Jesteś wiecznym dzieckiem? Sprawdź! [Ranking]

Oto lista 10. najczęstszych zachowań dorosłych... którzy pozostali dziećmi! Czy Ciebie też to dotyczy?

Miejsce 10: Kolorowanie

Czy spędzasz całe godziny w sieci? A może masz pluszowego misia, z którym nadal się nie rozstałaś? Kupujesz zabawki kierując się gustem dziecka, czy może sam masz ochotę bawić się nimi? Okazuje się, że ludzie, którzy lubią spędzać swój wolny czas na robieniu rzeczy uznawanych za "dziecinne" - lub w najlepszym wypadku "młodzieżowe" - to całkiem spora grupa współczesnych dorosłych. Badanie przeprowadzone przez firmę Kellogg's wśród 2 tysięcy Brytyjczyków wykazało, że 57 proc. z nich czuje się niedojrzale i lubi mieć dziecięce hobby, a 43 proc. ankietowanych wciąż ma przytulankę i lubi te same zabawy, co w dzieciństwie!

W ankiecie udało się wyłonić listę 10 najczęstszych sposobów spędzania czasu przez dorosłych - wieczne dzieci. Na 10. miejscu znalazło się... kolorowanie i rysowanie! Niejeden z moich znajomych przyznaje się do tego, że rozmawiając przez telefon zamazuje brzuszki liter w leżącej przed nim gazecie, a rodzice małych dzieci często muszą walczyć z pokusą przejęcia kolorowanki malucha, bo "tylko tak, na chwilę" chcą sprawdzić, czy aby na pewno nie wyjeżdżają za linie! Wśród osób, które wzięły udział w przytoczonym badaniu, 6. dorosłych na 10. przyznało, że przy każdej okazji bazgrzą coś na kartkach i opakowaniach .

Miejsce 9: Slang

- No to strzałeczka! - powiedział kilka lat temu mój szanowny małżonek do swojego znajomego. Wybałuszyłam oczy ze zdziwienia - ile on ma lat, żeby mówić młodzieżowym żargonem? Okazuje się, że nie jest w tym temacie osamotniony! Używanie podczas rozmowy slangowych wyrażeń to miejsce 9. najczęstszych zachowań dorosłych, którzy wciąż czują się dziećmi! Ponadto 44 proc. dorosłych przyznało się do używania młodzieżowych skrótów podczas pisania sms-ów. W badaniu wyłoniono w sumie 20 tego typu czynności, poniżej dziesiątego miejsca znalazły się m.in.: zabawa klockami Lego, układanie puzzli, dokuczanie znajomych na temat ich sympatii, robienie słomką baniek z powietrza w szklance, z której pijemy i czytanie komiksów. Odnajdujecie się w tym? Zobaczcie, jakie zachowania są jeszcze częstsze!

Miejsce 8: Gry planszowe

Moje dzieci mają bardzo dużo gier planszowych - i tych klasycznych, i tych nieznanych mi wcześniej. Czy dlatego, że bardzo lubią planszówki? Też. Prawdziwy powód jest jednak taki, że to ja naprawdę lubię grać we wszelakie gry planszowe więc z chęcią kupuję nowe i testuję je na rodzinie. Efekt jest zadowalający - wieczne dziecko we mnie zasypia na jakiś czas spokojnie, a mój syn i córka są zadowoleni, że się z nimi bawię. Tutaj nie ma przegranych! Pocieszające, że z badania przeprowadzonego przez Kellogg's wynika, że nie ja jedna mam słabość do gier planszowych. Z kolei w Stanach Zjednoczonych prawie 8 proc. dorosłych przyznało w 2005 roku, że grało w ciągu ostatnich 12 miesięcy w gry typu Scrabble - to aż 16,1 miliona dorosłych Amerykanów!

Miejsce 7: Programy TV dla dzieci

Na siódmym miejscu  najczęstszych zachowań wiecznych dzieci jest oglądanie w telewizji programów dla dzieci. Co najdziwniejsze, wcale nie chodzi tu o kreskówki - te znalazły się na osobnym miejscu. Programy rozrywkowe czy edukacyjne oraz seriale skierowane dla małolatów po prostu znajdują też uznanie u ich rodziców! I rzeczywiście, znam też takich dorosłych - mój szwagier naprawdę lubił oglądać ze swoją nastoletnią córką przygody Hannah Montany, a koleżanka namiętnie ogląda z synem "Ulicę Sezamkową"! Wielu dorosłych przyznaje, że przy wyborze filmów dla dzieci i młodzieży kierują się nostalgią i tęsknotą za dzieciństwem.

Miejsce 6: Gry online

Potrzebuję nasion dla mojej farmy! Koleżanka XY niedawno zagrała w "Diamond Dash". Koleżanka YZ gra w "Magic Land" - to niektóre ze statusów moich znajomych na Facebooku. Okazuje się, że nie ma w tym nic szczególnie dziwnego - gry online to zajęcie sporej grupy dorosłych, którzy lubią pielęgnować swoje wewnętrzne dziecko... Jak widać, wbrew obiegowej opinii nie są to tylko mężczyźni! Farmville, jedna z najbardziej popularnych gier facebookowych, miała w pewnym momencie prawie 77 milionów aktywnych graczy (w ciągu miesiąca), a Mafia Wars prawie 25 milionów... Specjaliści badający ten fenomen twierdzą, że Facebook pełni rolę placu zabaw dla dorosłych... i zapewne mają sporo racji!

