Dziecko nie chciało rozmawiać z obcym
Mama z Wielkiej Brytanii, Nicole Bescoby, opisała na swoim Facebooku sytuację, którą powinni zapamiętać nie tylko wszyscy rodzice, lecz wręcz każdy z nas. Kobieta jechała z córką autobusem. Wolne miejsce obok Elli zajął obcy mężczyzna, który zaczął zagadywać dziewczynkę:
Nie musisz się bać, przybij piątkę
- mówił do dziewczynki.
Nicole Bescoby postanowiła odezwać się i zacząć rozmowę z nieznajomym, by odwrócić jego uwagę od córki. Wymienili kilka zwyczajowych uprzejmości, poruszyli tradycyjne tematy, o których ludzie rozmawiają o tej porze roku, czyli święta i prezenty. Mężczyzna jednak znów zaczął zagadywać Ellę. Ona jednak ciągle milczała.
Całą sobą krzyczała "przestań!". On jednak zdawał się tego nie zauważać. "Jest nieśmiała?" - pytał. "Nie jest nieśmiała, po prostu nie ma ochoty na rozmowę". Zarzucił mi, że powinnam uczyć ją dobrych manier, by umiała rozmawiać z ludźmi. Tak wielu ludzi ignoruje nasz dyskomfort. (...). Znajomi oczekują rozmowy, nieznajomi obywatelskiej postawy - wszyscy chcą jednego, by to im było dobrze.
Zamiast zadawać pytanie: jak było w szkole? Zrób to lepiej! Praktyczne wskazówki znajdziesz w naszym wideo:
Mama interweniuje. Ważny przekaz
W tym momencie mamie przypomniały się wszystkie momenty z jej życia, gdy presja oczekiwań innych osób tłamsiła jej własne potrzeby. Postanowiła, że nie taki przykład chce dawać swoim dzieciom.
"Nie jest niegrzeczna, po prostu nie chce z panem rozmawiać" - wyjaśniłam mężczyźnie, po czym zwróciłam się bezpośrednio do córki, mówiąc odpowiednio głośno, by on także słyszał moje słowa. "Kochanie, nie musisz rozmawiać z tą osobą. Ludzie nie mogą sprawiać, że czujesz się źle. Masz prawo powiedzieć im "stop" (...). Gdy ktoś cię nie słucha, możesz krzyczeć: "Przestań w tej chwili! Zostaw mnie w spokoju!".Masz prawo krzyczeć, dopóki nie przestaną.
Po tej przemowie mama z córką zmieniły miejsce w autobusie i dalszą część podróży odbyły już w spokoju.
Chciałam, żeby wiedziała, że zawsze ma wybór i nie musi siedzieć cicho dla korzyści innej osoby. Niech wie, że jest silna i jest w stanie powiedzieć "nie". Niech ma świadomość, że "przestań" znaczy "przestań", a "nie" znaczy "nie".
Mama otrzymała wsparcie
Post mamy z Wielkiej Brytanii udostępniono około 40 tysięcy razy. Zobaczyło go ponad dwa i pół miliona osób. Z tysięcy komentarzy przebija się jedna dominująca postawa internautów: mama dziewczynki dała jej ważną i słuszną lekcję. A wy co sądzicie o jej postawie?
