Łyżeczka - wróg numer jeden

Moją sześciomiesięczna córeczka absolutnie niczego nie chce jeść z łyżeczki. Próbowałam różnych metod, ale wszystkie zawiodły. Dla niej liczy się wyłącznie butelka. Martwię się, że wpłynie to fatalnie na jej uzębienie, a poza tym trudno mi podawać jej butelką warzywa. Boję się, że zacznie jej brakować potrzebnych witamin.

Warto uzbroić się w cierpliwość i za bardzo nie denerwować. Radziłbym regularnie ponawiać próby podawania posiłków łyżeczką. W końcu okaże się, że córeczka przekona się do tej metody, choć jest ona może nieco bardziej uciążliwa niż ssanie.

Czasem przyczyną niechęci do jedzenia łyżką może być ząbkowanie. Można spróbować podać małej przetartą zupę z warzyw z butelki - a poza tym cierpliwie czekać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.