Linie lotnicze pokażą, gdzie siedzi rodzina z dzieckiem. Zborowska: Zróbmy strefę dla otyłych i nawalonych. Rodzicom jest ciężko

Linie lotnicze z Japonii planują informować pasażerów, w którym miejscu w samolocie będą siedziały dzieci. Czy to dobry pomysł? Znana influencerka, córka Wiktora Zborowskiego i prezenterka Travel Channel, zdecydowanie go krytykuje.

Japońskie Linie Lotnicze (JAL) pochwaliły się, że rezerwując bilety, ich klienci będą widzieli, gdzie podczas podróży samolotem usiądą dzieci do drugiego roku życia (zobacz: Linie lotnicze poinformują pasażerów o tym, gdzie będą siedzieć dzieci. Pomysł wywołał dyskusję).

Głos w tej sprawie zabrała także mieszkająca na stałe w Brazylii Hanna Zborowska-Neves, influencerka i prezenterka Travel Channel. Starsza córka Wiktora Zborowskiego nie żałowała gorzkich słów. Jej zdaniem takie podejście jest dyskryminujące i stygmatyzujące. 

To może te linie lotnicze powinny ogłosić: tutaj usiądzie osoba, która kupiła alkohol w strefie wolnocłowej i będzie siedziała nawalona, tutaj będzie siedziała osoba otyła, więc będziesz mieć mniej miejsca na swoim fotelu

- mówiła.

Hanna Zborowska-Neves sama od lat mieszka w Brazylii, gdzie razem z mężem Brazylijczykiem wychowują dwie córki. Międzykontynentalne podróże samolotem z dziećmi influencerka odbywa przynajmniej raz w roku. Często lata sama i takie loty jej zdaniem są wyzwaniem. Jednak, jak mówi, ma do nich takie samo prawo, jak każdy inny pasażer. Dlaczego więc JAL postanawia oznaczyć w specjalny sposób tylko rodziny z dziećmi? - Dzieci są tylko dziećmi - komentuje Zborowska-Neves. - A co z uciążliwymi dorosłymi? Czemu oni nie są stygmatyzowani w publicznej debacie?

Często my dorośli nie potrafimy się zachować w samolocie. Strefa wolnocłowa: nakupują sobie alkoholu, nastukają się jak świnie, narobią wiochy, głośno się zachowują i są agresywni

 -mówi dalej.

Zobacz w wideo, co Zborowska-Neves mówi o pomyśle Japońskich Linii Lotniczych:

Zobacz wideo

Fala hejtu wobec podróżujących rodziców, jaka zalała internet, po publikacji decyzji JAL, jest dla Zborowskiej nie do zrozumienia. Traktując w ten sposób rodziny, tracimy ludzkie, empatyczne podejście. Przestaje się wówczas zauważać, że rodzicom podróżującym z maluchami jest zwyczajnie ciężko. Być może robią, co mogą, ale sobie nie radzą. 

Wychodzę z założenia, że trzeba sobie pomagać, trzeba być życzliwym w stosunku do osób, które siedzą wokół nas - mówi Zborowska-Neves. - Jej jest ciężko [matce samej z dzieckiem w samolocie - przyp. red.]. My nie wiemy, z jakiego powodu leci. Może leci na wakacje, a może na pogrzeb, a może odwiedzić rodziców, których widzi raz w roku

- przekonuje prezenterka "Travel Channel". 

Hanna Zborowska-Neves z młodszą córką podczas lotu z Brazylii do EuropyHanna Zborowska-Neves z młodszą córką podczas lotu z Brazylii do Europy Screen z Instagram.com/hannaneves

Jej zdaniem komentarze o tym, że rodzicie "nie potrafią wychować dzieci" pochodzą od osób, które same rodzicami nie są. 

Te wszystkie osoby, które komentują, podejrzewam, że nie mają dzieci. Bo jeśli kiedyś będziecie mieć dzieci, to zobaczymy, co będzie, gdy dopadną je wymioty, gorączka, ból brzuch, ból ucha. Czy jesteście w stanie na to zaradzić i nie przeszkadzać waszym sąsiadom? A może to jest kwestia tego, że wy źle wychowaliście własne dzieci?

- mówi Zborowska-Neves.

Influencerka zdradziła także kilka swoich sposobów, jak sprawić, żeby podróż z dzieckiem była łatwiejsza dla rodzica i otoczenia. Kluczem jest dobre przygotowanie. Termos z ciepłą wodą, przekąski, zabawki, książeczki, tablet, powerbanki i ładowarki są obowiązkowe w jej bagażu podręcznym. Ale na tym nie koniec. Na początku podróży Zborowska wita się ze współpasażerami, przeprasza ich za ewentualne niedogodności związane i zapewnia, że zrobi wszystko, by wspólna podróż jej córkami przebiegła bezproblemowo. Ma też przygotowane zatyczki do uszu, które proponuje współpasażerom.

Życzliwe, otwarte i szczere podejście sprawia, że ludzie zmieniają do niej nastawienie podczas długiej podróży samolotem. A czy Wy macie jakieś sposoby na to, by podróż z dzieckiem była łatwiejsza?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.