Dziecko w szpitalu, rodzic nie zapłaci za obecność. Komisja debatuje, kto miałby ponieść koszty

Pod koniec stycznia rząd przyjął projekt ustawy zakazującej pobierania opłat od rodziców, którzy przebywają w szpitalu ze swoimi dziećmi. Teraz szczegóły opracowuje sejmowa komisja.
Zobacz wideo

To, czy szpital pobiera opłatę za pobyt rodzica przy dziecku, czy też tego nie robi, określają obecnie regulaminy placówek. Różne są zarówno kwoty, jak i sam fakt pobierania opłat - niektóre szpitale w ogóle tego nie robią, inne zwalniają z opłat tylko niektórych. Ujednolicić ma to ustawa, której projekt został w styczniu przyjęty przez Radę Ministrów (przeczytaj: Rodzice już nie zapłacą za pobyt w szpitalu przy dziecku. Rząd przyjął ustawę).

Teraz projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta rozpatrywała sejmowa podkomisja nadzwyczajna. Na posiedzeniu 12 marca jej członkowie debatowali przede wszystkim o tym, kto powinien płacić za pobyt rodzica przy szpitalnym łóżku jego dziecka. Bo to, że opiekun powinien przy małym pacjencie przebywać jest już oczywiste, podobnie jak fakt, że szpitale ponoszą koszty ich obecności (chodzi tu m.in. o energię elektryczną czy wodę).

Co ma być płatne, a co nie?

Projekt ustawy zakłada, że szpitale nie będą już pobierać opłat za pobyt rodzica jako taki, ale za wyżywienie, korzystanie z dodatkowego łóżka czy pościel będą musieli - jeśli tak zadecyduje dana placówka - już zapłacić. Według opozycji i z tego należy zrezygnować - rodzic, który przebywa z dzieckiem w szpitalu, ma nie wydać ani złotówki.

Kto zapłaci za pobyt dziecka w szpitalu?

Nie ulega wątpliwości, że pobyt rodzica w szpitalu generuje koszty (np. pranie dodatkowych zmian pościeli). Kto miałby je ponosić? Wśród propozycji jest włączenie pobytu do świadczeń, za które miałby zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia.

Skoro pobyt rodzica ma terapeutyczne oddziaływanie, to można to zastosować jako pobyt opiekuna na oddziale jako dodatkową usługę. Tak jest w przypadku matki karmiącej. Jest taka procedura, że jeśli matka zostaje z noworodkiem, to osobodzień wynosi 108 punktów [punkty rozliczeniowe przyznawane przez NFZ - przyp. red.] i Fundusz płaci za każdy dzień pobytu takiej matki. Czy w tym przypadku też można o czymś taki pomyśleć?

- wypowiedź posłanki Elżbiety Gelert cytuje serwis prawo.pl.

Za zniesieniem opłat jest także Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec, ale wskazuje on, że niektóre pobierane przez szpital opłaty miały finalnie działać dla dobra pacjentów. Mowa o opłacie za używanie dodatkowego łóżka - nie chodzi tu o samo jego udostępnienie, ale o to, żeby te łóżka szpitale w ogóle dla rodziców kupowały.

Podstawowe pytanie, na które nie ma jeszcze odpowiedzi, jest takie: czy stać nas na to, aby z publicznych środków refundować wszystkie koszty, które szpitale ponoszą w związku z pobytem rodziców?

Zanim ustawa trafi do głosowania, komisja na kolejnych posiedzeniach będzie doprecyzowywała jej szczegóły. Kiedy nowe przepisy będą obowiązywały? Jeśli zostaną przyjęte, to 14 dni po tym, jak zostaną ogłoszone w Dzienniku Ustaw.

Przebieg prac komisji można śledzić tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.