Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji jest dokumentem wymaganym przez wiele żłobków i przedszkoli. Taką konieczność przewidują zapisy w statucie. Ponieważ nie obowiązują przepisy prawa, które nakładałyby na lekarza obowiązek ich wypisania, kwestia ta budzi wiele zastrzeżeń, zarówno ze strony rodziców, jak i lekarzy.

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji: co to takiego?

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji jest formalnym potwierdzeniem, że dziecko jest zdrowe i może uczęszczać do przedszkola czy żłobka. Wymaga go wiele placówek. Sprawa budzi wiele kontrowersji. Dlaczego?

Przepisy prawa nie przewidują obowiązku wydawania tego typu zaświadczeń przez lekarzy. Żłobek czy przedszkole może jednak żądać od rodziców zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia dziecka, jeśli taki wymóg zawarty jest w wewnętrznych statutach placówek.

Obowiązek dostarczenia zaświadczenia o zdrowiu dziecka po infekcji dotyczy rodziców, którzy zobowiązali się do przestrzegania umowy podpisanej przed rozpoczęciem roku. Zwykle jest to zapis, zgodnie z którym rodzice zobowiązują się do przyprowadzania do placówki wyłącznie zdrowych dzieci oraz zastrzeżenie możliwości niewyrażenia zgody na pozostawienie w przedszkolu dziecka chorego.

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji: skąd problem?

Żłobek czy przedszkole wymagają dokumentu, zaświadczenia o zdrowiu dziecka po infekcji, zaś rodzice, którzy podpisali umowę, są zobowiązani do dostarczenia go w myśl podpisanej umowy. Sytuacja wydaje się prosta i klarowna. Jednak pojawia się pewien kłopot. Regulacje te nie obowiązują lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

Ponieważ regulacje wewnętrzne placówki nie są wiążące dla lekarza, wydanie zaświadczenie o stanie zdrowia dziecka do przedszkola czy żłobka jest uzależnione od jego woli. Lekarz nie ma obowiązku go wystawić, ponieważ nie jest to świadczenie gwarantowane ze środków publicznych.

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji: jak je uzyskać?

Poinfekcyjne zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia dziecka – druk taki nie jest raczej stosowany. W jaki sposób uzyskać zaświadczenie od lekarza do żłobka czy przedszkola? Wyjścia są dwa.

Lekarz może udostępnić rodzicom dokumentacje medyczną. Ważny, by w historii choroby dziecka, podczas wizyty kontrolnej po przebytej infekcji, lekarz dodał adnotację, że dziecko jest zdrowe, nie ma przeciwwskazań do pobytu dziecka w żłobku czy przedszkolu. Wówczas wystarczy uwierzytelniona kserokopia strony historii choroby. Udostępnienie dokumentacji medycznej z leczenia dziecka rodzicom jest ustawowym obowiązkiem lekarza.

Lekarz może również wydać zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji, czyli sporządzić dokumentację zewnętrzną na życzenie rodziców.Warto pamiętać, że zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia dziecka, wydawane na życzenie rodziców i potwierdzające brak przeciwwskazań zdrowotnych do pobytu dziecka w placówce, nie jest świadczeniem gwarantowanym ze środków publicznych (nie jest objęte umową z Narodowym Funduszem Zdrowia). Oznacza to, że nie jest zwolnione z opłat. Lekarz może wydawać je odpłatnie, a koszty wydania zaświadczenia ponoszą rodzice.

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji: co na to lekarze?

Lekarze twierdzą, że wizyta z dzieckiem u lekarza w celu zdobycia zaświadczenia o zdrowiu dziecka po infekcji jest kłopotliwa i bezsensowna. Po pierwsze jeżeli mały pacjent jest zdrowy, naraża go to na kontakt z ludźmi chorymi i infekcję. Po drugie jeśli dziecko nie jest zdrowe, rodzic to widzi i nie posyła go do placówki. Po trzecie wizyty lekarskie bez potrzeby wydłużają kolejki do lekarza. Po czwarte w dniu wystawienia dokumentu dziecko może być zdrowe, ale na drugi dzień obudzić się z gorączką. Według lekarzy najbardziej rozsądnym wyjściem jest zmiana statutów placówek albo dopuszczenie, że to rodzic może zaświadczyć, że dziecko jest zdrowe.

Zaświadczenie o zdrowiu dziecka po infekcji: stanowisko dyrekcji placówek

Dyrektorzy żłobków i przedszkoli, w których wymagane jest zaświadczenie lekarskie o chorobie dziecka argumentują, że dokument jest potwierdzeniem, że dziecko jest zdrowe, a tym samym gwarancją bezpieczeństwa nie tylko dla niego, ale i pozostałych maluchów. Jak podkreślają zarówno dyrektorzy, jak i wychowawcy, czasem ciężko jest liczyć na rozwagę rodziców, ponieważ niektórzy notorycznie przyprowadzają chore dzieci do placówki. Bywa, że nie są to maluchy, które mają lekki katar, ale gorączkę czy infekcje bakteryjne, zażywają leki, w tym antybiotyki. W takiej sytuacji jedyną przeszkodą i argumentem dla rodziców, by zatrzymać dziecko w domu jest właśnie uzyskanie zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia dziecka.

Wszy to częsty problem dzieci uczęszczających do przedszkola, czy szkoły. Zobacz jak łatwo się ich pozbyć:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA