Najbardziej stresujące sytuacje - wg rodziców [RANKING]

Jakie momenty i zdarzenia najbardziej stresują rodziców? Znamy odpowiedź!

Poranne ubieranie dzieci

Adam twierdzi, że najbardziej stresujące dla niego jest poranne zamieszanie z ubieraniem dzieci: - Moja żona jest już wtedy w pracy i na mojej głowie jest przygotowanie dzieci do wyjścia z domu - tłumaczy. - Pięcioletnia córka i jej powolne tempo ubierania, ciągłe popędzanie, przypominanie, że nie możemy się spóźnić - to naprawdę jest czasem ponad moje siły - przyznaje zdesperowany ojciec. Podobne odczucia mają inni rodzice, którzy w badaniu przeprowadzonym przez brytyjskie przedstawicielstwo dealerów Forda, wymienili najbardziej stresujące chwile swojego rodzicielstwa. Poranne ubieranie dzieci zajęło 10. miejsce na ich liście.

Zobacz również:

Samochodowe historie

Trzy miejsca w pierwszej dziesiątce zajęły sytuacje związane z podróżowaniem samochodem. Na 9. miejscu jest pakowanie dzieci do samochodu i wyciąganie ich z niego. Każdy, kto próbował zapiąć w foteliku samochodowym niewyrażające chęci do współpracy dziecię, na pewno wie, o czym mowa. Rodziców stresuje także wizja utknięcia w korku (6. miejsce) oraz długie podróże samochodem z siedzącymi z tyłu dziećmi (3. miejsce).

Zabawianie dziecka w deszczowy dzień

- Wolę chodzić w deszczu i skakać po kałużach, a nawet marznąć, niż siedzieć z Kubą w domu i wymyślać atrakcyjne dla niego zabawy - przyznaje Kasia i tłumaczy, że jej syn jest wyjątkowo nieszczęśliwy, kiedy nie może wyjść na dwór, więc po kilku godzinach "uwięzienia" zaczyna marudzić. Zabawianie dzieci w deszczowy dzień to 8 miejsce na liście ułożonej przez rodziców ankietowanych przez Forda. Najwyraźniej Kuba to nie jedyne dziecko, które nie lubi deszczu za oknem.

Posiłki

Źródłem stresu dla rodziców są też sytuacje związane z jedzeniem. Na 7. miejscu znalazły się pory posiłków, a na 4. nakłanianie dziecka do zjedzenia konkretnych potraw. Agnieszka opowiada, że jej 6-letnia córka, Julia, rzeczywiście czasem stresuje rodziców swoim zachowaniem przy stole: - Ciągle huśta się na krześle, wstaje od stołu, wkręca młodszego brata w zabawę, posiłek przeciąga się przez to w nieskończoność - skarży się mama.

Odwiedziny u bezdzietnych znajomych

Ankietowani przyznali, że odwiedzanie znajomych, którzy nie mają dzieci, jest jedną z najbardziej stresogennych sytuacji i umieścili takie wizyty na 5. miejscu najtrudniejszych sytuacji w życiu rodzica. Zgadza się z tym Iwona, która nie lubi odwiedzać z dziećmi zaprzyjaźnionych singli i bezdzietnych par: - Nie chodzi nawet o to, że moi znajomi dają do zrozumienia, że dzieci im przeszkadzają - tłumaczy. - Problem tkwi bardziej we mnie, czuję się niekomfortowo, bo ciągle się obawiam, że dzieci coś zniszczą i że są za głośno, a przecież nie każdy musi uważać, że to rozkoszne...

Pora snu

Kojarzycie ten moment, kiedy jesteście już tak zmęczeni po całym dniu, że marzycie tylko o tym, żeby zapaść się w fotelu i nic już nie robić? Najpierw jednak trzeba wykąpać dziecko, przeczytać mu książkę, podać kolację, ułożyć do snu, potrzymać za rękę. Kolejność oczywiście przypadkowa, ale większość rodzin ma jeden wspólny punkt programu: trzeba przekonać dziecko, że nadeszła pora, żeby przerwać zabawę i pójść spać. Dlaczego wieczorem, tuż przed snem, zabawa jest zawsze najlepsza? Według dziecka dzień jest zawsze za krótki, według dorosłego - wlecze się w nieskończoność. Drugie miejsce na liście najbardziej stresujących sytuacji: pora snu.

Tygodniowe zakupy z dzieckiem

Kiedy ktoś chce przybliżyć swoim słuchaczom koncept nieznośnego dziecka, zastanawiająco często sięga po obraz dziecka w sklepie: rzucającego się na podłogę w niepohamowanej histerii, zrzucającego towary z półek, awanturującego się o kolejną rzecz, którą koniecznie trzeba mu kupić. Coś w tym musi być, skoro ankietowani rodzice przyznali, że najbardziej stresujące są dla nich cotygodniowe zakupy w towarzystwie dziecka. Mimo że sporo sytuacji wystawia cierpliwość rodziców na próbę, 41 proc. ankietowanych matek przyznaje, że taki stres motywuje je do działania, a 82 proc. rodziców twierdzi, że późniejsze uściski i uśmiechy, które dostają od dzieci, wynagradzają im wszystkie stresujące momenty dnia.

Ciekawi jesteśmy, jakie sytuacje, związane z opieką nad dzieckiem, wy uznajecie za stresujące?

Więcej o:
Copyright © Agora SA