Pierwszą z rzeczy, która jest potrzebna wycieńczonej kobiecie po porodzie to potwierdzenie, że "piękno" porodu to tylko teoria i u każdej kobiety wygląda podobnie. Dlatego to zdjęcie rozprzestrzeniło się w sieci niczym wirus. Pokazuje ono prawdziwe oblicze fizyczności porodu i przyszłym rodzicom pojęcie o tym, "jak to naprawdę wygląda".
Amanda Bacon udostępniła na Facebooku zdjęcie, które zrobił jej mąż. Stoi na nim odwrócona tyłem do obiektywu, ubrana jedynie w... pieluchę. Wiele kobiet z pewnością nie miało odwagi, by pokazać, że jest ona potrzebna tuż po porodzie. Bacon chciała przełamać temat tabu i podnieść na duchu inne kobiety.
Macierzyństwo bez cenzury. Dzielę się tym zdjęciem, bo jest prawdziwe. Takie jest macierzyństwo: surowe, niezwykłe, brudne i szalenie zabawne - wszystko w jednym. Posiadanie dziecka to cudowne doświadczenie. Nie mówi się jednak o realnej stronie porodu. Z pewnością wiele osób uzna to za temat tabu. Dlaczego? Nie wiem. Może to wynik braku edukacji i rozmów na ten temat. Wszyscy powinniśmy je wspierać, pokazując takie momenty z poczuciem humoru. Nic tak nie mówi "witaj w macierzyństwie" jak cudowne dziecko i olbrzymia pielucha, którą musisz założyć.
Nie każda kobieta (a może po prostu żadna?) wychodzi godzinę po porodzie na zdjęciach jak uśmiechnięta Kate Middleton. To sztuczny obraz rzeczywistości, który trzeba zmienić.