Uciszanie dzieci ciastkami i używanie suchego szamponu - triki matek, które ułatwiają życie

Przeczytajcie, co robią kobiety, żeby zaoszczędzić trochę czasu i ułatwić sobie życie. Mamy też bywają przebiegłe!
20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek 20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek Kim Eckhoff/Flickr

Po co myć głowę?

Ogarnięcie domu, życia zawodowego oraz napiętych rodzinnych grafików nie należy do rzeczy łatwych. Na szczęście kobiety są mistrzyniami wielozadaniowości, a jak okazało się w badaniu przeprowadzonym przez firmę Seven Seas Haliborange wśród 2 tys. matek z Wielkiej Brytanii, kobietom nie brakuje też pomysłowości, żeby ułatwić sobie życie i przy okazji nie zwariować! Przedstawiamy 20 najczęściej wymienianych matczynych sposobów na oszczędzanie czasu.

Miejsce 20. na liście zajmuje używanie dezodorantów do butów zamiast kupowania nowych, następnie mamy uciszanie dzieci ciastkami oraz używanie suchego szamponu lub pudru zamiast mycia tłustych włosów. Kasia, mama 2,5-letniego chłopca, odnajduje się w tej liście: - O tak, bardzo często daję mojemu synowi jedzenie, żeby go czymś zająć i żeby przestał marudzić - w zależności od etapu, na którym się właśnie znajduje, jest to albo chleb, albo ciastka, albo rodzynki. Działa. Suchy szampon też niedawno odkryłam, to lepsze od spinania brudnych włosów! Mówię tu o sobie, na dziecku nie eksperymentowałam, bo na szczęście włosy mu się nie przetłuszczają. Nienawidzi jednak ich mycia - nie myjemy więc włosów częściej niż raz na dwa tygodnie...

20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek 20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek Sopherian Yumako/Flickr

Sztuka kamuflażu

Do częstych metod oszustwa (czasu i dzieci) należy obietnica słodkiej przekąski, jeśli dziecko skończy swój obiad oraz polewanie nielubianych potraw ketchupem, żeby zachęcić dzieci do jedzenia. Kwestie odżywiania stanowią dużą część listy trików mam - widać z tego wyraźnie, że jedzenie i dzieci to kombinacja, która leży nam na sercu. Okazuje się, że w tych kwestiach jesteśmy bardzo pomysłowe! Ja unikam namawiania dzieci do kończenia obiadu, jeśli nie chcą już jeść, a ze sposobu z ketchupem nie mogę skorzystać, bo moje dzieci odmawiają nawet spróbowania tego pomidorowego sosu z butelki. Stosuję za to inne triki z listy, ale o tym za chwilę...

W drodze

Dziecko ma wystąpić w szkolnym przedstawieniu? Zamiast szyć kostiumy, matki wolą kupować gotowce. Doskonale je rozumiem, bo raz musiałam doszyć mojemu przedszkolakowi koci ogon do legginsów. Było to przeżycie z gatunku bezcennych - uraz pozostał mi do dzisiaj i pozostaje mi tylko cieszyć się, że dziecko nie oceniało mojego dzieła w kategoriach estetycznych. Poza tym mamy przyznały się, że wolą opłacić dziecku jedzenie na stołówce szkolnej zamiast gotować w domu oraz korzystają z restauracji fast food typu "drive-through". Moja pięciolatka ostatnio molestuje mnie, żebym zatrzymała się przy "tej fajnej kolorowej zjeżdżalni" na stacji benzynowej, a ja nadal odmawiam zapoznania jej ze światem najbardziej znanych hamburgerów świata, ale nie wiem na jak długo wystarczy mi siły?

