Czego nie lubią psy? "Głaskania po głowie, nad oczami - tam, gdzie najczęściej to robimy" [ROZMOWA]

- Psy nie lubią piszczenia i machania rękami, a gdy ktoś ucieka, to gonią. Nawet w zabawie. To zwykła psia genetyka. Pies zrobi wszystko, by nas nie ugryźć, ale trzeba dać mu szansę - mówi Agata Bagdach.
Psem terapeutą nie może zostać każdy pies Psem terapeutą nie może zostać każdy pies fot. Shutterstock

Czy każdy pies może zostać psim terapeutą?

Agata Bagdach, pedagożka rewalidacyjna i przedszkolna, terapeutka integracji sensorycznej, trenerka szkoleń miękkich oraz instruktorka dogoterapii: Absolutnie nie każdy, w zasadzie większość nie powinna. Tylko psy o określonych zdolnościach i predyspozycjach psychicznych się do tego nadają. Stowarzyszeniu Zwierzęta Ludziom, czyli organizacji, którą ponad 10 lat temu współzałożyłam, a która zajmuje się terapią i edukacją przy wsparciu zwierząt, zależy, aby psy pracujące dla człowieka nie tylko czuły się komfortowo, ale też żeby miały z tego radość.

Jest sporo psów, które cieszą się na widok obcych osób, lubią głaskanie i bycie z ludźmi. Ale to nie wystarczy. Pies jest trochę jak dziecko: czasami cieszy się "za bardzo" i nie ogarnia wtedy swoich emocji. Czasami za bardzo "przeżywa" nowych ludzi, ich ból czy strach, a czasami boi się nowych miejsc - różnie to bywa.

Psy do pracy wizytującej, edukacyjnej czy terapeutycznej powinny przejść specjalne testy mentalne (predyspozycji), które z kolei powinny być przeprowadzone powyżej drugiego roku życia. Wtedy dopiero pies staje się ukształtowany psychicznie, a takie testy pokazują prawdę o jego charakterze przy zachowaniu jego dobrostanu.

Podsumowując, tylko psy o określonych predyspozycjach psychicznych, sprawdzone i odpowiednio kierowane, mogą pracować dla człowieka w wizytacjach, edukacji czy terapii.

Jakie cechy powinien mieć pies?

- Pies powinien być zrównoważony psychicznie. Nie przeżywać za mocno emocji, ale też mieć do nich dostęp. Odczuwać radość i otwartość na ludzi, być odważnym w różnych miejscach i być wytrwałym psychicznie. Oraz lubić się uczyć.

Czy pracować musimy zacząć ze szczeniakiem, czy możemy to zrobić z dorosłym psem?

- Można zacząć pracę również z dorosłym psem, który zda odpowiednie testy mentalne. Wiadomo już, czy "się nadaje". Z drugiej strony, szczeniaka można bardziej ukształtować, ale nie jesteśmy pewni, czy się "nada", gdy skończy dwa lata.

Ważne jest również to, jak dużo wie właściciel/właścicielka, ile potrafi lub jak szybko się uczy i co może zdziałać z dorosłym psiakiem, a co z maluszkiem. Właściciel musi wiedzieć, czego nie popsuć u szczeniaka.

Pies terapeuta musi umieć pracować w różnych warunkach i musi mu to sprawiać przyjemność Pies terapeuta musi umieć pracować w różnych warunkach i musi mu to sprawiać przyjemność fot. Shutterstock

Jakie zadania są stawiane przed psim terapeutą?

- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ pies zawsze pracuje w zespole z człowiekiem. Zadania są takie, jakie są cele terapeutyczne czy edukacyjne. Dla przykładu, na oddziale onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka, nasze psiaki mają za zadanie nawiązywać bliski, emocjonalny kontakt z dzieckiem, pobawić się z nim, jak również być bardzo spokojnym i uważnym ze względu na sprzęt medyczny i stan ciała małych pacjentów. Ale również bardzo trudnym zadaniem dla takiego psa jest nauczenie się radzenia sobie z unoszącym się zapachem wielu chemicznych substancji i praca w trudnych warunkach.

Czy taki pies musi słuchać się różnych osób? Czy liczy się tylko jego przewodnik?

- W pracy psów AAI (Animal Assisted Intervention) ważne jest najbardziej, jaką relację ma pies z przewodnikiem czy przewodniczką. To oni są zespołem. Pies musi ufać swojemu partnerowi. Kiedy jest zmęczony, potrzebuje wsparcia itp. - to człowiek musi natychmiast to zrozumieć ze znaków psa i go w tym wesprzeć, więc ta relacja jest czymś najważniejszym. Dodatkowo dodam, że to jest coś, co powinno się budować ze swoim psem najmocniej, od szczeniaczka. Jednak samą pracę psy muszą wykonywać z innymi i mieć z tego radochę.

