Ile razy trafiliście w przestrzeni publicznej na histeryzujące dziecko? Przyznajcie się zatem, ile razy zdarzyło wam się pomyśleć, że rodzic powinien nad nim w jakiś sposób zapanować?
Teraz zapewne nasunęłaby wam się odpowiedź "To on jest rodzicem, powinien wiedzieć".
I wie. Ma na to odpowiedź. Tylko nie taką, jakiej moglibyście się spodziewać.
Doskonale ujął ją w swoim poście Clint Edwards, bloger parentingowy. Na udostępnionym przez niego zdjęciu widać, jak siedzi ze swoją 2-letnią, histeryzującą córką w samochodzie.
Rodzina Edwardsów postanowiła zjeść obiad na mieście. Podczas posiłku ich najmłodsze dziecko zaczęło płakać i krzyczeć, ponieważ mama zabroniła mu rzucania kawałkami kurczaka. Clint postanowił zabrać córkę z restauracji, żeby się uspokoiła. Kiedy wychodził z lokalu, klienci wpatrywali się w niego:
- Przypuszczam, że większość z nich była bezdzietna. Nikt posiadający dzieci nie obdarzyłby mnie tą poważną miną z zaciśniętymi ustami, która zdaje się mówić »Jeśli nie potrafisz kontrolować swojego dzieciaka, nie wychodź z domu«.
Bloger przyznał, że nie potrafi kontrolować swojej córki, jednak nie wynika to z bycia nieporadnym rodzicem.
Według Clinta nie da się kontrolować dziecka przez cały czas, tym bardziej, jeśli jest ono jeszcze tak małe.
- Ona ma dwa latka i lata zajmie nam uczenie jej, jak należy zachowywać się w przestrzeni publicznej. Jedynym sposobem, żebym mógł ją w końcu tego nauczyć jest wychodzenie z nią i pokazywanie jej, które zachowania są dobre, a które nie.
Clint zaznaczył, że wychowywanie dziecka wymaga wiele cierpliwości, a ci, których oburza jego zachowanie, również są częścią wychowawczej praktyki. Ludziom poirytowanym zachowaniami maluchów bloger przypomniał, że w przeszłości również byli takimi dziećmi i to dzięki konsekwentnemu wychowaniu przez swoich rodziców obecnie wiedzą, jakie zachowania nie są mile widziane w przestrzeni publicznej.
Rodzice uznali post Clinta za niezwykle ważny, ponieważ również spotykali się z krytyką osób postronnych. Jedna z matek zaznaczyła, że wpis Clinta nie dotyczy tylko małych dzieci:
- Próbujemy nauczyć naszego niepełnosprawnego umysłowo 7-latka, który mentalnie zachowuje sie jak 3-latek, jak należy zachowywać się w restauracji. Wciąż widzę karcące spojrzenia i okropne komentarze na temat mojego rodzicielstwa. [...] Tym, czego potrzebują wszyscy rodzice jest wsparcie, zrozumienie i cierpliwość.
"Mężczyzna, czyli kto?" - ten filmik obejrzało prawie 600 tysięcy osób. Jego puenta zaskakuje
Karmiła dziecko w kawiarni. Kiedy dostała karteczkę od kelnerki, spodziewała się najgorszego