20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek 20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek klikk1/Flickr

Zasada trzech sekund

Znacie zasadę trzech sekund? Według tej teorii jedzenie, które nie leżało na podłodze dłużej niż 3 sekundy jest nadal zdatne do spożycia, bo bakterie nie zdążyły się do  niego przykleić. Słabe? Może i tak, ale sporo mam przyznało się do stosowania tej zasady w domu. Kolejny sposób na ułatwienie sobie życia to danie dziecku jedzenia, które ono lubi, żeby nie słuchać narzekań - nawet jeśli nie jest to zbyt zdrowe (przyznaję się - zdarza mi się tak robić!). Matki mają też sposób na przemycanie warzyw do dziecięcej diety - ścierają je na tarce i dodają do innych potraw. Magda mówi, że robi tak od zawsze: - Mój syn nie znosi niczego miękkiego, co nie jest makaronem. Zupy uznaje tylko gładkie, płynne. Gotuję więc sosy do makaronów lub kaszy - z różnymi warzywami i obowiązkowym sosem pomidorowym. Wszystko miksuję i chłopak zjada z apetytem! To samo robię z zupami: bardzo często mamy w domu krem warzywny na obiad - zdradza nam swoje sposoby pomysłowa mama trzylatka.

20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek 20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek Tracy Friesen/Flickr

Brudne znaczy szczęśliwe?

A już na pewno szkoda czasu na wizyty w łazience, odkręcanie wody, używanie mydła, sięganie po ręcznik - po co, skoro możemy zawsze mieć pod ręką paczkę mokrych chusteczek do wycierania dziecięcych umorusanych buzi i rączek? Kolejna rzecz, której mamy wolą nie robić to wszywanie do ubrań przedszkolaków metek z ich nazwiskami - o wiele łatwiej i szybciej podpisać je długopisem. Nie sposób się z tym nie zgodzić, prawda? Moja córka zabrała dziś do przedszkola nowe śliczne kapcie z pięknie wygrawerowanym (permanentnym markerem!) imieniem. Poza tym, co też pewnie nikogo nie zdziwi, mamy przyznają, że wolą dobrze rozwiesić mokre pranie niż później prasować ubrania.

Rozwiąż quiz: Sprawdzamy, czy umiesz zapisać te polskie słowa. Powinny być razem czy osobno?

20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek 20 sposobów na ułatwienie sobie życia - triki matek feel-the-silence/Flickr

Tonący słodyczy się chwyta

"Kochanie, jeśli dasz sobie obciąć paznokcie, to dam ci żelka!" - oto ja usiłująca namówić do współpracy mojego dwulatka. Z badania wynika, że nie jestem osamotniona w podejmowania prób przekupstwa - oferowanie dzieciom słodyczy, żeby nakłonić je do współpracy to szóste miejsce na liście najczęstszych trików mam. Na piątym miejscu jest przydzielanie członkom rodziny różnych obowiązków domowych (słuszna postawa!). Mamy często przygotowują też wieczorem ubrania do szkoły na następny dzień, żeby rano mieć mniej do zrobienia.

Bo miejsce kobiety jest poza kuchnią!

Z ankiety wynika, że współczesnym kobietom szkoda czasu na stanie przy garach - trzy pierwsze miejsca zajmują sposoby na zaoszczędzenie czasu kosztem przygotowywania domowych posiłków. Na trzecim miejscu jest kupowanie gotowych dań, na drugim używanie sosów ze słoików, a na pierwszym mrożenie żywności. Ania mówi, że gotowanie dużych porcji i mrożenie zapasów to jej domena: - Robię tak od zawsze! Ja akurat nie uznaję kupowania gotowców, zamiast tego wolę ugotować wielki garnek sosu czy zupy, podzielić to na mniejsze porcje i pomrozić. W ten sposób mam pewność, że moje dzieci zawsze dostają zdrowe domowe jedzenie, a przy okazji nie tracę czasu po pracy na gotowanie wszystkiego od podstaw!

A jakie są wasze metody na ułatwienie sobie życia i zaoszczędzenie czasu?

To także może cię zainteresować:

Raport "Polskie przedszkola w smogu" ujawnia, w jakich warunkach dorastają dzieci. Jest naprawdę źle

Rodzice pod presją. Czy jesteśmy własnością publiczną?

Fryzjerka pokazała, z czym borykają się świeżo upieczone mamy. "Mój brodzik jest cały we włosach"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.