W szkoleniu trzeba się skupić także na mniej oczywistych rzeczach W szkoleniu trzeba się skupić także na mniej oczywistych rzeczach fot. Shutterstock

Jak wygląda szkolenie?

- Nie da się tego opisać pokrótce. Jak wspomniałam przy okazji poprzedniego pytania, od szczeniaczka tworzymy relację ze swoim psem. Nie chodzi tutaj o chodzenie na szkolenie, tylko o realne pokazywanie naszemu "dzieciakowi", kto tu jest "rodzicem" i partnerem na całe życie. Nie przebodźcowujemy naszych psiaków, nie chodzimy z nimi w trudne dla nich miejsca (koncert, zbiegowiska ludzi, a czasem nowe ulice), nim będziemy pewni, że są na to gotowe. Ratujemy je w "trudnych społecznie" sytuacjach. To samo robią rodzice z dzieckiem do trzeciego-piątego roku życia.

Gdy pies jest już zbudowany psychicznie i na poziomie, powiedzmy późniejszej "podstawówki", zaczynamy uczyć go delikatnie dodatkowych umiejętności, a gdy wejdzie w okres "gimnazjum", może zacząć uczęszczać na szkolenie. Jakie, to już zależy od potrzeb właścicieli i psa. Dodatkowo starsze psiaki, ale przed drugim rokiem życia, mogą uczęszczać na szkolenia pod AAI. W naszym stowarzyszeniu organizujemy takie szkolenia, są one jednak dostosowane do wieku i możliwości psa. Gdy pies jest w "liceum", zaczyna się mocniejsze szkolenie i większe wymagania, które po drugim roku życia są już na określonym poziomie.

Poza szkoleniem z posłuszeństwa i pod pracę AAI, zawsze zalecam, aby taki pies miał coś dodatkowego, coś, co kocha i co jest odskocznią od "jego pracy". Takim hobby może być np. brainwork, węszenie czy agility lub właśnie ratownictwo. Dobór hobby zależy od psychiki psa.

Szkolenie psa terapeuty różni się od zwyczajnego szkolenia, na które możemy zapisać się w psiej szkole?

- Na rynku znajdziemy różne szkolenia dla psów. Oczywiście takie, na których stosuje się kolczatki (na szczęście prawie już ich nie ma) czy obroże treningowe (uciskowe) są niedopuszczalne. Czy to dla psów domowych, czy psów do pracy.

Kolejny sort szkół to szkoły nastawione na dużą liczbę psów i pracę opartą o posłuszeństwo bez zwracania uwagi na emocje psa. Takich również nie polecę żadnemu właścicielowi.

Polecane przeze mnie szkoły to te, które pracują na niedużych grupkach psów (cztery-sześć osób z psami) i zwracają uwagę na psie emocje - pracują nad nimi i nad psią psychiką, z nie tylko nad posłuszeństwem. Zapewniam, że po takim szkoleniu psiak będzie nie tylko posłuszny, ale też szczęśliwy i zawsze chętny do bycia z człowiekiem - z motywacji, a nie ze strachu (jak w wypadku innych szkoleń). Szybciej też będzie się uczył i lepiej nawiązywał relacje.

Wyszkolony pies sprawdzi się w każdej sytuacji? Będzie mu się komfortowo pracowało i z chorymi dziećmi, i z pełnosprawnymi przedszkolakami?

- Zdarzają się psy, które sprawdzają się w większości sytuacji. Część psów ma jednak swoje preferencje i specyfikę pracy, w związku z czym najczęściej nasze stowarzyszeniowe psy pracują tam, gdzie jest im najbardziej komfortowo. Te, które kochają i świetnie sprawdzają się w pracy indywidualnej, realizują takie zajęcia np. w Centrum Terapii Aurin na Saskiej Kępie czy w Centrum Zdrowia Dziecka, w Klinice Budzik, zaś te, które uwielbiają grupowe zajęcia (i momenty, w których dużo się dzieje wokół), jeżdżą do Centrum Alzheimera albo do przedszkoli. Specyfika psa i zamiłowań człowieka-przewodnika wyznacza kierunek, który zostaje wybrany dla psa.

Przeczytaj także: Pies w prezencie dla dziecka? "Pomysł najgorszy z możliwych. To rodzic musi być pewien, że chce mieć zwierzę" [ROZMOWA]

Gdy zwierzęta odwiedzają przedszkola, należy zwrócić uwagę na dobrostan zwierzaków Gdy zwierzęta odwiedzają przedszkola, należy zwrócić uwagę na dobrostan zwierzaków fot. Shutterstock

W przedszkolach zwierzęta bywają częstymi goścmi. Na co powinniśmy zwracać uwagę?

