Mama przytoczyła jej treść w poście udostępnionym na Instagramie, który doczekał się już ponad 34 tysięcy polubień.
Allison zaczęła od wytłumaczenia dzieciom roli, jaką tłuszcz pełni w organizmie:
- Pogadajmy o tym. Prawda jest taka, że nie jestem tłusta. Nikt nie jest tłusty. [...] Ja MAM tłuszcz. Wszyscy go mamy. To on ochrania nasze mięśnie, kości i zaopatruje ciało w energię. Macie tłuszcz? - zapytała dzieci.
- Tak, mam trochę na brzuchu - odpowiedziała córka.
- Ja nie mam tłuszczu, jestem najchudszy, mam tylko mięśnie - ocenił syn.
- Tak naprawdę każdy ma tłuszcz. Ale ludzie mają go różną ilość. [...] Niektórzy mają dużo tłuszczu, inni mało, ale to nie znaczy, że jeden człowiek jest lepszy od drugiego. Rozumiecie? - spytała Allison.
- Tak! Nie można nazywać kogoś tłustym, bo nie możesz być tłusty, ale możesz MIEĆ tłuszcz i to w porządku, że każdy ma go inną ilość - podsumowały maluchy.
To nie pierwsza tego typu pogadanka, jaką Allison przeprowadziła z dziećmi. Pisaliśmy już o jednej z nich, w której tłumaczyła córce, czym są rozstępy. Mama uważa, że rodzice powinni rozmawiać z dziećmi na temat wyglądu. Według Allison maluchy prędzej czy później zaczną zastanawiać się nad tym, czy nie odbiegają od ustalonych przez media wzorców piękna. Rolą rodziców jest nauczenie dzieci w porę tolerancji wobec własnego wyglądu oraz wyglądu innych ludzi.
"To moje rozstępy. Prawda, że ładne?" - mama uczy córkę samoakceptacji w uroczy sposób
Tata spaceruje z córką na szelkach. "Uprząż to zło"? Pytamy pedagoga