Miała dość tego, że dzieci nie dają jej spokoju nawet w toalecie. Załatwiła sprawę jedną kartką [FOTO]

Podobno gdyby zapytać jakiegokolwiek rodzica o wady posiadania dzieci, każdy wymieniłby m.in. brak możliwości załatwienia w spokoju swoich potrzeb fizjologicznych. Ta mama postanowiła rozwiązać to raz na zawsze wieszając na drzwiach toalety bardzo jasną instrukcję.

Dzieci, zwłaszcza małe, to prawdziwi eksperci w wybieraniu najgorszego możliwego momentu na domaganie się od rodziców czegoś, co akurat jest im koniecznie "niezbędne do życia".

Nie mają litości nawet, kiedy ci znikają za drzwiami toalety. Dotyczy to zwłaszcza mam, które każdego dnia muszą mierzyć się z tysiącem pytań z serii "gdzie jest mój sweter" i "nie mogę znaleźć kluczy" albo "zrobisz mi...".

Kiedy prośby i groźby nie działają (powtarzanie wszystkiego po 100 razy to niestety również domena matek, których "nikt w tym domu nie słucha"), niektóre mamy sięgają po bardziej zdecydowane środki.

Proste rozwiązanie

Tak, jak ta mama, której lista zawieszona na drzwiach łazienki zrobiła w internecie prawdziwą "karierę". Mając dosyć ciągłego przeszkadzania, kiedy jest w toalecie, postanowiła na jednej kartce konkretnie wypunktować w jakich sytuacjach odzywanie się do niej jest dozwolone.

W czterech punktach sfrustrowana mama w zabawny sposób wyjaśniła, co jest absolutnie zabronione:

1. Pukanie, chyba, że dom się pali albo ktoś krwawi i/lub jest martwy.
2. Wykrzykiwanie pytań, kiedy jestem pod prysznicem. Z dopiskiem: Podpowiedź: nie słyszę Cię!
3. Czekanie, aż wyjdę - przy drzwiach, a później krzyk, kiedy ktoś dostanie nimi w twarz. I obwinianie mnie za to.
4. Wsuwanie przez szparę karteczek jakiegokolwiek rodzaju, a zwłaszcza tych z opcjami do zaznaczenia.

Na końcu pojawiła się też rada, żeby każdy potencjalny przeszkadzacz, zanim zapuka, zadał sobie pytanie: "Czy jestem w stanie przeżyć te dwie minuty bez mamy?" Oczywiście nie zabrakło "ulubionych" opcji do zaznaczenia - "tak" i "nie".

Efekty

Nie ma niestety informacji, czy autorce wymagań udało się wreszcie zaznać spokoju w toalecie. Na pewno zainspirowała sporo rodziców do zrobienia tego samego, o czym świadczą komentarze zostawiane pod postem ze zdjęciem listy. Pozostaje liczyć na to, że pomoże to chociaż części z nich...

Zobacz też:

Tak radosnego zdjęcia z porodówki jeszcze nie widzieliście. Ta mała urodziła się, żeby pozować [ZDJĘCIA]

"Rozmiar ubrań nic nie znaczy". Tej mamie ciało po porodzie pomogła zaakceptować... spódniczka [ZDJĘCIA]

Klasyka w intrygującym i zalotnym wydaniu. Zobacz, jak odtworzyć stylizację Pauliny Sykut [DRESS FOR LESS]

Więcej o:
Copyright © Agora SA