Mama chłopca z autyzmem poprosiła o wydzielenie mu ustronnego miejsca w szkole. Wybrano toaletę

Lucas Goodwin to jedenastolatek z autyzmem. Chłopiec lepiej czuje się tam, gdzie jest cicho i spokojnie, więc jego mama poprosiła o wyznaczenie mu ustronnego miejsca w szkole w Bellingham w Waszyngtonie. Nie spodziewała się jednak, że nauczyciele zorganizują Lucasowi przestrzeń do nauki w toalecie.

Danielle Goodwin, mama jedenastoletniego Lucasa z autyzmem, poprosiła nauczycieli o spokojną przestrzeń do indywidualnego nauczania syna. Miała nadzieję, że chłopiec będzie miał lekcje w biurze. Ku jej zdziwieniu, szóstoklasistę umieszczono w łazience.

"Mój syn został upokorzony i zawstydzony"

Jak widać na zdjęciu, które umieściła Danielle na Facebooku, biurko przygotowano nad toaletą. Lucas dostał także matę kempingową i poduszkę, aby mógł zdrzemnąć się na podłodze, ponieważ cierpi także na chorobę autoimmunologiczną, przez którą się męczy. Jego mamie nie spodobał się ten pomysł.

Zapytałam, czy syn może uczyć się w bibliotece. Nauczycielka nie zgodziła się. Powiedziała, że z toalety, w której wyznaczono przestrzeń do nauki dla Lucasa, nikt nie korzysta, więc jest ona odpowiednim miejscem.

- napisała mama Lucasa.

Rodzina złożyła formalną skargę w czwartek. Ich adwokat, Shannon McMinimee, która specjalizuje się w sprawach związanych z edukacją oraz prawie obywatelskim od ponad 15 lat, powiedziała, że Lucas jest wrażliwy, a te doświadczenia pogorszyły jego stan zdrowia. 

To strasznie smutne, że ta łazienka była salą do nauki Lucasa. Gimnazjum jest wystarczająco trudnym okresem, a umieszczenie chłopca w łazience było upokarzające.

McMinimee dodała, że nigdy nie zaobserwowała bardziej rażącego aktu dyskryminacji dziecka ze względu na niepełnosprawność. Greg Baker, kurator placówki, w której doszło do incydentu, twierdzi, że szkoła miała dobre intencje. Napisał w oświadczeniu: 

Wszyscy zapewne zdajemy sobie sprawę z tego, że fundusze państwowe dla szkół są ograniczone, szczególnie w odniesieniu do budownictwa, dlatego też szkoły często mają ograniczoną przestrzeń do zaspokojenia potrzeb edukacyjnych i społeczno-emocjonalnych uczniów

- napisał w oświadczeniu, które znajduje się na stronie Bellingham Public Schools. Odpowiedź szkoły nie usatysfakcjonowała mamy Lucasa. Według niej to przygnębiające, że kurator opublikował oświadczenie na stronie, zanim odpowiedział jej na maila. Dodała także, że smutne jest to, że nikt nie skontaktował się z chłopcem, aby dowiedzieć się, jakie jest obecnie jego samopoczucie. 

W ostatnich latach wzrosła liczba dzieci z autyzmem. Więcej o tym zaburzeniu dowiesz się z filmu:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA