Kasia Tusk nie ma choinki: Chcę przywołać nastrój z dzieciństwa. Ma ciekawy pomysł

Kasia Tusk chciała wstawić do domu choinkę już 6 grudnia. Córka Donalda Tuska zrezygnowała jednak z tego pomysłu. Dlaczego? Wszystko przez jej ideę magicznego Bożego Narodzenia.

Kasia Tusk nie ma jeszcze choinki

Kasia Tusk najnowszy wpis na swoim blogu poświeciła bożonarodzeniowym tradycjom w swoim domu. Dowiadujemy się z niego, że blogerka zrezygnowała z wstawiania choinki do domu już 6 grudnia, jak pierwotnie planowała. Dlaczego? Jej zdaniem, by zbudować magiczną świąteczną atmosferę wszystko powinno nastąpić w odpowiedniej kolejności. 

Aby przywołać ten niezwykły nastrój z mojego dzieciństwa i nauczyć go nowego pokolenia w jak najmniej zmodyfikowanej formie, studiuję artykuły i książki o starych świątecznych i około świątecznych tradycjach. Mam bowiem wrażenie, że ulatnianie się tej wyjątkowej aury w ostatnim dziesięcioleciu wynika głównie z pominięcia pozornie nieważnych rytuałów

- pisze na blogu Kasia Tusk. 

 

Kasia Tusk postanowiła więc poczekać z dekorowaniem choinki. Najpierw chce m.in. posprzątać i przystroić dom.

Wpierw przygotuję całe mieszkanie, przejrzę stare bombki i ozdoby, wyślę i "odbiorę" wszystkie listy do Mikołaja i zrobię porządki w najbardziej zagraconych kątach mieszkania – najprzyjemniejsze trzeba przecież zostawić na koniec. Zaburzona kolejność nie pozwoliłaby zbudować odpowiedniego napięcia - jeśli wiecie co mam na myśli

- tłumaczy Kasia Tusk.

Wyjątkowe Święta Kasi Tusk

Dla Kasi Tusk to będą wyjątkowe Święta. Świeżo upieczona mama spędzi je bowiem po raz pierwszy ze swoją córką. Razem przygotowują dom na Boże Narodzenie, wykonując naturalne ozdoby. Jeśli propozycja blogerki wydaje się wam zbyt skomplikowana, zobaczcie nasze wideo. Świąteczny wieniec możecie zrobić razem z maluchem i nie sprawi wam to kłopotów. 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA