Myślę, że opisane przez Panią zachowanie synka nie powinno stanowić powodu do niepokoju. Taka tendencja do układania głowy na jedną stronę może wynikać z różnych naturalnych przyczyn. Na przykład dziecko w ten sposób było ułożone wewnątrz macicy albo teraz Pani podchodzi do niego stale z tej samej strony (lub dzieją się inne ciekawe dla niemowlęcia rzeczy _ choćby pada światło).
Oczywiście nie należy tez zupełnie wykluczyć tzw. kręczu szyi, czyli nadmiernego napięcia jednego mięśnia mostkowo-obojczykowo-sutkowego. Gdyby lekarz postawił taką diagnozę, wymagałoby to rehabilitacji i ćwiczeń. Na razie radziłbym umieścić łóżeczko tak, by światło z okna padało z przeciwnej strony iż ta, w którą układa się dziecko, i tak właśnie zawiesić zabawki, a także podchodzić do synka.