Wiedza na temat kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) jest nadal wśród Polaków bardzo mała. Przekazy medialne na temat chorób odkleszczowych koncentrują się zazwyczaj na boreliozie. Tymczasem często zapomina się o tym znacznie poważniejszym schorzeniu.
Celem kampanii „Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu” jest zwiększenie świadomości Polaków na temat tej groźnej choroby. 28 lutego 2018 roku odbyła się konferencja inaugurująca akcję. W trakcie niej odbyła się dyskusja na temat KZM z udziałem ekspertów.
KZM jest chorobą znacznie groźniejszą i trudniejszą w leczeniu niż bolerioza. Jak przypomniała w trakcie konferencji prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Zakaźnego w Białymstoku, wirusem wywołującym chorobę może być zarażony nawet co szósty kleszcz.
Skutkami KZM mogą być poważne zaburzenia funkcji poznawczych. To m.in. problemy emocjonalne i kłopoty z koncentracją. W skrajanych przypadkach może dojść także do całkowitej utraty pamięci. - Mózg jest narządem bardzo delikatnym, a skutki jego uszkodzenia mają zazwyczaj charakter trwały. Rehabilitacja może jedynie zmniejszyć następstwa - przypomniał w trakcie konferencji prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Odziałem Obserwacyjnym WUM.
Kampania 'Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu' materiały partnera
Dużym problemem w profilaktyce chorób odkleszczowych są mity na temat kleszczy, w które wierzy duża część naszego społeczeństwa. W trakcie konferencji przypomniała o nich dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz z Katedry i Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii WUM.
Jedynym z najpowszechniejszych mitów jest przekonanie, że kleszcze spadają z drzew. Tymczasem maksymalna wysokość, na jaką wspinają się te stworzenia to 1,5 metra. Przez to błędne przekonanie, wiele osób myśli, że zakładając na głowę kapelusz z dużym rondem, uchroni się przed atakiem kleszcza.
Niektórzy uważają także, że jeśli kleszcz znajduje się na ubraniu, to nie ma szans, by wpił się on w skórę. Tymczasem kleszcze (zwłaszcza nimfy) są bardzo zdeterminowane i zwinne, dlatego zazwyczaj nie mają problemu z pokonaniem przeszkody w postaci ubrania.
Jeszcze inny mit to przekonanie na temat ochronnego charakteru białych ubrań. Kleszcze są ślepe, więc takie twierdzenie nie ma żadnego uzasadnienia. Biały strój może mieć jednak pewną zaletę - na takim ubraniu szybciej zauważymy kleszcza.
Dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz przypomniała także o innej kwestii, z której często nie zdajemy sobie sprawy. Obecnie kleszcze żyją nie tylko w lasach. Ekspertka podkreśliła, że do ich rozwoju potrzebne są wilgotne warunki z dostępem do żywicieli. Dlatego przebywając w mieście, nie jesteśmy wcale wolni od tego problemu. Musimy pamiętać o tym zwłaszcza w trackie spacerów po parkach miejskich.
Obecnie nie ma jeszcze specjalnego leczenia przeciwwirusowego KZM. Najlepszą profilaktyką jest więc szczepienie ochronne, które chroni przed chorobą aż w 99 procentach. Najbardziej odpowiednim momentem na wykonywanie szczepień jest późna zima lub wczesna wiosna, ponieważ kleszcze mogą być aktywne już w marcu.
Świadomość na temat szczepionek jest nadal bardzo mała wśród Polaków. O ile w profesjach takich jak leśnictwo czy wojsko szczepienia są obowiązkowe, pozostała część społeczeństwa często nawet nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia. Dlatego ważne są wszelkie akcje informujące na ten temat.
Organizatorami kampanii „Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu” są Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Fundacja Aby Żyć oraz Pfizer. W ramach akcji w wybranych placówkach będzie można zaszczepić się przeciw KZM w promocyjnej cenie.