-
-
Ja na odporność wiadomo witaminę C podaję (ale tylko i wyłącznie jak jest zdrowy, bo jak jest chory to to jest pożywka dla choroby) i bobika dha. Jako, że trochę poczytałam na temat witamin i kwasów zawartych w tym połączeniu to zdecydowałam, że będzie to dobry wybór. I faktycznie dzieciątko póki co nie choruje, a chorób pełno dookoła.
-
Od setek lat ludzie piją tran i rzadziej chorują. Coś w tym jest. Od wielu lat piję łyżkę tranu dziennie i jest to niezmiennie norweski Gal cytrynowy. Dzieci moje dostają po łyżeczce od herbaty tranu dziennie i rzadziej chorują. Dodam, że pijemy tran przez 365 dni w roku. W inne cuda, a już na pewno w witaminę C, nie wierzę.
-
-
Krystyna N zaproponowała na wzmocnienie dla dzieci czarny bez. Pomysł wart rozpowszechnienia. U mnie na działce rośnie tego cały wielki krzaczor, prawie jak drzewo. Czarny bez można też zamrażać lub robić mini konfitury. Potem tylko otwieramy i jest w razie potrzeby. Przyznam, że ja jem czarny bez nawet rwany prosto z gałązki. A co zrobić gdy nie ma w pobliżu takiego krzaczka, a chcemy wzmocnić organizm. Idziemy wtedy do zielarni po ziółka, też mają takie wzmacniające. Można też pić Floradix (chyba skoncentrowane soki bez konserwantów). Tylko uwaga - jest smaczny i trzeba go chować przed dziećmi, bo wypiją od razu.
-
Moja wnuczka od czasu gdy poszła do przedszkola często się przeziębiała, zapytałam swoją zaufaną panią doktor co można z tym zrobić, ona poleciła stosować syrop z czarnego bzu Blu, jej rodzice nie bardzo wierzyli, że to pomoże ale skoro nie zaszkodzi to pozwolili na stosowanie na próbę, od tego czasu wnusia zachorowała tylko raz! Oczywiście moja córka w końcu uwierzyła, że babcia faktycznie może pomóc wnusi! Mam nadzieję, że moja historia pomoże bardziej zaufać babciom i dziadka w sprawie zdrowia swoich wnucząt.
Pozdrawiam,
Krystyna -
-
-
Chwalę sobie cukierki aloesowe Reutter. Sprzedają je w różnych opcjach. Teraz biorę te z aloesem i trawą cytrynową. W smaku – rewelacja, no i samo działanie jest nieocenione. Sama natura, bez sztucznych dodatków. Stara, sprawdzona, niemiecka marka, jeszcze pamiętam.Aloes – genialny na zdrowie skóry i włosów, no i jako że przyśpiesza regenerację to też siłą rzeczy poprawia odporność.
-
Szkoda, że autor nie uaktualnił swej wiedzy. Na temat wspomagania odporności jest dużo mitów, a niestety za mało faktów. Jednym z mitów jest korzystny wpływ pokarmów probiotycznych na odporność. Działają korzystnie na mikroflorę przewodu pokarmowego. Innym mitem jest korzystny wpływ witamin zwłaszcza D3 na odporność. W jakim niby mechanizmie miałaby ona tak działać. Z drugie strony witamina ta kumuluje się w organizmie i przyjmowana przez dłuższy czas w nadmiarze może przynieść szkodę. Zalecane dzienne spożycie to 5mcg na dobę. Preparaty na bazie ekstraktu drożdży (immuno-glukan), ekstraktu spiruliny (immulina), ekstraktu aloesu (nie sok) mają porządne badania potwierdzające ich korzystny wpływ na odporność. Andrzej Lasota
-
Ja zawsze staram się wszystko regulować dietą, wiadomo warzywa i owoce są w diecie dziecka bardzo ważne, zwłaszcza jeśli jest małe i rośnie. Ja u swojej córki wzmacniam odporność pyramidonkiem, daję jej do ssania, nie ma problemu, żeby brała bo to takie karmelki są i faktycznie karmelowo smakują. Nie ma się też co bać, bo słodzone są miodem, więc sam naturalny skład, poza tym jeszcze mają w sobie czarny bez, witaminę C i inne tego typu rzeczy na wzmocnienie odporności właśnie. Także nie stresuję się i nie daję jej nic co miałoby w sobie chemię. Praktykujemy to od zeszłego roku i teraz poszła do przedszkola i widzę, że dzieciaki już połapały pierwsze infekcje, a moja nic :)
-
-
Dopiero w drugiej ciąży dowiedziałam się,że o odporność małej mogę już zadbać zaraz po porodzie drogą cc a jak stwierdził lekarz przy tak małym dziecku to konieczność zwłaszcza gdy doszło do zaburzenia mikroflory jelitowej przez podanie antybiotyku.Stosowaliśmy probiotyk FFbaby przez okres 6 tygodn,i dwa razy dziennie.Rzeczywiście nie mamy problemów z brzuszkiem,trawieniem,ulewaniem.Nie żałuję.że podjęłam taką decyzję.
-
-
Moje dziecko jest karmione zdrowo, przyjmuje wszystkie niezbędne witaminy, dużo przebywa na powietrzu a i tak często choruje. Jedyne co mnie pociesza, to fakt że głównie jest to sam kaszel czasem z katarem i wystarczy sam Dicotuss Baby ewentualnie woda morska do nosa i jest zdrowy. Odporność odziedziczył chyba po mnie bo ja zawsze byłam chorowita.
-
-
-
-
-
Ja uważam że warto wspierać odporność malucha, szczególnie jeśli stosowany preparat jest na bazie składników naturalnych. Mój wypróbowany syrop na przedszkolaki (4 i 5i pół) to Akron Sept Junior (firmy Oleofarm). Ma w składzie miód, maliny, aloes, tymianek, prawoślaz, wit.C i odkąd go podaję, nie odwiedzam zbyt często przychodni.
-
Oczywiście, że warto…szczególnie teraz w sezonie jesiennym, kiedy jest taka brzydka pogoda;/ Ja podaje mojemu czteroletniego synkowi Immuno Colostrum firmy Genactiv. Martwię się o jego zdrowie, szczególnie teraz kiedy zaczął chodzić do przedszkola i na co dzień ma styczność z dużą grupą dzieci Ten suplement diety poleciła mi moja siostra, stosuje już ponad rok u swoich dziesięcioletnich bliźniaków i nie chorują, a wcześniej bardzo często łapały infekcje. Fajnie, że dziennie przyjmuje się tylko jedną saszetkę!
-
-
Jasne, że warto! Przecież nie chcemy, żeby dzieciaki chorowały. Nie ma nic w artykule o czarnym bzie. A ja podaję właśnie suplement na bazie czarnego bzu - Blu Kid już drugi rok. Mała nie choruje praktycznie w cale, czasem jakis katarek ma ale szybko mija więc chyba skuteczny sposób znalazłam. :)
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Dla mnie najlepszy od lat środek na odporność, to tran. Pijemy całą rodziną, praktycznie nie chorujemy, poza tym zaleca się go dzieciom, bo wzmacnia kości i dobrze wpływa na serce. Tym, co nie podchodzi zapach tranu, polecam trany smakowe, np. firmy Gal, są tanie i mają bardzo przyjemny zapach.
Inga -
-
-
-
-
NIE MA ŻADNYCH WIARYGODNYCH BADAN POTWIERDZAJĄCYCH SKUTECZNOŚĆ JEŻÓWKI!!!
Raz, w 2007 roku faktycznie pewna seria badań sugerowała taką skuteczność, ale nigdy nie udało się tego potwierdzić ponownie - a wręcz przeciwnie. Wszystkie wcześniejsze i późniejsze badania wykazywały kompletny brak jakiejkolwiek skuteczności w porównaniu z placebo. Poczytajcie i nie wierzcie bezczelnym naganiaczom firm farmaceutycznych! -
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Katarzyna Malinawa
Oceniono 2 razy 0
Moim dzieciom cały rok podaję witaminę D i probiotyki na odporność. Zazwyczaj te z LGG bo one są najlepiej przebadane. Lekarz polecił mi preparat Coloflor bo mają najlepiej przebadane szczepy i gwarancję jakości, że tych bakterii jest dokłądnie tyle ile deklarowane jest na opakowaniu.