Brak jądra - pediatra radzi

Lekarz robiący mojemu dwuletniemu synowi badanie USG (trzykrotnie, w różnych odstępach czasu), twierdzi, że synek nie ma jednego jąderka. Nie wiem, czy zostawić to tak, jak jest, czy próbować coś z tym zrobić. Kilku lekarzy doradzało nam wizytę u chirurga, inni terapię hormonalną. Co sądzi Pan na ten temat?

Zanim podejmie się działania chirurgiczne lub hormonalne, należy mieć pewność, czy jądro w ogóle jest obecne, czy też nie. Jeżeli USG nie wystarcza, to konieczne bywa wykonanie dodatkowych badań - tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego. Jeśli jądro jest, ale nie zstępuje do moszny, powinno być tam sprowadzone operacyjnie lub hormonalnie najpóźniej około 2. roku życia. Dlatego warto zrobić dodatkowe badania, żeby się upewnić, czy jądro naprawdę jest i czy zabieg lub terapia hormonalna mają uzasadnienie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA