56-letni Quentin Tarantino i 35-letnia Daniella Pick pobrali się w 2018 roku. Teraz ogłosili, że zostaną rodzicami. Tarantino nie jest pierwszym sławnym mężczyzną, który zostanie ojcem w dojrzałym wieku. Bruce Willis po raz czwarty został ojcem, gdy miał 57 lat. Syn Micka Jaggera urodził się, gdy muzyk miał 50 lat. W Polsce natomiast wiele emocji wśród fanów wywołała wieść o tym, że aktor Marek Kondrat został tatą w wieku 67 lat. Temat późnego ojcostwa wywołuje nie mniej emocji niż późnego macierzyństwa.
Późne ojcostwo ma wielu przeciwników
Niektórzy ludzie, przeciwni późnemu ojcostwu, zwracają uwagę na takie problemy, jak trauma w przypadku przedwczesnej śmierci ojca. Kolejną kwestią jest to, jak taka relacja będzie postrzegana przez rówieśników dziecka. Może się ono spotkać z nieprzyjemnymi uwagami. Najmłodsi mogą np. zadawać złośliwe pytania dotyczące wieku taty i sugerować, ze mógłby być dziadkiem.
Psychologowie mówią o zaletach późnego ojcostwa
Eksperci zauważają jednak zalety późnego ojcostwa. Jednym z plusów jest fakt, że decyzja jest zazwyczaj zaplanowana i przemyślana.
Dziecko jest zwykle wymarzone i wyczekane. Dzięki temu już na samym początku dostaje od swojego ojca ogromną dawkę miłości
- mówi Joanna Gruhn Devantier, psycholog dzieci i młodzieży, psychoterapeutka, założycielka poradni Dom Rozwoju. Mężczyzna w dojrzałym wieku ma też już ustabilizowaną sytuację finansową i zawodową. Umożliwia mu to większe zaangażowanie w życie dziecka i dzielenie obowiązków z mamą. Dzięki temu między rodzicem a dzieckiem tworzy się trwała więź. Specjalistka dodała, że starsi ojcowie są bardziej opiekuńczy w stosunku do swojego potomka. Poza tym mężczyzna w dojrzalszym wieku więcej o sobie wie, zna swoje reakcje. Tę świadomość i wiedzę może pozytywnie wykorzystać podczas budowania relacji z dzieckiem.
Na przykład, gdy mówi mu o tym, co przeżywa i pokazuje, jakim jest człowiekiem. Dzięki temu dziecko również uczy się wyrażać swoje emocje i potrzeby
- mówi ekspertka.