Nie zostawiaj dziecka w nagrzanym samochodzie. Apele słyszymy od lat, wciąż nic sobie z nich nie robimy

Dziadek zostawił wnuczkę w samochodzie na parkingu przed jednym ze sklepów w Łodzi. We Wrocławiu, w zaparkowanym pod supermarketem aucie, syna zostawił ojciec. A to dopiero początek upałów w Polsce. Co robić, gdy zobaczymy dziecko zamknięte w samochodzie?

Czterolatka została w samochodzie obok jednego z łódzkich supermarketów. W tym czasie jej dziadek spokojnie udał się na zakupy. Mężczyzna, wzywany przez megafon, początkowo nie chciał wrócić do samochodu, wolał dokończyć sprawunki. Nie optował też za zabraniem dziewczynki do szpitala, zgodę wyraził dopiero jej ojciec, który przybył na miejsce.

Dzień później media obiegła informacja, że na parkingu pod jednym z supermarketów we Wrocławiu ojciec zostawił w samochodzie siedmioletniego syna. Chłopiec - wybudzony przez świadków - zdołał otworzyć drzwi auta. "Dziecko było całe mokre od potu, widać też było, że nie jest do końca świadome tego, co dzieje się wokół niego" - relacjonowała przedstawicielka policji.

Dwa dni, dwa miasta, dwa przykłady skrajnej nieodpowiedzialności. A to - niestety - dopiero początek. Przed nami upalne lato, więc takich sytuacji może być więcej.

Zobacz wideo

Samochód nagrzewa się błyskawicznie

Myślimy, że nic się nie stanie, gdy zostawimy dziecko w samochodzie na chwilę, że to lepsze rozwiązanie, niż budzenie śpiącego malca. Zapominamy o tym, że auto nagrzewa się błyskawicznie, a kilka minut w zamkniętym samochodzie wystarcza, aby organizm przestał prawidłowo funkcjonować. Udar cieplny może doprowadzić do śmierci.

"Jak pokazują opracowania naukowe, wnętrze samochodu pozostawionego w pełnym słońcu, nawet gdy temperatura otoczenia wynosi tylko 21 stopni Celsjusza, może stać się na tyle rozgrzane, że przebywanie w nim stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Gdy na zewnątrz panuje temperatura 33 stopni Celsjusza, w zaparkowanym aucie po 20 minutach może być już 50, a po upływie 40 minut - prawie 60 stopni" - czytamy w serwisie internetowym polskiej policji.

Policja ostrzega

O to, aby w samochodach nie zostawiać dzieci, apeluje nie tylko Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, ale i policja. Ostrzega przed upałami i przed konsekwencjami pozostawienia dzieci w zamkniętych autach.

"Podczas upałów zwróćmy uwagę, czy w naszym otoczeniu ktoś nie potrzebuje pomocy: dziecko lub zwierzę pozostawione w zamkniętym samochodzie, czy człowiek, który zasłabł na skutek wysokiej temperatury powietrza. W takiej sytuacji poinformujmy natychmiast odpowiednie służby, dzwoniąc na alarmowy numer 112" - napisano na stronie Komendy Stołecznej Policji.

Nie tylko celowe działanie

Policjanci zwracają uwagę również na to, że nie zawsze dziecko w samochodzie zostawiamy celowo. Nierzadko po prostu zapominamy o ich obecności. "Zdarza się, że dzieci zasypiają w czasie jazdy i przez to nie są w stanie przypomnieć nam o swojej obecności, dlatego za każdym razem sprawdzajmy, czy nie zostawiliśmy dziecka na tylnym siedzeniu" - czytamy na stronie Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. Funkcjonariusze radzą, aby - podróżując z dzieckiem - na tylnej kanapie zostawić coś, co zmusi nas do otworzenia tylnych drzwi, zanim odejdziemy od samochodu.

Dziecko zamknięte w samochodzie. Co robić?

Służby apelują, żeby nie pozostawać obojętnym, gdy zauważymy dziecko zamknięte w samochodzie. Gdy staniemy się świadkami takiej sytuacji, powinniśmy niezwłocznie poinformować funkcjonariuszy. Dzieci zazwyczaj pozostawiane są na parkingach przy sklepach czy lokalach usługowych, warto więc poprosić także obsługę obiektu, aby poszukała właściciela samochodu.

