W tym roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w cztery niedziele. Zakupy będziemy mogli zrobić jedynie w ostatnią niedzielę w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu. Oprócz tego sklepy będą czynne w "dodatkowe" niedziele handlowe - tą poprzedzającą Wielkanoc, a także dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia. To daje nam siedem niedziel, w których zrobimy zakupy. Musimy pamiętać, że jeśli w niedzielę handlową wypada święto, obowiązuje wtedy zakaz handlu. W Wielką Sobotę i Wigilię sklepy mogą być czynne do godz. 14.
Ustawa, która ogranicza niedzielny handel weszła w życie 1 marca 2018 roku. Zmiany zostały wprowadzone stopniowo. Najpierw, w 2018 roku, zakaz handlu nie obowiązywał w dwie niedziele w miesiącu, w 2019 roku zakupy mogliśmy zrobić jedynie w ostatnią niedzielę miesiąca. Od 2020 roku niedzielami handlowymi są jedynie cztery niedziele w roku.
Musimy także pamiętać o wyłączeniach: to dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia oraz jedna przed Wielkanocą.
Nie tylko niedziele handlowe musimy wpisać w kalendarz. Warto zaznaczyć tam także wydarzenia ważne dla uczniów:
Zawsze będą otwarte sklepy w których handlować będzie właściciel. To głównie małe sklepy osiedlowe. Otwarte będą także m.in.
Szczegółowy wykaz miejsc, których zakaz handlu nie obejmuje, znajdziemy w ustawie (Ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni).
Zakaz handlu? Ile ludzi, tyle opinii. Jedni uważają, że to jedynie kwestia dobrej organizacji, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakupy zrobić wcześniej. A jeden dzień z zamkniętymi sklepami to coś, co można przetrwać. Przecież dzięki temu pracownicy sklepów mogą odpocząć, spędzić czas z bliskimi. Inni uważają, że to im zabrano czas na wypoczynek - weekend się "kurczy", zakupy możemy zrobić tylko w sobotę, a przez to, że robi tak wiele osób, spędzamy w sklepie cały dzień. A na inne aktywności, na które nie mamy czasu w tygodniu, zostaje tylko niedziela. Jak jest u was? Przyzwyczailiście się już to tego, że niedziele handlowe to towar deficytowy? A może zakaz handlu wciąż wywołuje u was mieszane uczucia? Napiszcie w komentarzu.