Boisz się, że twoje dziecko wyrośnie na skąpiradło, bo nie chce się dzielić z innymi? Może to przedwczesna obawa

Podziel się swoimi zabawkami, daj koledze wiaderko... Dlaczego dzieci z jakichś powodów nie chcą się dzielić i dlaczego my, jako rodzice powinniśmy to uszanować?

Wczuj się w sytuację dziecka

Twoje dziecko nie chce się z nikim dzielić zabawkami? To podobno bardzo naturalne! Wyobraź sobie, że kupiłaś wspaniałą torebkę, o której marzyłaś od dawna. I nagle, po kilku dniach cieszenie się nową zdobyczą, odwiedza cię koleżanka i okazuje się, że teraz musicie się tą torebką podzielić. Nie jest to najprzyjemniejsza sytuacja.

Podobnie w takich sytuacjach czują się nasze dzieci. Dodatkowo ze względu na brak dojrzałości emocjonalnej, przeżywają tego typu sytuacje znacznie mocniej niż dorośli. Maluchy nie umieją jeszcze racjonalizować nieprzyjemnych emocji, dlatego często nawet błahe problemy wyrastają u małych dzieci do rangi wielkich tragedii.

Nauka szacunku do rzeczy

Martwi cię to, że twoje dziecko nie chce się bawić zabawkami z rodzeństwem lub innymi dziećmi? To jednak wśród najmłodszych jak najbardziej naturalne. Dzieci na ogół podchodzą do tej kwestii bardzo emocjonalnie. Traktują zabawki, jako swoją cenną własność, którą nie chcą się dzielić z nikim innym. A każdy, kto chciałby to zmienić, może automatycznie stać się wrogiem.

Specjaliści na ogół radzą, by szanować takie zachowania dzieci. Skoro te przedmioty tyle dla nich znaczą, to dlaczego chcemy im je odbierać? Przywiązanie do swoich zabawek uczy je szacunku do swoich rzeczy. Ta cecha z kolei może okazać się bardzo przydatna na dalszych etapach życia.

Czasami to problem

‘To moje i tylko moje’ - tak często kończą się dyskusje z dziećmi, gdy rodzice próbują przekonać najmłodszych do podzielenia się zabawkami z innymi. O ile, gdy jesteśmy sami w domu, nie robi to jeszcze takiego problemu, o tyle, gdy pojawiają się inne dzieci, zaczyna być ciężko.

Do takich sytuacji dochodzi, gdy odwiedzają nas znajomi z dziećmi. Maluchy wówczas często nie chcą dawać gościom swoich zabawek. Rodzice czują się nie tylko niezręcznie przed znajomymi, ale także boją się, że dziecko wyrośnie na skąpca. Jakie są więc sposoby, by zapobiec tego typu sytuacjom?

Sztuka dzielenia się

Ula, której córka jest jedynaczką, bardzo wyraźnie widziała, że w niektórych momentach niechęć do dzielenia się jej dziecka była problematyczna. Myśli, że jej 4-letnia córka przez długi okres nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że jeśli ktoś będzie bawił się jej zabawką, to nie zabierze jej na zawsze. Wymyśliła więc na to sposób. Co jakiś czas wymieniają się przedmiotami. Przykładowo, mama daje dziewczynce swoją apaszkę, a córka daje jej misia. - Zauważyłam, że dzięki temu moje dziecko lepiej reaguje na zabawy z innymi maluchami, bo nie myśli już, że straci ten przedmiot na zawsze, gdy pobawi się nim ktoś inny - zdradza Ula.

Z kolei Ewa, która jest mamą dwóch chłopców, widzi, że w jej przypadku pomaga, gdy kupuje im także wspólne zabawki. Wcześniej było wiele kłótni o ulubione przedmioty, które nabierały na sile, gdy przychodzili goście z dziećmi. - Dzięki temu moi synowie wiedzą, że nie wszystko musi należeć tylko i wyłącznie do nich - tłumaczy Ewa.

Dziecięce skąpstwo? To mija

Jak zachować złoty środek? Z jednej strony nie wychować dziecka na skąpca, a z drugiej strony szanować to, że jest związane z jakimś przedmiotem?

Podobno zacięta niechęć do dzielenia się często mija naturalnie z wiekiem. Dziecko, gdy zaczyna chodzić do przedszkola lub szkoły, musi korzystać z różnych wspólnych przedmiotów. To uczy je, że na tym świecie istnieją fajne zabawki, które należą nie tylko do nich. Przez pewien czas mogą się nimi bawić, potem robią to koledzy. Z tej przyczyny rodzice nie powinni popadać w nadmierną panikę, gdy widzą taką cechę u dziecka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.