Warto pamiętać, że - działając w ramach tzw. prawa wyższej konieczności - możemy wybić szybę w samochodzie. Czas ma w tym przypadku olbrzymie znaczenie. Wystarczy kilkanaście, a nawet kilka minut, aby w organizmie dziecka zaszły nieodwracalne zmiany. Nie bójmy się reagować. 

Na stronie Rzecznika Praw Dziecka znajdziemy wciąż aktualny apel wystosowany przez rzecznika Marka Michalaka. Czytamy w nim m.in.:

  • Jeżeli zauważyłeś/aś dziecko zamknięte w samochodzie - nie bądź obojętny/a!
  • W sytuacji, w której odnalezienie właściciela samochodu jest możliwe (np. stacja benzynowa, sklep osiedlowy), zrób to niezwłocznie.
  • Jeżeli odszukanie rodzica lub opiekuna dziecka jest niemożliwe (np. parking pod centrum handlowym), zachowując ostrożność, zbij szybę w aucie, a następnie wezwij pogotowie i policję.
  • Pamiętaj, że chroni cię tzw. prawo wyższej konieczności.
  • Jeżeli nie masz odwagi zbić szyby, zadzwoń pod 997 lub 112 i poinformuj o zaistniałej sytuacji.
  • Z prawa wyższej konieczności korzystaj z rozsądkiem. Jeżeli masz możliwość - udokumentuj stan faktyczny (np. zdjęcie telefonem, kontakt do świadków itp.).

Stan wyższej konieczności

Gdy widzimy dziecko pozostawione w zamkniętym samochodzie, a po jego opiekunach nie ma śladu, możemy wybić szybę w samochodzie. Owszem, zniszczymy mienie, ale ważniejsze jest zdrowie i życie. O działaniu w imię wyższej konieczności mówi art. 44 kodeksu karnego. Paragraf pierwszy tego artykułu brzmi:

Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

Nie bójmy się kosztów związanych z wybitą szybą. Nasza zwłoka może kosztować zdrowie lub życie. A chyba nie ma wątpliwości, że jest ono warte o wiele więcej niż wymiana szyby.

- Gdy zobaczymy dziecko zamknięte w samochodzie, informuję, że w pierwszej kolejności powinniśmy zrobić hałas, np. zapukać w szybę czy uderzyć w dach, a następnie sprawdzić, czy dziecko jest przytomne, o ile nie sprawia ono takiego wrażenia od razu i nie wiemy, w jakim może być stanie. Jednocześnie próbujmy zaalarmować opiekunów, którzy być może znajdują się w pobliżu. Można również spróbować otworzyć drzwi lub bagażnik samochodu. Jeżeli te czynności nie przynoszą efektu, nie wahajmy się, wybierzmy numer alarmowy, poinformujmy jego operatora o sytuacji i o tym, że musimy wybić szybę, aby dostać się do auta i udzielić dziecku pomocy - mówi nam kom. Sylwester Marczak, Rzecznik Prasowy Komendanta Stołecznego Policji. - Pamiętajmy, że taka sytuacja jest stanem wyższej konieczności, ma na celu ochronę zdrowia i życia dziecka, a nasze działanie jest w pełni usprawiedliwione i nie grozi nam kara za zbicie szyby. 

Co grozi opiekunowi?

Za pozostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie nie dostaniemy jedynie upomnienia. Popełniamy nie tylko wykroczenie, ale i przestępstwo. Art. 6 kodeksu wykroczeń mówi, że "kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać, lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany". O narażeniu na niebezpieczeństwo mówi art. 160 kodeksu karnego. W paragrafie drugim czytamy:

Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Nie mów, że "to tylko na chwilę", że "samochód jest zaparkowany w cieniu". Na zakupy wybieraj się bez dziecka, a jeśli musisz to zrobić - zabieraj je do sklepu ze sobą. Jeśli natomiast widzisz dziecko w zamkniętym samochodzie - działaj. Nie myśl, że ktoś inny na pewno to zrobi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA