Barbara Kurdej-Szatan zaczęła rodzić podczas przesłuchań do "X Factora". Wspomina szczegóły: Bolało potwornie

Barbara Kurdej-Szatan jest mamą siedmioletniej Hanny. Aktorka w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz opowiedziała o swojej wyjątkowej ciąży, szalonym porodzie i staraniach o kolejne dziecko.

Barbara Kurdej-Szatan i "szalona ciąża"

Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał Szatan mają razem siedmioletnią córkę Hannę. Para o dziecko zaczęła się starać w wymagającym zawodowo okresie życia. Pracowali w różnych miastach, nie mieli wspólnego mieszkania. Mimo tego nie mieli wątpliwości, podejmując decyzję o powiększeniu rodziny. Aktorka opowiedziała o tym w rozmowie z Babybyann.pl.

Jak byłam w ciąży, nie mieliśmy jeszcze wspólnego lokum, mieszkaliśmy w dwóch miastach i zastanawialiśmy się, gdzie rodzić, gdzie osiądziemy. Przez pierwsze sześć miesięcy ciąży co miesiąc byłam u innego lekarza: raz w Gdyni, bo akurat byliśmy u mojej siostry, raz w Opolu, dwa razy w Warszawie, raz w Katowicach…Więc to było tak, że nikt nie prowadził tej mojej ciąży od początku. (...) Wszystko było na wariata, kompletnie szalone. Ale nie martwiliśmy się tym, żyliśmy z dnia na dzień, wszystko dało się poukładać i to było fajne. Zazwyczaj jest tak, że jak kobieta jest w ciąży, to - żeby mieć spokój - musi mieć wszystko z góry zaplanowane. U nas było odwrotnie i to nie było wcale złe.

Aktorka wyznała, że starali się o dziecko cztery miesiące.

Byłam trochę zdziwiona, jak po pierwszych dwóch miesiącach nic się nie zadziało, a my działaliśmy – że tak powiem – intensywnie (śmiech). Myślałam: Kurczę… Trochę to dziwne: są wpadki, a my tutaj dajemy czadu i nic się nie wydarza. W końcu się jednak udało. Pamiętam ten moment, w którym uświadomiłam sobie, że jestem w ciąży. Nie zrobiłam jeszcze testu, a już to czułam. To było tak niesamowite, metafizyczne, to było coś wspaniałego!
 

Barbara Kurdej-Szatan brała udział w "X Factor"

Para trzy miesiące przed porodem zdecydowała, by osiąść w Warszawie. Jednak Barbara Kurdej-Szatan nawet w ostatnich miesiącach nie rezygnowała z zawodowych wyzwań i aktywnego trybu życia. Gdy znajomy zaproponował jej i mężowi stworzenie grupy gospel oraz udział w "X Factor", od razu się zgodziła. Szło im dobrze.

Okazało się, że przechodzimy dalej i jeszcze dalej, z jednego etapu do kolejnego, a w między czasie urodziłam. Mieliśmy bootcamp, czyli etap walki pomiędzy wykonawcami, byliśmy po wszystkich przesłuchaniach, siedzieliśmy w hotelu, gdzie ogłaszane były wyniki, była 22.00, poczułam skurcze, a miałam jeszcze tydzień do terminu porodu. Stwierdziłam, że wezmę ciepłą kąpiel, żeby się zrelaksować… Może przejdą? Bo to niemożliwe, żebym już rodziła! Ale one nie przechodziły, były coraz intensywniejsze, a ja cała rozemocjonowana, przejęta i zestresowana, że to może jednak już ten moment?!

- mówiła dalej w tym samym wywiadzie Kurdej-Szatan.

Okazało się, że faktycznie aktorka zaczęła rodzić. Do szpitala dotarła z mężem w środku nocy, jednak intensywność skurczy zaczęła rosnąć dopiero nad ranem.

O 6.00 miałam skurcze co trzy minuty i byłam już wykończona. Tak potwornie mnie bolało, że zapominałam, żeby regularnie oddychać. Rafał mi w tym pomagał, instruował mnie, trzymał za rękę i to było piękne. Minuta skurczu, oddychanie, oddychanie, przechodziło i zasypiałam na minutę. Po czym znowu się budziłam, skurcz i znowu zasypiałam, i tak w kółko do 11.00 chyba. W końcu wzięłam znieczulenie, dwie godziny sobie odpoczęłam, zrelaksowałam się trochę, przespałam i jak się obudziłam o 13.00, to ból był już nie do zniesienia. Hania urodziła się o 13.50

- wspominała aktorka. 

 

Będzie kolejne dziecko?

W rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz Barbara Kurdej-Szatan nie ukrywała, że marzy jej się dalsze powiększanie rodziny. Niestety, para ma problemy z zajściem w ciążę. Starają się już od półtora roku.

Może ta moja borelioza źle na to wpływa? Trudno powiedzieć. Hania również marzy o rodzeństwie. Jak miała 6 lat, to miała taki rok, że praktycznie codziennie pytała, kiedy będzie miała brata albo siostrę. Ona jest bardzo opiekuńcza, empatyczna i czuła i uwielbia młodsze dzieci, bardzo ładnie się z nimi bawi. Ewidentnie chce rodzeństwa. I my też tego chcemy. Oboje wiemy, że to piękne i ważne mieć rodzeństwo i na pewno chcemy jej je dać… Mam nadzieję, że się uda

- stwierdziła Kurdej-Szatan. 

Starania o dziecko czasami mogą ciągnąć się miesiącami. Warto jednak przygotować w tym czasie ciało do ciąży i zadbać o odpowiednie badania. Jakie? Zobacz w naszym wideo:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.