Niedobór witaminy D może prowadzić do krzywicy . Jej objawy to między innymi rozmiękanie kości potylicy, opóźnione ząbkowanie, próchnica oraz tzw. tężyczka krzywicza spowodowana spadkiem stężenia wapnia w surowicy krwi, czyli zaburzenia pracy mięśni. Proszę sobie wyobrazić, że na początku XX wieku, przed odkryciem witaminy D , trzy czwarte ludności dużych miast miało krzywicę!
Pierwszą formą uzupełniania witaminy D było podawanie tranu . Potem powstały syntetyczne odpowiedniki witaminy D3 (oraz podobnie, choć odrobinę słabiej działającej witaminy D2), które weszły do powszechnego użytku. Witaminę D3 zaczęto również dodawać do mleka modyfikowanego.
Coraz więcej danych wskazuje na to, że do życia w pełni zdrowia potrzebne jest odpowiednie stężenie witaminy D3 we krwi . Okazuje się, że wiele komórek ma receptory dla witaminy D; że wiele układów, w tym odpornościowy, jest po prostu od niej zależnych.
Tak. Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych, w Europie, a nawet w Polsce wykazały, że olbrzymia rzesza dorosłych i dzieci ma za niskie stężenia metabolitów witaminy D3 we krwi. Najprawdopodobniej obecny tryb życia uniemożliwia właściwą syntezę tej witaminy. Powstaje ona wskutek naświetlania skóry promieniami UV. Niestety, pod niektórymi szerokościami geograficznymi słońce jest stosunkowo krótko. Poza tym ze względu na zagrożenie rakiem skóry unikamy ekspozycji na słońce - chodzimy ubrani od stóp do głów, używamy kremów z filtrem. Tymczasem już filtr o wartości zaledwie 7 blokuje mechanizm syntezy witaminy D!
Od kwietnia do września trzeba codziennie na kwadrans (między godziną 10 a 15) wystawiać na słońce 18 proc. powierzchni ciała, czyli np. odsłonięte przedramiona i nogi.
No tak, ale my szczelnie opatulamy siebie i dzieci, bo zimno, smarujemy się kremem z filtrem , a dzieci siedzą w przedszkolu i mało wychodzą na dwór Wcale nie tak łatwo spełnić te warunki.
To nie takie proste. Źródłem witaminy D3 są tłuste ryby, np. śledź i łosoś (rekordzistą jest węgorz). Porcja takiej ryby zapewnia mniej więcej dzienną dawkę wit. D. Ale ze względu na to, że coraz więcej łowisk jest skażonych ołowiem, innymi metalami ciężkimi i dioksynami, zaleca się spożywanie ryb nie częściej niż dwa razy w tygodniu! Inne naturalne źródło witaminy D to żółtko jaja - ale jest w nim tylko 50 jednostek. Mleko krowie ma śladowe ilości tej witaminy. Trochę D3 jest w serze żółtym i maśle. Samo pożywienie nie zapewnia dostatecznej ilości tej witaminy. Dlatego w Stanach Zjednoczonych rozważa się wzbogacanie w witaminę D także zwykłego mleka.
Porcja tranu (5 ml) dostarcza mniej więcej od 200 do 450 IU (dokładne wartości można sprawdzić na opakowaniu). Tran zawiera witaminę D i cenne kwasy tłuszczowe Omega-3. Ale - tran pozyskujemy z ryb i wielorybów, które żyją w środowisku mniej lub bardziej zanieczyszczonym. Ponadto polowanie na wieloryby zaburza równowagę ekosystemu morskiego. Dlatego ja osobiście zalecam podawanie tranu okresowo, nie na stałe, na zmianę z syntetyczną witaminą D .
Wiele wskazuje na to, że warto podawać witaminę D dłużej, niż jest zalecane. Najprawdopodobniej wytyczne w tej kwestii w niedługiej przyszłości ulegną zmianie. Wielu moim małym pacjentom zalecam podawanie witaminy D także po ukończeniu 2 lat. Dorośli też mogą ją zażywać (w dawce ok. 1000 IU) jako jeden z elementów profilaktyki osteoporozy, cukrzycy, chorób związanych z zaburzeniami krążenia, a nawet - nowotworów. Sam już od trzech lat łykam codziennie 1000 jednostek...
Zaleca się podawanie witaminy D do końca drugiego roku życia dziecka (przez cały pierwszy rok życia, a w drugim roku - z wyjątkiem lata). Rekomendowane dawki:
- dzieci karmione piersią - 400 IU
- dzieci karmione mlekiem modyfikowanym - jeśli dziecko wypija około litra mleka modyfikowanego dziennie, nie podajemy mu już dodatkowo witaminy D (mleko modyfikowane jest wzbogacane w tę witaminę). Jeśli wypija mniej, to lekarz ustali odpowiednią dawkę.
To także może cię zainteresować: Czego nie chcieli rodzice z Białogardu? I jak wyglądają procedury medyczne po porodzie? Sprawdzamy "Odkrycie na miarę kwasu foliowego": witamina, która zapobiega poronieniom i wadom wrodzonym Jak gotować, żeby nie tracić cennych witamin?