Joel O’Paris Castro na co dzień pracuje jako steward amerykańskich tanich linii lotniczych Frontier Airlines. W swojej pracy nierzadko musi się zmierzyć z różnymi wyzwaniami. Podczas lotu z Tyler (stan Teksas) do Denver (stan Kolorado) pomógł kobiecie, której małe dziecko nieustannie płakało i nie chciało się uspokoić.
Mężczyzna wziął na ręce dziewczynkę i zaczął jej pokazywać wnętrze samolotu. Dziecko bardzo szybko przestało płakać i skupiło się na poznawaniu nowych rzeczy. Sytuację uwiecznili na zdjęciach inni pasażerowie, a fotografie troskliwego stewarda robią furorę w sieci.
Ten steward (...) pomógł mamie uspokoić krzyczące dziecko. To było niesamowite! To piękna historia, o której należy głośno mówić
- napisała na Facebooku jedna z pasażerek i udostępniła zdjęcia troskliwego stewarda.
Również główny zainteresowany odniósł się do całej sprawy.
Takie właśnie dni sprawiają, że bycie stewardem jest najbardziej satysfakcjonującą pracą w historii! (...) Ta dziewczynka chciała po prostu obejrzeć samolot
- napisał na Facebooku Joel O Paris Castro.
Mężczyzna przyznał również w rozmowie z Fox News, że chciał pomóc zmęczonej matce.
Ta mała dziewczynka wyglądała tak, jakby chciała pozwiedzać samolot, zaś jej mama, jakby zasługiwała na chwilę przerwy
- powiedział.
Jedna z pasażerek w rozmowie z portalem Business Insider opisała zachowanie matki płaczącego dziecka. Z jej relacji wynika, że kobieta po raz pierwszy sama leciała z córką.
Była bardzo słodka i przepraszała za swoje dziecko. Ja ją zapewniłam, że wszyscy to rozumieją
- mówiła.
Przedstawiciele linii lotniczych potwierdzili, że sytuacja miała miejsce. Do sprawy odnieśli się również na swoim oficjalnym profilu na Twitterze.
Nasz steward pomógł mamie uspokoić płaczące dziecko
- pochwalili się przedstawiciele Frontier Airlines.