którą podaje się doodbytniczo codziennie przez kilka dni.

Co powinno jeść dziecko z zaparciami?

Dziecko powinno dużo pić, najlepiej niskozmineralizowanej wody mineralnej. Raz dziennie warto podać mu sok owocowy lub warzywny. Trzeba także zadbać, by maluch jadł dużo surowych warzyw i owoców (poza bananami i tartym jabłkiem, które działają zapierająco).

Skuteczna zwykle przy zaparciach tzw. dieta bogatoresztkowa, czyli bogata w błonnik, u małych dzieci jest często trudna do zrealizowania. Na pewno jednak warto próbować. Jeśli malec nie akceptuje pełnoziarnistergo razowego chleba, można proponować mu np. kanapkę z grahamki, pełnoziarnisty makaron czy płatki z pełnych ziaren zbóż.

To warto podawać:

dużo wody do picia

większość owoców i warzyw (szczególnie surowe jabłko do gryzienia i suszone śliwki)

pełnoziarniste pieczywo

pełnoziarniste płatki śniadaniowe (najlepiej z dodatkiem otrąb pszennych)

makaron z pełnoziarnistej mąki

Tego należy unikać:

czekolada i kakao

ciastka, herbatniki i inne slodycze

białe pieczywo i makaron z białej mąki

biały ryż

gotowana marchewka

banany

gotowane, pieczone, tarte jabłko

Konsultacja: dr hab. Piotr Albrecht

Odpowiedzi lekarzy na Wasze pytania o zaparcia u dziecka:

Zaparcia związane z lewatywami u dziecka?

Czopki glicerynowe - kiedy stosować?

Zaparcie nie mija - co robić?

Zaparcia u dziecka mogą być związane ze złą dietą?

Więcej o:
Copyright © Agora SA