Jak dbać o zdrowie ucznia?

Kiedy nasze dziecko jest malutkie, bacznie się mu przyglądamy, wiemy o nim wszystko i często chodzimy z nim do lekarza na wizyty kontrolne. Ale odkąd z przedszkolaka zmienia się w ucznia, staje się samodzielne i opędza się od zbyt troskliwej opieki rodziców, na temat jego zdrowia wiemy znacznie mniej.

Oczywiście należy się cieszyć, jeśli dziecko umie się samo umyć, ubrać, zatroszczyć o higienę osobistą, gdy samo pilnuje mycia zębów i szczotkuje włosy. To dobrze, jeśli nie skarży się na żadne dolegliwości. Ale to nie zwalnia rodziców z obowiązku czuwania nad jego prawidłowym rozwojem. Tylko ta troska musi być teraz dużo bardziej dyskretna. Oto kilka sposobów na sprawdzenie, czy nasze dziecko nie ma problemów ze zdrowiem.

1. Obserwuj je, gdy ogląda telewizję

Zwróć uwagę, czy dziecko nie przygląda się ekranowi ze zbyt małej odległości. Samo stwierdzenie takiego faktu, jeszcze nie znaczy, że ma kłopoty ze wzrokiem, ale stanowi pewną wskazówkę. Przyjrzyj się, jak dziecko trzyma książkę podczas czytania, z jakiej odległości ogląda swój zeszyt podczas odrabiania lekcji. Zachęć je do wspólnego układania puzzli albo zróbcie razem coś, co wymaga precyzji (majsterkowanie, własnoręczne robienie biżuterii). Gdy czekacie na autobus na przystanku, zapytaj dziecko, jaki numer ma pojazd, który zmierza w waszą stronę. Zwróć uwagę na wyniki dziecka w szkole, porozmawiaj o tym, jak widzi teksty na tablicy. Jeśli coś cię niepokoi, wybierzcie się do okulisty.

Zauważ, czy dziecko podczas oglądania filmu nie zwiększa nadmiernie natężenia dźwięku. Jeśli tak, zainteresuj się muzyką, jakiej słucha. Używa słuchawek? Niech da ci posłuchać ostatniego przeboju ulubionego zespołu - jeśli po założeniu słuchawek czujesz się jak pod głośnikiem na koncercie, porozmawiaj z dzieckiem o tym, jakie skutki wywołuje stałe uszkadzanie uszu głośnymi dźwiękami. Jeśli podejrzewasz kłopoty ze słuchem, zaobserwuj, jak dziecko reaguje na różne rodzaje dźwięków. Być może jego ciągle powtarzane: "co?" to raczej objaw kłopotów z koncentracją albo sposób na unikanie obowiązków. Ale na wszelki wypadek skontroluj jego słuch u laryngologa.

Zwróć uwagę, jakie pozy przybiera dziecko, oglądając ekran telewizora. Kręci się i wierci? To dobrze! Jego organizm potrzebuje ruchu. Zamiast telewizji zaproponuj mu sport, spacer, zabawy ruchowe. Do pokoju, w którym stoi telewizor wstaw małą trampolinę. Zamiast fotela do siedzenia zaproponuj dobrze napompowaną dużą piłkę (średnicy powyżej 50 cm). Siedząc na niej dziecko ciągle się rusza, balansuje ciałem, ćwiczy równowagę. To chroni je przed wadami postawy.

2. Razem uprawiajcie sporty

Kiedy jesteście w plenerze, przyjrzyj się, czy dziecko chętnie się rusza, swobodnie biega, bez wahania podejmuje wysiłek, nie męczy się zbyt szybko. Regularnie chodźcie na basen. To świetny wypoczynek i dobry sposób na wspólne spędzanie czasu. A przy okazji dobra okazja, by dokładnie przyjrzeć się postawie dziecka, porównać jego sylwetkę z sylwetkami rówieśników, przyjrzeć się jego skórze, temu jak stawia stopy, jak się pochyla, rusza.

