Matka z Anglii codziennie dojeżdżała 113 km do chorej córki. Teraz nie będzie musiała za to płacić

Konduktorka pomogła zupełnie obcej kobiecie, która codziennie spędzała dwie godziny w pociągu, dojeżdżając do chorej, nowo narodzonej córki. Dzięki jej empatii matka może teraz podróżować za darmo.
Zobacz wideo

CNN opisał poruszającą historię kobiety, która w grudniu 2018 roku urodziła bliźnięta: syna i córkę. Dzieci były wcześniakami - na świat przyszły na 12 tygodni przed planowanym terminem rozwiązania. Chłopiec urodził się w pełni zdrowy, jednak u jego siostry rozwinęła się poważna choroba - martwicze zapalenie jelit (NEC). Przypadłość ta najczęściej dotyka właśnie wcześniaki i jest dla nich bardzo niebezpieczna - stanowi zagrożenie nawet dla ich życia. W związku z tym nowo narodzone dziecko musiało zostać w szpitalu pod stałą opieką lekarzy.

Rachel Broadway, od czasu narodzin swojej córeczki, codziennie spędzała w pociągu w sumie dwie godziny, dojeżdżając do szpitala. Placówka ta oddalona jest bowiem od jej miejsca zamieszkania, miasta Retford (Anglia), o prawie 113 km. Takie codzienne podróże kosztowały ją około 30 funtów (czyli ok. 151 złotych), co bardzo obciążyło budżet jej rodziny.

Mój partner musiał zrezygnować z pracy, żeby móc opiekować się naszym rocznym dzieckiem, kiedy ja jeździłam do szpitala.

- żaliła się Rachel Broadway.

Pomoc od nieznajomej konduktorki

Kobieta, podczas jednej ze swoich codziennych podróży, została zapytana przez konduktorkę, gdzie tak często jeździ z synem.

Opowiedziałam jej swoją historię. Konduktorka zdobyła moje dane i adres. Poprosiła też ochronę, aby pilnowała mnie. Jak się okazało, zwróciła się również do kierownika linii kolejowych Northern Railway, aby pomógł załatwić dla mnie darmowy bilet okresowy na przejazdy pociągiem. Zrobiła to dlatego, bo było jej mnie żal.

- relacjonowała Rachel Broadway.

Kobieta odnalazła konduktorkę i podziękowała jej

Bohaterce historii udało się odnaleźć w social mediach konduktorkę i osobiście podziękować jej za pomoc.

To było dla mnie ogromne zaskoczenie, że kompletnie obca osoba tak bardzo mi pomogła. Byłam niezwykle wdzięczna i szczęśliwa.

- matka podzieliła się swoją radością.

Dzięki pomocy zupełnie obcej osoby, Rachel Broadway może teraz jeździć do córki za darmo aż do momentu, kiedy dziecko opuści szpital.

Córka miała już trzecią operację i teraz czekamy, aż zacznie tolerować mleko. Wciąż przebywa w szpitalu i dopiero za 3-6 miesięcy będzie mogła wrócić do domu. Z jej bratem bliźniakiem jest wszystko w porządku. Codziennie przyjeżdża ze mną do szpitala, żeby zobaczyć siostrę.

- mówiła matka w rozmowie z CNN.

Więcej o:
Copyright © Agora SA