Ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami już obowiązuje. Przynajmniej w teorii

12 września weszła w życie ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami. Według jej założeń, uczniowie mają mieć bezpłatny dostęp do stomatologa oraz do pielęgniarki lub higienistki. O to, by tak się stało, mają zadbać organy prowadzące szkołę, czyli władze samorządowe. Dbają?

Co gwarantuje ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami?

Ustawa z 12 kwietnia 2019 r. weszła w życie 12 września. Od tego momentu uczniowie szkół podstawowych i średnich mogą skorzystać z opieki stomatologa i pielęgniarki. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia, ustawa określa także zasady współpracy i przepływu informacji pomiędzy personelem medycznym, rodzicami, dyrekcją szkoły i organami prowadzącymi placówkę. Gwarantuje ona także prawa ucznia związane z jego zdrowiem.

Tak o ustawie mówiła wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko:

Zobacz wideo

Zgodnie z jej założeniami, w każdej szkole powinien znajdować się gabinet profilaktyki zdrowotnej prowadzony przez pielęgniarkę lub higienistkę, z którego mogliby korzystać uczniowie. Jeśli w szkole nie ma takiego gabinetu, pielęgniarka na terenie szkoły zajmowałaby się jedynie niektórymi sprawami (jak edukacją zdrowotną czy fluoryzacją), a badania profilaktyczne odbywałyby się w gabinecie w określonej poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej.

Podobne są założenia dotyczące opieki stomatologicznej - uczniowie mają mieć zapewniony do niej dostęp, jeśli nie w szkole, to w zewnętrznym gabinecie, z którym organ prowadzący daną placówkę zawrze porozumienie. Uzupełnieniem tych działań mają być dentobusy. Szesnaście (po jednym dla każdego województwa) mobilnych gabinetów stomatologicznych w 2017 roku zakupiło Ministerstwo Zdrowia. Mają one służyć głównie uczniom z mniejszych miejscowości, którzy mają utrudniony dostęp do stacjonarnych gabinetów. W dentobusach stomatolodzy nie tylko edukują, ale i leczą - mogą tam robić niewiele mniej niż w "prawdziwym" gabinecie.

Opieka - zarówno profilaktyczna opieka zdrowotna, jak i stomatologiczna - jest dla uczniów bezpłatna, finansowana ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ustawa jest odpowiedzią na postulaty NIK, która w ubiegłym roku informowała o chaosie w opiece zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym.

Zdaniem NIK niewystarczająca jest liczba personelu medycznego opiekującego się dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym. Utrudnia to zapewnienie równego dostępu do leczenia oraz wydłuża czas oczekiwania na nie

- napisano w przygotowanym opracowaniu.

Wprowadzona ustawa to także pokłosie krytycznej opinii Rzecznika Praw Dziecka, który - podobnie jak NIK - wskazywał, że obecne działania są niewystarczające.

Jak to wygląda w praktyce?

Wysłałam zapytanie do kilkunastu urzędów miast i gmin, aby sprawdzić, w jaki sposób realizują założenia ustawy. Dostałam odpowiedź od sześciu z nich. Jak się okazuje, chociaż ustawa już funkcjonuje i - przynajmniej teoretycznie - wszystko powinno działać bez zarzutu, jest wciąż na etapie dopinania szczegółów.

Wydział Oświaty Urzędu Miasta Poznania przypomina, że za organizację opieki zdrowotnej nad uczniami odpowiada dyrektor szkoły oraz organ prowadzący szkołę. W dokumencie, który otrzymałam, napisano:

"Realizacja wymogów ustawowych polega na utworzeniu w siedzibie szkoły gabinetu profilaktyki zdrowotnej oraz gabinetu dentystycznego lub, w przypadku braku możliwości lokalowo-finansowych, do utworzenia gabinetu dentystycznego w szkole. Organ prowadzący zawiera porozumienie z podmiotem wykonującym działalność leczniczą (placówką posiadającą odpowiedni kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia), który udziela dzieciom i młodzieży świadczeń finansowanych ze środków publicznych".

Świadczenia poza szkołą będą realizowane w tych gabinetach, z którymi organ prowadzący szkołę zawrze porozumienie dotyczące realizacji świadczeń. Organ prowadzący przewiduje zarazem możliwość zawarcia takiego porozumienia z więcej niż jednym świadczeniodawcą.

Rodzice/opiekunowie oraz pełnoletni uczniowie mają prawo wyboru innego lekarza dentysty niż wybrany przez organ prowadzący przy współpracy ze szkołą

- przytaczają art. 3 ust. 3 ustawy władze Poznania. Dyrektorzy szkół zostali poproszeni o zebranie wstępnych deklaracji zgód na korzystanie z bezpłatnej opieki stomatologicznej w wyznaczonym gabinecie dentystycznym. Liczba zainteresowanych rodziców/opiekunów prawnych uczniów niepełnoletnich i uczniów pełnoletnich będzie podstawą zawarcia porozumienia z gabinetem oraz kontraktu tego gabinetu z NFZ.

