Gdy jej dzieci zachorowały, napisała post do innych rodziców: Żałuję wypowiedzianych przeze mnie "później"

Nikt nie jest idealny, a rodzice mają prawo odmawiać wspólnej zabawy dzieciom. Mogą być zmęczeni lub czuć się źle. Bywa i tak, że dorośli czasem wolą wybrać inne rozrywki. Liliane przypomina jednak, żeby nie robili tego zbyt często.

Liliane Hajjar jest mamą trójki dzieci - dwóch chłopców, Jacoba i Liama, oraz dziewczynki, Sophie. Kobieta zawsze troszczyła się o synów i córkę, jednak czasami chciała odpocząć od dziecięcych zabaw - była na nie zbyt zmęczona, ale zdarzało się też, że zwyczajnie wolała w tym czasie robić coś, co wydawało jej się ciekawsze. Wtedy zbywała podopiecznych, mówiąc, że poświęci im trochę czasu później.

"Może później"

Kiedy jednak dwoje z trojga dzieci zachorowało na nowotwór, Liliane zrozumiała jak kruche jest życie i jak ważna jest każda chwila spędzana z ukochanymi bliskimi. Ostatnio na Facebooku kobiety pojawił się poruszający post, w którym pani Hajjar przypominała rodzicom o tym, że czasami zamiast oglądania kolejnego odcinka ulubionego serialu, grania na konsoli czy udzielania się na portalach społecznościowych, warto poświęcić swój czas dzieciom:

Drodzy rodzice, znacie ten moment, kiedy wasze dzieci z ekscytacją pytają, czy możecie coś razem zrobić, a wy mówicie „później”, „może kiedy indziej”? Zabawy lalkami, spacery po parku, granie w gry planszowe. Cóż, zróbcie to. Zróbcie to teraz. Nie czekajcie. Tak bardzo żałuję wszystkich wypowiedzianych przeze mnie „później”. Bardzo, bardzo żałuję. I przepraszam moje dzieci za wszystkie wypowiedziane „może”.

Trzy miesiące niepłacenia alimentów skończą się u prokuratora. Nowe przepisy weszły w życie

Podwójne nieszczęście

Internauci byli poruszeni postem Liliane. Życzyli jej dzieciom zdrowia i pisali, żeby nie była dla siebie zbyt surowa – w końcu każdy jest tylko człowiekiem, ma lepsze i gorsze dni. Zaznaczali jednak, że wzięli sobie słowa mamy do serca.

W końcu nie chodzi tylko o to, by spędzać jak najwięcej czasu z dziećmi, bo nie wiadomo kiedy może im się coś stać. Rodzice powinni też pamiętać o tym, że ich pociechy szybko dorastają i kiedyś okazje do wspólnych zabaw klockami czy szaleństw na świeżym powietrzu się skończą. Choćby dlatego czasem warto odłożyć telefon czy pilot do telewizora i poświęcić swój czas dzieciom.

Nowotwór zdiagnozowano najpierw u 14-letniego Jacoba. Okazało się, że pojawił się on na mózgu i był wielkości golfowej piłeczki. Niedługo po tym rozpoznaniu rodzice postanowili przebadać pozostałe dzieci.

U 7-letniego Liama nie wykryto żadnych niepokojących zmian, jednak jego 5-letnia siostra nie miała tyle szczęścia. Okazało się, że mała Sophie, podobnie jak starszy brat, również będzie musiała stoczyć bitwę z guzem mózgu. Liliane zbiera pieniądze na leczenie dzieci na stronie GoFundMe. Ostatnio Sophie przeszła kolejną udaną operację wycięcia guza, który po poprzednim zabiegu się odnowił.  

To też może cię zainteresować:

Zrobiłam dzieciom detoks od smartfona, ale okazało się, że najbardziej uzależniona jestem ja [EKSPERYMENT]

Mają troje dzieci, a każde przewlekle chore na coś innego. Jak radzą sobie z codziennym życiem w Polsce? [FOTOREPORTAŻ]

Więcej o:
Copyright © Agora SA