"Nigdy bym nie przypuszczała, że kiedyś wrzucę tu takie zdjęcie!" - zaczyna swój wpis na Instagramie Anna Skura. Blogerka zakładała, że nawet, jeśli po porodzie nie będzie miała płaskiego brzucha, to zanim pokaże się światu, wróci na siłowni do dawnej formy. Okazało się, że nie jest to takie proste.
Dopiero, gdy pierwszy raz w życiu utraciłam tyle swojej sprawności, zobaczyłam, że powrót nie jest taki prosty. Wiem, że takich kobiet jak ja, jest więcej. Zawsze byłam aktywna, ale okazało się, że nie tylko to, ale i geny, mają wpływ na to, kiedy wrócimy do formy
Przyznała, że była zdziwiona, że tydzień po porodzie nie miała płaskiego brzucha, a powrót do dawnej sylwetki zajął jej wiele miesięcy. Chciała działać szybko, od razu - tak, jak robiła to do tej pory, ale ograniczeniem był jej własny organizm.
"Nie mogę od razu wskoczyć na bieżnię"
Nawet jeśli byłyśmy aktywne przed ciążą i w jej trakcie, nie możemy od razu po porodzie działać na pełnych obrotach. Musimy dać swojemu ciału czas na regenerację. I przygotować się na to, że wszystko potrwa dłużej, niż myślałyśmy.
- Nie odpuszczałam. Byłam cierpliwa i systematyczna. Okazało się, że nie mogę od razu wskoczyć na bieżnię, nie mogę robić ćwiczeń, które robiłam wcześniej, bo mogą zaszkodzić. Ciało po ciąży było osłabione i ledwo robiłam najprostsze ćwiczenia. Ale wtedy nie wiedziałam, co mogę robić i gdzie tego szukać - czytamy we wpisie Anny Skury.
"Nieidealne" ciało to codzienność
Anna Skura swoim wpisem odczarowuje "idealne" obrazki pełne płaskich, jędrnych brzuchów, które często widzimy w sieci. Jak ważny jest to wpis, pokazują komentarze, które kobiety zostawiają pod zdjęciem.
"Jestem dokładnie trzy miesiące po porodzie. Dziękuję Ci za to zdjęcie. Trudno mi zaakceptować swój wygląd po cc. Dzięki Tobie mam nadzieję, że jednak uda mi się wrócić do formy. Gratuluję odwagi, co do zdjęcia, jednak było to bardzo ważne, szczególnie dla kobiet, które na instagramie widzą tylko płaskie brzuchy tydzień po porodzie i myślą, że chyba z nimi jest coś jednak nie tak...".
"Dziękuje, wreszcie ktoś pokazał, że jest problem i nie każda wygląda miesiąc po porodzie tak, jak przed ciążą".
"Super, gratulacje!! Pamiętam moje zdziwienie, kiedy tydzień po pierwszym porodzie mój brzuch nadal wyglądał jak ciążowy... Naprawdę ciężko to wszystko w głowie ogarnąć, szczególnie, jak przed ciążą miało się "syks paka""
Brawo za autentyczność i szczerość (...). Wszystkie znane osoby retuszują, filtrują i maskują brzuch po porodzie. Wreszcie ktoś prawdziwy. Takich osób potrzebują dziewczyny po urodzeniu dziecka. Takiej osoby, która pomoże uwierzyć w siebie i pokonać kompleksy.
Anna Skura, korzystając ze swoich doświadczeń i ze wsparcia trenera, stworzyła videobooka. Ma on pomóc kobietom, które - tak, jak na początku ona - nie wiedzą, które ćwiczenia po porodzie mogą wykonywać, a które są dla nich niewskazane. I chociaż opublikowane przez nią zdjęcie służy promocji jej poradnika, to nie umniejsza temu, co dało ono kobietom. A pokazanie, tego, jak naprawdę wyglądamy po porodzie, jest na wagę złota. Szczególnie w dzisiejszym, wygładzonym filtrami świecie.
Nie tylko ty masz brzuszek, pomarszczoną skórę. Wszystkie przez to przechodzimy lub przechodziłyśmy.