To dyrektorzy mają się kontaktować się z gabinetami znajdującymi się najbliżej szkoły i wybadać, czy są one zainteresowane podjęciem współpracy z ich placówką. Dopiero gdy dany gabinet wyrazi zgodę, a zainteresowani wyrażą wstępną zgodę na korzystanie z tej placówki, zostaną podjęte dalsze kroki.

To, aby założenia ustawy mogły być realizowane, w dużej mierze zależy od dyrektorów placówek, na których głowy spadły kolejne zadania.

- W białostockich szkołach jeszcze nie funkcjonują gabinety dentystyczne. Opieka dentystyczna powinna być zapewniona w 67 jednostkach objętych ustawą. 2 września zostały podpisane stosowne zarządzenia dla dyrektorów szkół, którzy w drodze przetargu wyłonią podmioty sprawujące opiekę stomatologiczną nad uczniami - informuje przedstawicielka Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Dopiero wówczas zostaną podpisane umowy ze stomatologami, którzy posiadają aktualne kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na realizowanie świadczeń ogólnostomatologicznych dla dzieci i młodzieży.

Gdzie szukać stomatologa?

- W szkołach podległych miastu nie ma obecnie żadnego gabinetu stomatologicznego. Do tej pory mamy podpisane umowy z sześcioma podmiotami zewnętrznymi, które leczą uczniów stomatologiczne w dziewięciu placówkach. Ich liczba wynika z ilości kontraktów, które na ten cel przyznał im Narodowy Fundusz Zdrowia - opisuje sytuację w Warszawie rzeczniczka prasowa ratusza.

Dlaczego gabinetów nie ma w szkołach? - Podpisanie umów z placówkami zewnętrznymi to najlepszy sposób zapewnienia opieki dentystycznej uczniom. Odpowiadając na pismo z NFZ, prosimy szkoły o jak najszybsze podpisywanie porozumień z przychodniami, które mają kontrakt na leczenie dentystyczne i które wyrażą zgodę na świadczenie tej usługi dla szkół - dodaje rzeczniczka. Jak przyznaje, zwiększenie liczby umów Warszawy z zewnętrznymi placówkami leży wyłącznie po stronie NFZ. Decydująca jest tu liczba kontraktów, które fundusz przyzna. Miasto wyposaża przychodnie w gabinety - startują one do konkursów, ale to, ile zostanie przyznanych to pytanie do NFZ.

A jak wygląda sytuacja w Krakowie?

- Obecnie jedynie dziewięć ze 180 krakowskich samorządowych szkół/placówek nie posiada gabinetu profilaktyki zdrowotnej - informuje przedstawicielka biura prasowego Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Kraków. - Jednak w tych szkołach opieka zdrowotna zapewniana jest uczniom w podmiotach leczniczych, znajdujących się w sąsiedztwie szkoły lub dotyczy to szkół specjalistycznych, prowadzących dodatkową edukację dla uczniów, będących również uczniami szkół kształcących w trybie dziennym (np. popołudniowa szkoła muzyczna, której uczniowie pozostają pod opieką gabinetu w szkole dziennej).

Urzędniczka informuje również - bazując na danych z końca lipca tego roku - że w 44 szkołach i palcówkach oświatowych prowadzonych przez Gminę Miejską Kraków znajdują się gabinety stomatologiczne.

A w mniejszej gminie? Jak informuje dyrektor CUW w Poroninie, w Gminie Poronin w pięciu z siedmiu funkcjonujących szkół znajdują się gabinety lekarskie. Jeśli chodzi o gabinety stomatologiczne, sytuacja jest inna - ich w szkołach nie ma. Lekarz dentysta sprawuje opiekę stomatologiczną i profilaktyczną w gabinecie dentystycznym w ośrodku zdrowia. Na mocy porozumienia Gminy z SPZOZ w Poroninie sprawowana jest opieka zdrowotna nad uczniami zarówno w zakresie profilaktycznej opieki zdrowotnej, promocji zdrowia, jak i opieki stomatologicznej.

Jak informuje zastępczyni burmistrza Chrzanowa, w Gminie Chrzanów uczniowie będą korzystać z gabinetów stomatologicznych zlokalizowanych w przychodniach zdrowia. Porozumienie o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej zostało zawarte przez organ prowadzący. A co z opieką zdrowotną? W każdej z chrzanowskich szkół są gabinety pielęgniarki szkolnej. Liczba godzin pracy higienistek określają umowy pomiędzy dyrektorami szkół a organem zatrudniającym pielęgniarki. Gabinety są odpowiednio wyposażone, zostało to sfinansowane z rządowego dofinansowania. 

Gabinet stomatologiczny w przychodni, a nie w szkole

Sytuacja, gdy w szkole jest gabinet pielęgniarski, ale nie ma stomatologicznego, zdaje się być częstą praktyką. Ciężko je tam zorganizować - nie tylko z powodów finansowych, lecz także lokalowych.

- Nie bierzemy pod uwagę zorganizowania gabinetów dentystycznych w szkołach z kilku powodów. Po pierwsze, reforma szkolnictwa spowodowała tak duże przepełnienie placówek, że na gabinety po prostu fizycznie nie ma już miejsca. Po drugie, przy jakichkolwiek czynnościach medycznych wykonywanych u nieletnich, obowiązkowa jest obecność rodzica - co jest w większości wypadków niemożliwe do realizacji (godziny lekcyjne pokrywają się z czasem pracy rodziców) - wymienia rzeczniczka stołecznego ratusza. - Po trzecie, wyposażenie gabinetu jest niezwykle kosztowne, więc jego organizacja w każdej szkole jest nierealistyczna i niegospodarna, gdyż byłyby wykorzystywane tylko przez uczniów, zaledwie przez kilka godzin dziennie - podsumowuje.

Co zmienia ustawa?

Samorządy już wcześniej na własną rękę realizowały część założeń, które definiuje ustawa. Tak było np. w Białymstoku.

- W szkołach podstawowych i ponadpodstawowych prowadzonych przez Miasto Białystok co roku jest zapewniona profilaktyczna opieka zdrowotna nad uczniami, realizowana w gabinecie profilaktyki zdrowotnej zlokalizowanym w szkole - zaznacza przedstawicielka Departamentu Komunikacji Społecznej
Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Różnica, jaką wprowadza ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami, polega na tym, że od wejścia w życie ustawy, tj. od 12 września 2019 r. za gabinety profilaktyki zdrowotnej nie jest pobierana opłata od podmiotu, który korzysta z gabinetów. Obecnie w Białymstoku świadczenia pielęgniarki szkolnej realizuje jeden podmiot, który ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Takie gabinety funkcjonują w białostockich szkołach od wielu lat.

Z biura prasowego Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Kraków otrzymałam informację, że opieka pielęgniarska sprawowana nad uczniami w ramach kontraktu z NFZ jest jednak niewystarczająca, a liczba dni i godzin pracy pielęgniarki zgodnie z przyjętym wskaźnikiem NFZ nie gwarantuje uzyskania właściwej opieki zdrowotnej. W Krakowie od kilku lat prowadzony jest program polityki zdrowotnej.

- Kraków od 2011 roku finansuje program polityki zdrowotnej pod nazwą "Program wyrównania dostępności do opieki zdrowotnej w miejscu nauczania i wychowania na terenie Miasta Krakowa". Program ten umożliwia uzupełnienie godzin pracy pielęgniarek i higienistek szkolnych, tak aby pomoc zdrowotna świadczona była dla uczniów samorządowych szkół integracyjnych, szkół specjalnych i specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych do pięciu dni w tygodniu do pięciu godzin dziennie oraz samorządowych szkół podstawowych, zespołów szkół ogólnokształcących i zespołów szkolno-przedszkolnych do trzech dni w tygodniu do czterech godzin dziennie - napisano w przesłanej do mnie wiadomości.

Gmina Miejska Kraków w ubiegłym roku brała także udział w konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Zdrowia, w wyniku którego w czterech krakowskich szkołach ministerstwo sfinansowało utworzenie gabinetów stomatologicznych.

- Ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami nakłada na gminę obowiązek zapewnienia uczniom możliwości korzystania m.in. z gabinetu dentystycznego, nie wskazując jednoznacznie źródła finansowania adaptacji i doposażenia nowo tworzonych gabinetów stomatologicznych na terenie szkół i placówek, a koszt utworzenia jednego gabinetu na terenie szkoły to ok. 150 tys. zł. Jednak Wydział Polityki Społecznej i Zdrowia nie posiada informacji, żeby Gmina otrzymała środki z budżetu państwa na realizację zadań wynikających z ww. ustawy - podsumowuje przedstawicielka biura prasowego Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Kraków.

Ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami jest fundamentem, który może usystematyzować nadzór nad zdrowiem uczniów. To wsparcie lekarzy - zarówno podstawowej opieki zdrowotnej, jak i stomatologów. Jednak mimo jednolitych założeń, wcale nie jest jednolita. Za wypełnianie jej zapisów odpowiedzialne są samorządy, w niektórych już wcześniej prowadzone były różnego rodzaju programy opieki zdrowotnej nad dziećmi w wieku szkolnym, w innych nie ma możliwości na tworzenie gabinetów w szkołach, nie ma też gabinetów w ich pobliżu. Rozwiązanie? Jak zwykle - pieniądze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.