James Van Der Beek, aktor znany m.in. z serialu "Jezioro marzeń", napisał na Instagramie, że jego żona poroniła.
Rozbici. Zdewastowani. W szoku. Tak właśnie czujemy się teraz
- zaczął swój wpis. Dziecko mieli powitać w kwietniu, a muszą zmierzyć się z największą stratą. Dodał, że chociaż doświadczali już tych uczuć wcześniej, nigdy nie na takim etapie ciąży, ani nie z takim lękiem o zdrowie Kimberly. Teraz, kiedy kobieta czuje się lepiej, dociera do nich, co się wydarzyło. Aktor podziękował za wsparcie, jakie dociera do nich od przyjaciół i współpracowników.
Wielu z was mówiło "Nie ma słów..." i to prawda
- podkreśla.
O tym, że spodziewają się szóstego dziecka, James Van Der Beek i jego żona poinformowali na początku października. To była dla nich wyjątkowa chwila, kobieta wcześniej trzykrotnie poroniła. Ten temat aktor podjął w jednym z wpisów na Instagramie. Pisał wtedy, że słowo "miscarriage" (ang. poronienie) sugeruję winę matki. Zaznaczył, że, poza wyjątkowymi przypadkami, nie ma nic, co kobieta mogłaby lub czego nie mogłaby zrobić.
Kiedy poronienie sygnalizuje, że w przyszłości będziemy mieć problemy z utrzymaniem ciąży?
Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, trwającej krócej niż 22 tygodnie wskutek wydalenia obumarłego zarodka lub płodu. Od 23. tygodnia mówi się o porodzie przedwczesnym. Szacuje się, że poronieniem kończy się około 10-15 proc. ciąż. Do 80 proc. poronień dochodzi w pierwszym trymestrze ciąży. Czasem dochodzi do niego tak wcześnie, że kobieta bierze pojawiające się krwawienie za spóźnioną miesiączkę.