Inne mamy pokazują, jak ćwiczą w ciąży, a ona chwali się, ile przytyła. Zaskakuje, bo jest profesjonalną trenerką

Emily nie krytykuje ciężarnych, które nie rezygnują z treningów, jednak sama postanowiła sobie je odpuścić. Początkowo z przymusu, jednak teraz docenia plusy tej decyzji.

Emily Skye to 32-letnia trenerka fitness, która ma na Instagramie ponad 2 miliony fanów i wyróżnia się na tle innych ciężarnych wielbicielek zdrowego stylu życia. Choć wśród kobiet zapanowała moda na utrzymywanie formy w ciąży, a na portalach społecznościowych pełno jest filmików z przyszłymi mamami robiącymi przysiady czy deski, Emily publikuje posty, w których otwarcie przyznaje, że przytyła 21 kilogramów,  porzuciła treningowy reżim i właśnie przeżywa najpiękniejszy czas w swoim życiu.

Trenerka wyznała, że na początku ciąży nie chciała rezygnować z treningów. Problemy ze zdrowiem szybko zmieniły jej plany. Skye nie mogła ćwiczyć, ponieważ cierpiała z powodu paraliżującego bólu pleców oraz rwy kulszowej.

Poród w domu. Czym różni się od tego w szpitalu?

"Nic innego się nie liczy"

Wiele amatorek fitnessu byłoby zirytowanych brakiem treningów i zmianą stylu życia. Emily jednak nie zmartwiła się przymusową przerwą od fitnessu. Zamiast tego, postanowiła cieszyć się stanem, w którym obecnie się znajduje: 

Nic nie odbierze mi szczęścia, jakie mam teraz. Jestem zdrowa, tak jak moja mała dziewczynka i tylko to się liczy. Nie dbam o kilogramy, które przybyły, o opuchliznę i cellulit. To nieważne.

"Życie nie jest idealne"

Trenerka chciała podzielić się innymi swoimi zdjęciami i opowiedzieć o przybraniu na wadze oraz ciążowych niedoskonałościach, ponieważ zauważyła, że wiele kobiet, zamiast cieszyć się wyjątkowym stanem, nadmiernie przejmuje się swoim wyglądem:

Chciałabym, żeby kobiety wiedziały, że przybieranie na wadze w ciąży jest normalne. Niektóre przytyją więcej, inne mniej, ale w każdym wypadku będzie to normalne.

Według Emily współczesne kobiety lubią mieć wszystko zaplanowane, dlatego nie potrafią zaakceptować złego samopoczucia czy innych ciążowych dolegliwości. Tymczasem trenerka uważa, że taka postawa odbiera przyszłym mamom radość z ciąży:

Życie jest dalekie od ideału i nie zawsze da się wszystko zaplanować. Dlatego tak ważne jest, żeby koncentrować się w życiu na dobrych rzeczach.

To też może cię zainteresować:

Pierwsze dni po porodzie. Jak to widzi mama, a jak tata?

Koszmar na porodówce. Chciałabyś, żeby Twoje dziecko przywitał na świecie taki lekarz?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.