Miejsce 5: Kreskówki

Dobrze, przyszła pora na pewne wyznanie z gatunku osobistych. Nie lubię kreskówek. Nie lubię też za bardzo filmów animowanych, chociaż zdarza mi się je oglądać ze swoimi dziećmi. Czasem nawet dobrze się wtedy bawię. A jednak nigdy, przenigdy nie zdecydowałabym się sama na oglądanie kanału z bajkami lub filmu animowanego w kinie, mając tyle innych, dorosłych, rozrywek do wyboru! To chyba oznacza, że jestem stara i zgorzkniała, bo oglądanie kreskówek zajmuje piąte miejsce na liście najczęstszych zachowań "dorosłych dzieci"!

O tym, że dorośli oglądają kreskówki wiedzą też reklamodawcy - z pewnego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych wynika, że w ciągu tygodnia filmy animowane ogląda około 25% dorosłych Amerykanów. Reklamy puszczane w przerwie kreskówek są więc w dużej mierze wybierane z myślą o rodzicach, a nie samych dzieciach. Okazało się na przykład, że 41% dorosłych oglądających w telewizji bajki zdecydowało się na podanie dziecku suplementów witaminowych, dla porównania z 17 proc. rodziców nieoglądających tego typu programów.

Miejsce 4: Gry wideo

W Internecie dość często czytam głosy kobiet skarżących się na swoich partnerów, że najchętniej graliby tylko na konsolach i w ogóle nie udzielali się w życiu rodziny. Dla tych pań pewnie nie będzie zaskoczeniem fakt, że gry wideo zajęły wysokie miejsce w zestawieniu najbardziej ulubionych zajęć wiecznych dzieci. Z badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, że 1 dorosły na 5. gra w takie gry niemal codziennie, ponad połowa dorosłych Amerykanów natomiast przyznaje, że czasem grywa na konsoli czy komputerze. Inne badania wykazały, że średni wiek użytkownika tego typu gier w USA to 35 lat.

Miejsce 3: Folia bąbelkowa

Czy to  możliwe? Ależ tak! Ilu z was udaje się przejść obojętnie obok folii bąbelkowej i nie odczuć pokusy przekłucia pęcherzyka powietrza? Ta czynność ma na świecie tylu zwolenników, że ustanowiono nawet Dzień Uznania dla Folii Bąbelkowej (Bubble Wrap Appreciation Day), obchodzony w ostatni poniedziałek stycznia! Zgniatanie napełnionych powietrzem pęcherzyków podobno koi stres. W Internecie można znaleźć nawet gry polegające na przekłuwaniu wirtualnych "bąbelków" - to dla tych wiecznych dzieci, którzy chcieliby pogodzić punkt 3. z 4. i 6.

Miejsce 2: Głośna muzyka

Czy lubisz słuchać muzyki głośno? Moja koleżanka opowiadała mi kiedyś, że jej podróże samochodem wyglądają tak, że jej mąż zawsze podkręca dźwięk w radio, ona ścisza, wtedy dołącza ich nastoletni syn, który znowu podkręca dźwięk... Z reguły kończy się to awanturą i wyłączeniem muzyki. Drugie miejsce w zestawieniu zachowań typowych dla dorosłych dzieci zajęło według ankietowanych głośne słuchanie muzyki. Z nowych badań przeprowadzonych przez holenderskich naukowców wynika, że słuchanie głośnej muzyki nie tylko grozi uszkodzeniem słuchu, ale może oznaczać również częstsze uczestniczenie w pijackich imprezach, większą skłonność do palenia marihuany i uprawiania przypadkowego seksu bez zabezpieczeń... Ale zaraz, momencik... to studenci, a ojcowie ograniczają się chyba jednak tylko do słuchania muzyki, prawda?

Miejsce 1: Surfowanie w sieci

Jeśli do teraz kręciliście przecząco głowami i czuliście się poważnie, odpowiedzialnie i dorośle, to pierwsze miejsce może zachwiać waszym przekonaniem o własnej dojrzałości! Otóż pierwsze miejsce najczęstszych zachowań świadczących o tym, że dorosły jest wiecznym dzieckiem to - według ankietowanych - przesiadywanie godzinami w Internecie! Z badań CBOS wynika, że przeciętny polski Internauta w wieku 25-34 lat spędza w sieci około 14 godzin dziennie. Liczba ta jest mniejsza w przypadku 35-44-latków - 7 godzin, ale dobija do 12 godzin, jeśli chodzi o 35-54-letnich użytkowników Internetu! 45 proc. Internautów przyznaje się do korzystania z sieci w pracy.

Co ciekawe, można tu zauważyć pewne różnice, w zależności od kraju zamieszkania. 78 proc. Kanadyjczyków przyznaje się do załatwiania swoich prywatnych spraw w sieci podczas godzin pracy, w Wielkiej Brytanii dzieje się tak najczęściej pomiędzy 11.00-12.30 - aktywność wyraźnie maleje podczas przerwy obiadowej, natomiast w Stanach Zjednoczonych aktywne surfowanie w czasie pracy utrzymuje się na takim samym wysokim poziomie przez cały dzień roboczy. Z kolei mamy małych dzieci najczęściej wykorzystują drzemki swoich dzieci na surfowanie po sieci, według amerykańskich danych 89 proc. mam z dostępem do Internetu, zagląda do sieci przynajmniej dwa razy dziennie.

Jak to jest z wami? Pielęgnujecie swoje wewnętrzne dziecko? Czy może, wzorem 1/5 swoich brytyjskich rówieśników, macie czasami wrażenie, że tylko bawicie się w dorosłość?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.