Cały świat już wie, że Kim Kardashian wozi dziecko w foteliku źle. Jak jest prawidłowo?

Kim Kardashian postanowiła pochwalić się światu swoim 18-miesięcznym synkiem. Celebrytka chyba się nie spodziewała, że to z pozoru niewinne zdjęcie w samochodzie spowoduje aż taką awanturę.

Kim Kardashian znana jest przede wszystkim z tego, że dzieli się z fanami praktycznie każdym szczegółem ze swojego życia. Mimo że większość z zamieszczanych przez nią zdjęć w mediach społecznościowych to wystylizowane selfie, czasami zdarza jej się także wrzucać fotografie przedstawiające jej najbliższych. Ostatnio celebrytka postanowiła pochwalić się swoim 18-miesięcznym synkiem. Z całą pewnością nie oczekiwała, że zdjęcie wywoła falę negatywnych komentarzy.

Przodem do kierunku jazdy?!

Wspomniany post celebrytki, jak mało który, zasługuje na uwagę rodziców na całym świecie. Być może przyczyni się on do poprawy bezpieczeństwa dzieci wożonych w samochodach. Fani Kim dostrzegli, że jej syn Saint West siedzi w foteliku przodem do kierunku jazdy, co jest sprzeczne z kalifornijskim prawem. Zgodnie z panującymi tam zasadami, przynajmniej do drugiego roku życia dziecko powinno być wożone tyłem do kierunku jazdy.

"Powinnaś się dokształcić!"

Komentujący zdjęcie, zamiast zachwycać się maluchem, pisali głównie o foteliku i zasadach bezpieczeństwa. Już kilka minut po opublikowaniu zdjęcia na Facebooku gwiazdy pojawiła się masa komentarzy autorstwa oburzonych internautów. Celebrytce zaczęto zarzucać m.in. brak wiedzy oraz lekkomyślność.

Dziecko musi być usadzone tyłem nawet do 6. roku życia!
Mam 3-letnie dziecko, które także sadzam skierowane do przodu, bo jest już dosyć duże. Ale czytałam, że bezpieczniej jest, gdy do 4. roku życia sadza się je w kierunku przeciwnym do jazdy samochodu.
Ci, którzy to usprawiedliwiają, powinni wiedzieć, że wszystko jest ok, dopóki nie zdarzy się wypadek.
Dziecko będzie bezpieczniejsze, jeśli usadzisz je w przeciwnym kierunku. Powinnaś się dokształcić!

Jednak niektórzy z komentujących zaczęli bronić celebrytki.

Powinnyśmy się wspierać, a nie tylko ciągle krytykować inne matki. Bez względu na to, kim są!
Koniec świata! Mam rocznego synka, sadzam go przodem i też jest cały i zdrowy! 

Niektórzy zwrócili uwagę także na fakt, że zasady bezpieczeństwa często są uzależnione od miejscowego prawa. O ile w Kalifornii sadzanie dziecka w pozycji odwróconej do kierunku jazdy to wymóg, taki zapis nie obowiązuje we wszystkich stanach.

A skąd wiecie, że oni są właśnie w stanie Kalifornia? Może to zdjęcie było zrobione gdzie indziej i prawo wcale nie było złamane?

A jak to jest w Polsce?

Amerykański stan Kalifornia nie jest jednym miejscem, w którym zachęca się rodziców do wożenia dzieci tyłem do kierunku jazdy. Afera, którą wywołało zdjęcie zamieszczone przez Kim Kardashian, zachęciła nas do przyjrzenia się temu, jak wygląda sytuacja w naszym kraju.

W Polsce zasady przewożenia dziecka w samochodzie reguluje ustawa z 20 czerwca 1997 roku. Znajduje się w niej wyraźne zalecenie, aby dzieci do czwartego roku życia były przewożone tyłem do kierunku jazdy. Nie jest jednak tajemnicą, że wielu rodziców nadal o tym nie wie i nie stosuje się do ustawowego zalecenia.

Ze strony Wydziału Ruchu Drogowego KSP dowiadujemy się, że zdecydowana większość ofiar wypadków wśród dzieci do 6. roku życia to pasażerowie pojazdów. Aż 71 proc. stanowią ofiary śmiertelne. Ta smutna statystyka powinna zmobilizować dorosłych do zwrócenia większej uwagi na sprawy bezpieczeństwa dzieci w trakcie jazdy samochodem.

Szwedzki pomysł dla większego bezpieczeństwa

Foteliki odwrócone tyłem do kierunku jazdy samochodu to pomysł ze Szwecji. W kraju tym jest już normą, że dzieci do trzeciego roku życia podróżują w ten sposób. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez szwedzką firmę ubezpieczeniową Folksan, takie rozwiązanie zmniejsza aż pięciokrotnie ryzyko śmierci i poważnych obrażeń, których dziecko mogłoby doznać w razie wypadku.

Podobno dla nas wszystkich podróżowanie w pozycji tyłem do kierunku jazdy byłoby najbezpieczniejsze. Przy obecnej konstrukcji samochodów w przypadku dorosłych jest to raczej niewykonalne. Jednak małe dzieci powinny podróżować w takiej pozycji przez jak najdłuższy okres. Dlaczego?

Jak dowiadujemy się ze strony Foteliki.info, jeśli doszłoby do zderzenia czołowego, głowa osoby siedzącej z przodu pojazdu zostaje rzucona z ogromną siłą przed siebie. O ile szyje dorosłych pasażerów wytrzymują takie obciążenie, w przypadku małych dzieci jest to zazwyczaj niemożliwe.

Zobacz także: Mama poparzonej dziewczynki: uważajcie na metalowe zapięcia od fotelików! Co jeszcze może poparzyć dzieci latem? [RADY EKSPERTA]

Trampolina: tradycyjny już hit lata. I lawina wypadków

Więcej o:
Copyright © Agora SA