Dziecko nie ma PESELU, więc dla urzędów nie istnieje. Wszystko przez to, że urodziło się w domu

Mały Zawisza ma już trzy miesiące, ale dla urzędów wciąż nie istnieje. Nie posiada bowiem numeru PESEL. Wszystko dlatego, że urodził się w domu bez asysty lekarza czy położnej.
Zobacz wideo

O niecodziennej historii, z którą zmagają się rodzice małego Zawiszy, poinformowało Polskie Radio w swoim reportażu. Od trzech miesięcy nie mogą oni zarejestrować w urzędzie stanu cywilnego swojego nowo narodzonego syna. Od samego początku odsyłani są od jednej instytucji do drugiej.

Zawisza to piąte dziecko bohaterów reportażu. Urodził się na początku grudnia 2018 roku w domu na dwa tygodnie przed planowanym terminem. To był prosty i szybki poród, rodzice poradzili sobie sami, bez potrzeby wzywania lekarza czy położnej.

Zaraz po narodzinach dziecka rodzice udali się do szpitala, aby wystawić chłopcu kartę urodzenia. I wtedy zaczęły się problemy. Szpital nie zgodził się bowiem na jej wystawienie z powodu braku obecności lekarza lub położnej podczas narodzin dziecka. Rodzice zostali odesłani do lekarza rodzinnego, który również im odmówił.

Przy próbie zgłoszenia syna do urzędu stanu cywilnego za pośrednictwem internetu ojciec noworodka również spotkał się z odmową. Bez karty urodzenia, wydanej przez odpowiedni podmiot leczniczy, instytucja nie mogła zarejestrować chłopca i nadać mu numeru PESEL.

Bezradni rodzice w połowie stycznia 2019 roku złożyli skargę na szpital: do Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz do Ministerstwa Zdrowia. Jednak wciąż nie otrzymywali pomocy. W związku z tym pod koniec stycznia złożyli wniosek do sądu o ustalenie treści aktu urodzenia.

Mijają trzy miesiące od urodzenia Zawiszy, a chłopiec wciąż nie jest zarejestrowany w Urzędzie Stanu Cywilnego i nie ma nadanego numeru PESEL. Przez to jego matka nie może pójść na urlop macierzyński, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nie przyzna zasiłku rodzinnego, a rodzina nie otrzyma świadczenia 500 plus.

Komentarz eksperta

Mecenas, Eliza Kuna, skomentowała całą sytuację na łamach Polskiego Radia. Podkreśliła, że w Polsce domowe porody są jak najbardziej możliwe, ale najlepiej, aby odbywały się z asystą położnej bądź też lekarza. Wtedy to właśnie oni wystawiają świadectwo urodzenia, na podstawie którego urząd stanu cywilnego może zarejestrować noworodka i nadać mu numer PESEL. Mecenas wyraziła również zdziwienie podstawą urzędników. Jej zdaniem zdarzają się nieplanowane porody w pociągach, taksówkach czy samolotach i takie dzieci nie mają trudności z uzyskaniem PESEL-u.

Jak zgłosić urodzenie dziecka w Polsce?

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, fakt narodzin dziecka należy zgłosić w ciągu 21 dni od wystawienia karty urodzenia. Taki dokument powinna wystawić upoważniona do tego osoba, która odebrała poród np. lekarz lub położna.

Więcej o:
Copyright © Agora SA