Relaksyna została odkryta w 1926 roku. Dokonał tego endokrynolog Frederick Lee Hisaw. Wówczas traktowano ją jako czynnik rozluźniający więzadło łonowe i ułatwiający poród. Dziś wiadomo o niej o wiele więcej. Relaksyna to hormon białkowy, który należy do grupy polipeptydów. Jest złożony z 53 aminokwasów, tworzących dwa łańcuchy połączone ze sobą mostkami siarczkowymi. Swoją budową przypomina insulinę, oksytocynę i wazopresynę.
Relaksyna to hormon polipeptydowy produkowany u kobiet przez ciałko żółte i doczesną (błonę śluzową macicy przygotowującą się na zagnieżdżenie zapłodnionego jajeczka) i łożysko, zaś u mężczyzn przez prostatę. Stanowi jeden ze składników męskiego nasienia, wpływający na ruchliwość plemników.
Skurcze przepowiadające i porodowe. Jak je od siebie odróżnić?
Relaksyna to hormon uwalniany przez organizm kobiety głównie w ciąży, stąd uznawana jest, obok estrogenu i progesteronu, za najważniejszy hormon ciążowy. Relaksyna jest niezbędna zarówno podczas ciąży, jak i w czasie porodu, ponieważ przygotowuje organizm przyszłej mamy zarówno na rozwój dziecka, jak i jego narodziny, ułatwia maluchowi wydostanie się na świat przez kanał rodny.
Relaksyna w ciąży wpływa na powiększanie się macicy, przygotowuje ciało kobiety na nadchodzące zmiany. Rozluźnia ścięgna i więzadła, dzięki czemu macica może się sukcesywnie rozrastać na kolejnych etapach ciąży. Bez relaksyny nie byłoby to możliwe. Hormon ten wpływa jednak nie tylko na narządy rodne, ale i cały organizm kobiety.
Relaksyna wpływa także na poród, ponieważ:
Relaksyna ma także inne działanie. W ciąży może prowadzić do pojawienia się rozstępów, ponieważ zmniejsza ilość kolagenu w organizmie. Wpływ hormonu na rozkład kolagenu powoduje zmiany struktury tkanek. Niedawno zaobserwowano również, że relaksyna może odgrywać istotną rolę w procesie nowotworzenia. Udowodniono, że hormon ten wpływa na proliferację i różnicowanie komórek jak również, jest zaangażowany w przebudowę i regenerację tkanek oraz proces tworzenia nowych naczyń krwionośnych, czyli wszystkie procesy, które w sposób niekontrolowany zachodzą podczas choroby nowotworowej. Dotyczy to nowotworów żeńskiego i męskiego układu rozrodczego.
Zbyt wysoki poziom relaksyny w organizmie kobiety w ciąży wpływa na rozchodzenie się kości spojenia łonowego, co wywołuje dyskomfort i dolegliwości bólowe okolicy lędźwiowej pleców i miednicy. Skarżą się na nie zwłaszcza kobiety, które mają wąski układ miednicy bądź nie są wysportowane. Poziom relaksyny sukcesywnie obniża się po porodzie. Wówczas ustępują dolegliwości bólowe, a skóra, stawy i więzadła wracają do stanu sprzed okresu ciąży. Bywa również, że relaksyna na tyle rozluźnia stawy i więzadła, że łatwiej o upadki, zwichnięcia i inne kontuzje.
Ponadto zbyt wysoki poziom relaksyny w ciąży może skutkować niewydolnością cieśniowo-szyjkową. Wówczas szyjka macicy zaczyna się przedwcześnie rozwierać, nie jest zdolna do utrzymania ciąży. Do objawów należą: plamienia, zwiększenie ilości wydzieliny z pochwy oraz uczucie napięcia w podbrzuszu. Niewydolność cieśniowo-szyjkowa to realne zagrożenie ciąży, dlatego patologia po rozpoznaniu musi być leczona. Z kolei zbyt niski poziom relaksyny podczas porodu może uniemożliwić poród naturalny.
Myśląc o relaksynie zwykle mamy na myśli relaksynę-2, czyli hormon związany przede wszystkim z układem rozrodczym. Warto jednak wiedzieć, że istnieje jeszcze relaksyna-3, która jest syntetyzowana przede wszystkim w mózgu. Odkryto ją w 2001 roku. Dowiedziono, że relaksyna-3 bierze udział w regulowaniu rytmu dobowego organizmu, zapamiętywania, a także reakcji na stres i związanymi z nią zaburzeniami pobierania pokarmu.