Trenerka pokazuje ciało po ciąży i zaskakuje. "Mam obwisły brzuch, cellulit... I czuję się świetnie!"

Choć Emily jest profesjonalną trenerką, powrót do formy tuż po porodzie nie jest według niej obowiązkowy. Młoda mama przypomina kobietom, że od siły fizycznej ważniejsza jest ta psychiczna.

Emily Skye jest trenerką personalną i mamą małej Mii. Choć fitness jest jej pasją, pani Skye nie ma jednak obsesji na jego punkcie. Emily zrezygnowała z treningów na czas ciąży i, gdy inne kobiety chwaliły się w mediach społecznościowych, trenowaniem z brzuszkiem, ona z dumą pokazywała, że przytyła 23 kg.

Zobacz wideo

Emily powoli zaczęła wracać do formy. Nie robi jednak tego dla wyglądu, lecz dlatego, że lubi trenować i utrzymywać ciało w dobrej kondycji.

Cellulit i dobre samopoczucie

Emily nie ma oporów przed pokazywaniem nieidealnego ciała po porodzie. Na swoim Instagramie udostępnia zdjęcia oraz filmiki, których wiele mam nie chciałoby nikomu pokazywać. Pani Skye zaznacza jednak, że nie przejmuje się tym, jak wygląda. Radość daje jej córka oraz treningi, do których powoli wraca:

Mam obwisły brzuch, tłuszcz, cellulit, rozstępy i straciłam dużo mięśni. Ćwiczę w domu i czuję się świetnie! Bycie mamą zmieniło mnie na wiele sposobów. Niektóre z tych zmian są pozytywne, a niektóre mogą być odbierane jako negatywne, ale ja wybrałam koncentrowanie się na tych dobrych stronach i rzeczach, które jestem w stanie kontrolować – jak ćwiczenie i zdrowe odżywianie.

Zrujnowane ciało?

Emily  miała styczność z ludźmi, którzy krytykowali jej wygląd i twierdzili, że zajściem w ciążę zniszczyła swoje wyrzeźbione ciało. Pani Skye ma dla takich osób gotową odpowiedź:

Wiele osób mówi mi „masz zrujnowane ciało”, „Twoje ciało już nigdy nie będzie takie samo”. Odpowiadam „Macie rację, bo będzie jeszcze lepsze!”. Największa siła, jaką możesz posiąść to moim zdaniem siła psychiczna, a ja czuję się teraz najsilniejsza psychicznie w całym swoim życiu i wierzę, że mogę zrobić wszystko!

"Wreszcie jakaś autentyczna!"

Post trenerki doczekał się prawie 800 tys. wyświetleń i prawie 4 tys. komentarzy. Mamy dziękowały za oswajanie ludzi z prawdziwym widokiem ciała po porodzie:

Chciałam ci podziękować za to, że podzieliłaś się prawdziwym wizerunkiem ciała po porodzie. Dobrze mieć pojęcie o tym, jak to wygląda w rzeczywistości i, że do formy nie wraca się od razu.
Dziękuję ci za to, że jesteś autentyczna.
Jesteś powiewem świeżości. Szczera i wiarygodna. Mi powrót do formy po porodzie zajął dwa lata!

To też może cię zainteresować:

Inne mamy pokazują, jak ćwiczą w ciąży, a ona chwali się, ile przytyła. Zaskakuje, bo jest profesjonalną trenerką

"Obrzydliwa, wstrętna, odpychająca" - pisze o sobie młoda mama. I dodaje, że nie chciałaby wyglądać inaczej

Więcej o:
Copyright © Agora SA