Zrobiła sobie sesję ślubną z tragicznie zmarłym narzeczonym. Reakcje ludzi bardzo podzielone

Niedoszła panna młoda postanowiła zrobić sesję zdjęciową z tragicznie zmarłym narzeczonym. Jej efektami podzieliła się na Facebooku, opisując przy okazji swoją poruszającą historię. Część ludzi była zachwycona, inni uznali pomysł za upiorny.

To miał być ich wielki dzień. Dokładnie taki, jaki sobie wymarzyli - ślub na pięknej wyspie wśród rodziny i najbliższych znajomych. Ich plany zostały jednak pokrzyżowane przez tragiczną śmierć niedoszłego pana młodego. Mężczyzna bowiem dosłownie chwilę przed ślubem zginął w wypadku motocyklowym.

Debbie Gerlach, niedoszła panna młoda, mimo tragicznych zdarzeń, nie zrezygnowała z planowanej wcześniej sesji ślubnej. Realizując ją chciała upamiętnić tragicznie zmarłego ukochanego. Jak sama twierdzi, był dla niej najlepszym przyjacielem i jednocześnie miłością jej życia.

"Chłopak widmo" ma sprawić, że samotne kobiety poczują się bezpiecznie

Efektami sesji zdjęciowej podzieliła się na Facebooku w dniu planowanego ślubu. Na fotografiach kobiecie towarzyszy zmarły mężczyzna, który został "doklejony" do zdjęć za pomocą programu graficznego.

To miał być najpiękniejszy dzień w moim życiu. To dziś miałam poślubić mojego najlepszego przyjaciela. Miałam się obudzić, założyć suknię ślubną i wyjść za mąż za mężczyznę moich marzeń (...). Marzyłam o tym dniu już jako mała dziewczynka

- napisała pod zdjęciami.

W dalszej części wpisu niedoszła panna młoda opisuje swój ból i ogromną samotność, którą teraz odczuwa. Przyznaje, że ma złamane serce i wciąż nie może się pogodzić z całą sytuacją.

To wszystko dlatego, że ktoś dokonał pewnego wyboru, który na zawsze zmienił moje życie. Podjął decyzję, żeby się nie zatrzymać przed znakiem stop, nawet mimo tego że widział, jak mój narzeczony zbliża się do niego na motocyklu. Zamiast tego przyspieszył

- opisuje tragiczny wypadek swojego ukochanego.

Debbie Gerlach swój poruszający wpis kończy przestrogą dla innych i apelem, by uważali na drogach na motocyklistów, żeby zawsze zatrzymywali się przed znakami stop i generalnie poruszali się po ulicach ostrożnie i bezpiecznie.

Nigdy nie wiesz, dla kogo ta osoba na motorze jest całym światem

- kończy kobieta.

Niecodzienna sesja zdjęciowa kobiety nie przeszła bez echa. Ma już prawie 170 tysięcy udostępnień i ponad 30 tysięcy komentarzy. Opinie internautów na jej temat są jednak bardzo podzielone.

Niektórzy starą się wspierać i pocieszać kobietę, twierdząc, że decyzja o sesji świadczy o jej sile i odwadze. Inni w swoich komentarzach zachwycają się zdjęciami. Część zaś uważa, że pamiątka tego typu jest zbyt bolesna.

Wśród internautów znaleźli się i tacy, którzy wprost krytykują sesję zdjęciową ze zmarłym narzeczonym. Ich zdaniem fotografie są "upiorne", a ich ogólna estetyka pozostawia wiele do życzenia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA