Albert Passavanti w weekend spędzał czas z żoną i dwójką dzieci przy basenie domowym. Podczas gdy mężczyzna relaksował się w cieniu, jego półtoraroczny syn Rocco bawił się dmuchaną piłką plażową. Kiedy chłopiec próbował ją złapać, przeszedł przez otwartą bramkę, za mocno się wychylił i wpadł do basenu.
Ojciec dziecka wykazał się dużym refleksem. Instynktownie przeskoczył przez bramkę i wskoczył do basenu, aby uratować Rocco. Z relacji mężczyzny wynika, że jego syn nie umie pływać.
Cały incydent nagrały domowe kamery. Albert Passavanti opublikował wideo na swoim Facebooku ku przestrodze dla innych rodziców.
Bramki zabezpieczające chronią, ale tylko wtedy, gdy są zamknięte
- ostrzegał mężczyzna.
Passavanti opowiadał później, że działał instynktownie. Przyznał również, że ani przez chwilę nie przyszło mu do głowy, aby obchodzić całą bramkę. Od razu ją przeskoczył.
Rodzice, obserwujcie uważnie, co dzieje się dookoła. Zawsze miejcie oko na swoje dzieci. Jeśli macie zabezpieczenia tego typu, upewnijcie się, że prawidłowo ich używacie
- apelował na koniec do innych rodziców.