- Na dobrostan tych zwierzaków, którego jednak często człowiek niemający wiedzy może nie zobaczyć. Organizacja IACHAIO - do której należy Stowarzyszenie Zwierzęta Ludziom, a która wyznacza standardy pracy ze zwierzętami - nie dopuszcza żadnych zwierząt, dla których ludzie i "miasto" nie jest naturalnym środowiskiem. Węże, małpki czy ptaki nie będą dobrze się czuły wśród ludzi czy w zamkniętym pomieszczeniu.

Jeśli już do przedszkola przychodzą zwierzaki takie jak króliki, psy, koty czy lamy - należy zwrócić uwagę, czy są zadbane, czy pachną, czy widać, że są na tyle najedzone, że nie rzucają się na jedzenie, czy same chcą iść do ludzi i czy ich właściciele nie używają obroży uciskowych/kagańców. Jeśli coś wzbudza niepokój, należy od razu poprosić takie osoby o opuszczenie budynku i nie wspierać ich dalszej pracy, ponieważ każde takie wspieranie spowoduje dalsze cierpienie tych i kolejnych zwierząt.

A czego powinniśmy uczyć dzieci? Jakie są podstawowe zasady w kontaktach dziecko-pies?

- Stowarzyszenie Zwierzęta Ludziom organizuje co roku zajęcia: Uwaga! Dobry Pies!, na których uczymy dzieci obcowania z psami.

Podstawą jest nietworzenie w naszych dzieciach strachu przed zwierzakami. Psy, gdy czują, że ktoś się boi, to albo chcą go przekonać, że nie ma czego, wiec do niego lgną, albo same czują się zestresowane. A dopiero zestresowany i zlękniony pies jest zagrożeniem.

Psy nie lubią konfliktów, nie gryzą bez powodu. Zawsze jest powód i bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, jaki. Bardzo często widzę na YouTube czy Facebooku rodziców, którzy kładą swoje maluszki na psy, każą im się do nich przytulać lub nagrywają ich zabawy. Widzę, że pies tego nie chce, odsuwa głowę, mruży oczy, oblizuje się, węszy i stosuje szereg  sygnałów mówiących, że to nie jest dla niego komfortowe. Warto się z nimi zapoznać, bo to jest psi język. Warto zrozumieć sygnały uspokajające i język psa.

Psy nie lubią piszczenia i machania rękami, a gdy ktoś ucieka, to gonią. Nawet w zabawie, traktując taką osobę, jak obiekt zainteresowania (to zwykła psia genetyka).

Nie lubią wpatrywania się im w oczy przez zupełnie im obcą osobę, sztywnej postawy ciała, głaskania ich po głowie (nad oczami - czyli tam gdzie najczęściej głaszczemy), brania łap do rąk czy przytulania (nie istnieje w ich naturalnym repertuarze zachowań). Często na to wszystko się godzą, bo mają do ludzi ogrom cierpliwości. Jak patrzę na ulicy na ludzi z psami, jak prowadzę szkolenia czy po prostu obserwuję, to stwierdzam, że cierpliwość ludzi jest niczym wobec cierpliwości psów do nas. A nasza ogólnie rzecz ujmując nieznajomość języka psów również jest dużo mniejsza, niż to, jak psy rozumieją człowieka.

Warto mówić o sygnałach uspokajających?

- Warto mówić, czytać, oglądać i stosować się do nich oraz je wydawać.

Dzieci i psy mogą być przyjaciółmi, ale nie można pozostawiać ich bez nadzoru Dzieci i psy mogą być przyjaciółmi, ale nie można pozostawiać ich bez nadzoru fot. Shutterstock

Jak powinniśmy się zachować w przypadku ataku ze strony psa?

- Gdy pies przed nami stoi, to musimy zachować pozycję drzewa, czyli stać nieruchomo z głową uniesioną do góry i "przeczekać" jego warczenie czy węszenie. Pies zrobi, co może, aby nas nie zaatakować, tylko musi być pewny, że nic mu nie grozi.

Dlaczego psy atakują?

- W większości przypadków dlatego, że się boją.

Jak brzmiałoby jedno zdanie dotyczące kontaktów dzieci z psami, które chciałaby pani, aby zostało zapamiętane?

- Niech dzieci i psy żyją tak pod nadzorem i wsparciem dorosłych, aby każde z tej triady szanowało przestrzeń innych i umiało się ze sobą komunikować, a przez to żyło razem szczęśliwie.

Był sobie szczeniak. Ellie
fot. nn-k

O relacjach ludzko-psich przeczytacie w książce "Był sobie szczeniak. Ellie" W. Bruce Camerona, autora bestsellera "Był sobie pies".

Przeczytaj także: Limuzyna, kwiaty? A po co! Ta dziewczynka na komunię poprosiła o prezent nie dla siebie

Więcej o:
Copyright © Agora SA