Ta mama przeklina przy dzieciach i im też na to pozwala. Jej wyjaśnienia pokochało 28 tysięcy osób

Kiedy Constance Hall, Australijka, mama czwórki dzieci i blogerka, zauważyła, że jej syn 5-letni syn przeklina, nie zmartwiło jej to. W poście, który opublikowała na Facebooku, wyjaśniła dlaczego. 

Constance przyznała się, że czasem przeklina w obecności dzieci, jednak nie uważa tego za niewłaściwe:

- Czasami przeklinam w obecności dzieci. Na swoją obronę powiem, że robię to, gdy targają mną emocje, ale nigdy nie przeklinam kogoś. Nie usłyszycie mnie mówiącej do kogoś "odp*****l się". To raczej w stylu "do k***y nędzy!", kiedy wszyscy już siedzą w aucie i są gotowi do drogi, a ja nagle poczuję zapach dziecka, które właśnie zdecydowało, że zrobi kupę.  Ale moje dzieci nigdy nie przeklinały, bo wiedzą, że mama może. One nie. Nawet nie musiałam ich tego uczyć, bo instynktownie to wyczuwały. 

Ostatnio jednak Arlo, jej syn, zaczął często i regularnie używać wulgarnych słów.

Okazało się, że w przedszkolu poznał kolegów, których rodzice nie mają nic przeciwko przeklinaniu.

Według Constance zachowanie syna jest normalne: 

- Zrozumiałam coś ważnego. Arlo jest w wieku, w którym jego przyjaciele mają na niego większy wpływ niż ja, naśladuje ich, kocha i dostaje od nich wsparcie. [...] To socjalizacja. To piękne.

Mama uważa, że przeklinanie nie czyni z kogoś złego człowieka, dlatego nie interesuje ją, czy koledzy syna robią to czy nie. Pani Hall zwraca uwagę na to, jakie dzieci wyznają wartości moralne:

- To, co możemy zrobić, to nauczyć dzieci jak rozpoznawać zachowania, które szanujemy np. "Widziałeś, jak Sam pomógł młodszemu koledze?", "Kocham, kiedy Sophia opowiada kawały". Ważne jest uczenie dzieci znajdowania takich przyjaciół, którzy będą wyznawali podobne wartości moralne, co my. Bo może i w naszym domu się przeklina, ale jest w nim pełno miłości.

Reakcje internautów

Post Constance doczekał się 28 290 reakcji i 1273 komentarzy. Wielu rodziców przyznało się, że również przeklina w obecności dzieci, choć jednocześnie uczy, w jakich okolicznościach nie używać wulgaryzmów:

- Przeklinam, pewnie trochę za dużo, ale nikogo tym nie ranię. Moje dzieci też to robią, ale wiedzą, żeby nie przeklinać przy dziadkach, w szkole i przy ludziach, którzy tego nie lubią.

Zdaniem eksperta

O to, czy przeklinanie w obecności rzeczywiście jest nieszkodliwe, zapytaliśmy doktor Martę Majorczyk, wykładowcę akademickiego w Collegium Da Vinci w Poznaniu oraz doradca rodzinny z poradni psychologiczno-pedagogicznej przy Uniwersytecie SWPS. Choć doktor opowiedziała się przeciwko stanowisku Constance, zauważyła też, że blogerka pochodzi z innego kręgu kulturowego, w którym być może takie zachowania są akceptowalne:

- U nas jest ta zasada, że osoba kulturalna nie używa takich wulgarnych słów. Ja uważam, że nie należy używać brzydkich słów w obecności dzieci i uczyć ich wulgaryzmów. Fakt, dzieci się z tym spotykają, ale jako rodzice, którzy mają ogromny wpływ na wychowanie i charakter dziecka, powinniśmy powiedzieć mu, że to są brzydkie słowa, że tych słów się nie używa. Kilkuletnie dziecko nie jest w stanie rozpoznać, w jakich sytuacjach takich słów nie należy używać.

Doktor poradziła także, co może zrobić rodzic, któremu zdarzyło się przekląć przy dziecku:

- Kiedy wymyka nam się takie słowo, trzeba powiedzieć "brzydko się zachowałem" i powiedzieć, że nie należy tak postępować i starać się mieć następnym razem emocje bardziej pod kontrolą. [...] Możemy też użyć innych słów np. "kurczę pieczone" albo "smażona parówka", dla dziecka to będzie oczywiście żart, ale zapyta, czemu tak mówimy. Można wytłumaczyć, że zamiast używać brzydkich słów, używamy takich. Trzeba zawsze pamiętać, że dzieci biorą przykład z dorosłych, szczególnie z rodziców. 

A wam zdarza się przekląć przy dzieciach? Co robicie, kiedy usłyszycie z ich ust przekleństwo? 

To też może cię zainteresować:

Co zrobić, gdy dziecko przeklina?

Bajki po polsku, czyli co możemy oglądać w najbliższych miesiącach

Co przedszkolaki wiedzą o polityce? Zaskakująco dużo! "Polityk to jest taka buzia"

Więcej o:
Copyright © Agora SA