3. Rozmawiajcie o higienie

To kwestia delikatna, wymaga taktu. Znasz najlepiej swoje dziecko i znajdziesz najlepszą do niego drogę. W dyskretny sposób sprawdź, jak dokładnie myje zęby. Możecie do tego celu użyć specjalnych pastylek, które wybarwiają niedomyte powierzchnie zębów. A może pójdziecie razem na zakupy do drogerii, wspólnie wybierzcie pastę i szczotkę do zębów, porozmawiajcie o konieczności stosowania nici dentystycznych i płynu do płukania ust?

Przypomnij dziecku, że z każdym kłopotem, nawet "wstydliwym" może się do ciebie zwrócić. Samo jest już dość duże, by ocenić, czy z jego trawieniem i wydalaniem wszystko jest ok. Ale gdyby uznało, że coś je niepokoi - niech do ciebie z tym przyjdzie. Podobnie jak z problemami z siusianiem albo innymi dotyczącymi strefy intymnej.

4. Przeczesz włosy, obejrzyj skórę

Są rejony ciała, których nawet najbardziej samodzielne, dojrzałe i czujne dziecko samo sobie nie obejrzy. Dlatego raz na jakiś czas przyjrzyj się skórze jego głowy (łupież, wszy - mogą się zdarzyć każdemu, niezależnie od tego, jak często myje głowę). Sprawdzaj też stan jego skóry, szczególnie znamion barwnikowych. Oglądaj je regularnie, przyglądaj się, czy nie zmieniają kształtu, koloru, czy nie ma na nich ranek, wysięku.

Pamiętaj! Dziecko ma prawo do nietykalności i musisz je uszanować. Ale taka "kontrola" może być przecież bardzo przyjemna, związana z miłym drapaniem po plecach, masowaniem stóp, czesaniem włosów w zabawne fryzury. Znajdziecie swój własny sposób na taki bliski, przyjazny kontakt.

5. Pilnuj wspólnych posiłków

Psychologowie twierdzą, że przynajmniej raz dziennie rodzina powinna spotykać się przy wspólnym stole i w miłej, spokojnej atmosferze jeść posiłek. To pozwala zacieśniać więzi, nabrać zaufania, obserwować się nawzajem. Dzieci z domów, w których taki zwyczaj się kultywuje, zwykle chętniej mówią rodzicom o swoich problemach (trudniej też im ukryć, że coś jest nie tak). Bardzo dyskretnie i bez żadnych komentarzy "przy wszystkich" można także zaobserwować, jak dziecko je. Oczywiście nie sposób się opierać tylko na tej obserwacji, ale jeśli dziecko unika wspólnych posiłków, markuje jedzenie (nakłada na talerz, ale zamiast jeść tylko grzebie widelcem w potrawie), nadmiernie interesuje się wyglądem, zaczyna interesować się dietami, warto wybadać je i porozmawiać na ten temat.

6. Pilnuj wizyt kontrolnych u specjalistów

Z czasem tracisz dostęp do pełnej wiedzy o swoim dziecku, bo ono staje się duże i niezależne. Tym bardziej pilnuj, by dziecko regularnie chodziło na wizyty kontrolne. Jeśli dziecko ogólnie jest zdrowe i nie pozostaje pod opieką specjalistyczną, powinno regularnie chodzić do pediatry na wizyty bilansowe oraz zawsze wtedy, gdy pojawiają się jakieś nieprawidłowości w stanie jego zdrowia (częste infekcje, przemęczenie, zaburzenia łaknienia, kłopoty z trawieniem, nadwaga lub niedowaga, bóle głowy, brzucha). Pediatra powinien dowiedzieć się o pierwszej miesiączce u dziewczynki; warto także porozmawiać z córką o tym, w jakich sytuacjach warto poradzić się ginekologa i zapewnić wsparcie przy takiej wizycie.

Konieczne są także przynajmniej dwie w roku wizyty u stomatologa. Do ortopedy warto pójść na początku szkoły podstawowej; dobrze byłoby wybrać się do niego także w okresie intensywnego wzrostu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA