Choć Shauna Harvey prowadzi parentingowego bloga, nie udaje, że jest mamą idealną. Jej 4-letni syn potrafi skutecznie wyprowadzić ją z równowagi. Mama jednak postanowiła pracować nad sobą i kontrolować swoje reakcje. Uznała, że pomogą jej w tym gumki do włosów. Shauna zaczęła stosować tę metodę, kiedy zauważyła, że jest strasznie zestresowana, ponieważ syn nie chciał jej słuchać oraz nie okazywał jej szacunku.
Swój sposób na budowanie lepszych relacji z dzieckiem opisała na Facebooku, w poście, który został udostępniony ponad 11 700 razy:
- Na swoim nadgarstku noszę 5 gumek do włosów. Każda z nich służy do oznaczenia momentu, w którym tracisz kontrolę nad sobą i mówisz coś niemiłego do swojego dziecka. Za każdym razem, kiedy ma miejsce taka sytuacja, bierzesz jedną z gumek i nakładasz ją na drugi nadgarstek. Żeby "odzyskać" gumkę i założyć ją znów na nadgarstek, na którym znajdowała się najpierw, musisz zrobić 5 miłych rzeczy dla swojego dziecka (potańczyć z nim, pośpiewać, poczytać razem itd.).
Tak, nie ma tu żadnej pomyłki - jedno przewinienie trzeba odpracować pięcioma dobrymi uczynkami. Czemu mama ustaliła te nierówne proporcje?
- Wyczytałam w badaniach naukowych, że każde złe postępowanie powinno się odpracowywać pięcioma dobrymi uczynkami, ponieważ dopiero to pozwala przywrócić pozytywną więź między bliskimi.
Shauna zauważyła, że dzięki metodzie z gumkami jej relacje z synem poprawiły się. Teraz, kiedy mama zauważy u siebie oznaki zdenerwowania, patrzy na gumki na swoich nadgarstkach, i próbuje się uspokoić. Dzięki temu temu rozmowa z dzieckiem nie zamienia się w kłótnię, lecz przebiega spokojnie i rzeczowo. Chłopcu wtedy łatwiej zrozumieć, czego wymaga od niego mama i zastosować się do tego.
Jak oceniacie metodę Shauny?
"Tylko walizka, w plecaku byłby sajgon". Jak spakować dziecko na kolonie? Rady doświadczonych mam