W góry z kilkulatkiem? Zapytaliśmy specjalistę, jak przygotować dziecko na górski szlak

Wyruszenie z dziećmi w góry to nie wyprawa na plac zabaw. Ratownik GOPR mówi, o czym powinni pamiętać rodzice przed wyruszeniem na szlak, a mama dwójki dzieci radzi, jak postępować z marudnymi "podróżnikami".

Planujecie wybrać się wraz z dziećmi w góry, ale nie chcecie, żeby wyjazd kończył się na obchodzeniu stoisk z pamiątkami? Macie ochotę aktywnie odpocząć na szlaku, jednak zastanawiacie się, czy wasze dzieci są już w „odpowiednim” wieku? W końcu górskie szlaki to nie to samo, co krótkie spacery po parku. Wszelkie wątpliwości związane z zabieraniem dzieci na tego typu wycieczki postanowiliśmy rozwiać poprzez rozmowę z Szymonem Wawrzutą, ratownikiem GOPR, oraz Darią, mamą 4-latki i 10-latka.

W jakim wieku?

Wawrzuta przekonuje, że w górskich wędrówkach rodzicom mogą towarzyszyć już kilkomiesięczne maluchy (dorośli muszą jednak wybrać krótką i bezpieczną trasę). Dwu i trzylatki należy zabierać na spacery w nosidełku. Dzieci, które ukończyły czwarty rok życia bez obaw można już zabierać na górskie wędrówki Wawrzuta uczula jednak na uważne planowanie trasy: „należy wybierać trasę z rozsądkiem, unikając wspinaczki, klamer, łańcuchów czy przejść granią lub nad przepaścią”. Daria zdradziła, że jej dzieci „poznawały” góry, kiedy jeszcze były w brzuchu mamy. Kiedy już przyszły na świat, rodzice zabierali je na spacery w chustach i nosidełkach.

Przed wyjściem w góry

Żeby wycieczka była udana, kluczowe są staranne przygotowania. Wawrzuta przypomina o sprawdzaniu pogody, dokładnym zaplanowaniu szlaku oraz przygotowaniu odpowiedniego stroju:

Należy obserwować prognozę pogody i zaplanować wycieczkę tak, by w razie złych warunków atmosferycznych mieć możliwość szybkiego dojścia do schroniska, skrócenia trasy lub ewakuacji w dół. Ponadto trzeba zaopatrzyć się w kurtki przeciwdeszczowe i peleryny oraz kremy z wysokim filtrem i ochronę głowy przed słońcem. Ze względu na szybko zmieniające się warunki w górach dziecko powinno być ubrane w wygodne lekkie ubrania, buty powyżej kostki oraz skarpetki w celu uniknięcia otarć, natomiast zaleca się, by zabrać ze sobą ciepłą bluzę lub polar, długie spodnie, kurtkę przeciwdeszczową, czapkę, chustkę na szyję. Obowiązkowe są buty trekkingowe i podstawowy ekwipunek turystyczny taki jak mapa, termos, wysokokaloryczne jedzenie, batony, suszone owoce, ciepła herbata (zimą) oraz woda (latem).

Daria przypomina innym rodzicom: „Najważniejsze co robimy przed każdym wyjściem w góry - zjadamy porządne śniadanie i sprawdzamy komunikaty na stronie TPN czy TOPR”. Oprócz rzeczy wymienionych przez ratownika nasza rozmówczyni zabiera ze sobą koc lub karimatę, żeby w każdym miejscu można było usiąść i odpocząć. Do plecaka pakuje też latarkę, wielofunkcyjny scyzoryk i małą apteczkę, w której oprócz standardowego wyposażenia znajdują się też kolorowe plastry dla dzieci, żel na ukąszenia oraz żel na stłuczenia. Mama nie zapomina również o odzieży ochronnej, która oprócz tego, że chroni dzieci, pomaga też poczuć im się jak prawdziwi zdobywcy: „jeśli wychodzimy na technicznie trudniejszy szlak, to bierzemy kaski i rękawiczki do wspinaczki. Nawet jeśli nie są konieczne, to uczą dzieci pamiętania o bezpieczeństwie i motywują”.

Przed wyjściem w góry ratownik radzi porozmawiać z dziećmi – powiedzieć im o tym, na jaką wycieczkę się wybierają, wyjaśnić, co należy ze sobą zabrać, opowiedzieć o tym, co zobaczą i jakie atrakcje je czekają, powiedzieć o planowanych odpoczynkach i celu wyjścia.

Sposób na małe marudy

Daria zaznacza, że dzieci są tylko dziećmi – mają prawo zmęczyć się, nudzić i marudzić. W niektórych wypadkach lepiej po prostu przerwać wycieczkę: „Wiele razy zdarzało się nam nie skończyć szlaku, zawracać w połowie drogi, bo widzieliśmy, na ile dzieci mają sił i chęci. Czasem lepiej zawrócić, niż potem zniechęcić”. Oczywiście, jeśli dzieci narzekają, nie trzeba od razu schodzić ze szlaku:

Dzieci marudzą tylko wtedy, kiedy się nudzą. Dlatego trzeba wiedzieć, czym i jak je zająć. U nas działają zabawy, opowieści, częste przerwy na poleżenie na trawce i ulubione przekąski. Opowieści o różnych ciekawostkach dotyczących gór, roślin, zwierząt, gry słowne typu skojarzenia też świetnie umilają czas wędrówki.

To także może cię zainteresować:

Jak podróżować z dzieckiem

Zabawy podczas podróży... żeby się nie dłużyła

Szybka szarlotka z płatkami owsianymi [HAPS KIDS]

Więcej o:
Copyright © Agora SA