Czego lepiej nie kupować kobietom na Gwiazdkę?

Dziennikarka "The Telegraph" stworzyła listę rzeczy, których kobiety nie chcą dostać w prezencie świątecznym. Postanowiłyśmy sprawdzić, czy ma rację i czy nasze znajome dorzuciłyby coś do tej listy. Oto wyniki "śledztwa".
śnieżynka śnieżynka fot. Shutterstock

Bielizna świąteczna

Na pewno nie kupujcie bielizny korygującej niedoskonałości figury. Ładny komplet bielizny jak najbardziej, choć i tu należy zachować ostrożność - twierdzą moje rozmówczynie.

- Jeśli nie noszę stringów, a dostanę je pod choinkę, to zastanawiam się, czy to prezent dla mnie, czy dla niego - mówi Iwona. Za to Marta uwielbia dostawać bieliznę od męża: - Ma świetny gust i kupuje mi zawsze bardzo ładne i oryginalne komplety - zachwyca się. Sylwia ma inny pomysł: - Wolę dostać kupon do dobrego sklepu z bielizną i sama ją sobie wybrać - mówi.

A co z bielizną z motywami świątecznymi? Tymi wszystkimi czerwonymi koszulkami z fantazji erotycznych o św. Mikołaju i Śnieżynce? - Nie, nie i jeszcze raz nie! - wykrzykuje z przejęciem Edyta. - To samo zresztą dotyczy męskich satynowych bokserek w Mikołaje, renifery i bałwanki. Okropność! - dodaje, a inne panie zgodnie przytakują: - Brrr, to jak zimny prysznic - krzywi się Beata.

szlafrok szlafrok fot. Shutterstock

Szlafrok, podomka

Wydawałoby się, że to pomysł skazany na niepowodzenie, tymczasem moje koleżanki wcale go nie odrzucają: - Fajny, ciepły i mięciutki szlafrok byłby ok - mówi Beata. - W sam raz na zimę, żeby się nim otulić i czuć się miło.

Sylwia też nie miałaby nic przeciwko takiemu prezentowi, pod pewnym warunkiem jednak: - Żeby nie był czarny i wielki, taki, w którym wygląda się jak niedźwiedź - mówi ze śmiechem. Nie obraziłaby się też za satynowy szlafrok lub jakąś inną seksowną narzutkę, ale w tym przypadku zdania są już podzielone: - Nie, to się ciągle otwiera, bez sensu - mówi Beata, a Edyta dorzuca: - Satyna jest zimna, oślizgła i w ogóle okropna.

domowy strój domowy strój fot. Shutterstock

Dres, legginsy

Nie brzmi to zbyt dobrze, ale koleżanki przyznają, że nie miałyby nic przeciwko otrzymaniu na święta ładnego i wygodnego stroju do chodzenia po domu: - Zamiast ciągle tych samych, znoszonych łachów - tłumaczy Beata. - Ja bym chciała jakieś naprawdę fajne spodnie dresowe - dorzuca Edyta.

chirurgia plastyczna chirurgia plastyczna fot. Shutterstock

Zabieg chirurgii plastycznej

Prosta sprawa: to byłby koniec. Nie sugerujemy zmarszczek, wypełniania ust, podnoszenia powiek ani odsysania tłuszczu. Za to - jak podpowiadają koleżanki - kupon do spa jest w porządku. Voucherem na zabiegi z medycyny estetycznej większość pań poczułaby się urażona, ale też zgodnie przyznają rację  Beacie, która zauważyła: - Facet, z którym się zadaję nigdy nie wpadłby na taki pomysł.

drogeria drogeria fot. Shutterstock

Zestawy kosmetyków

Lepiej ich unikać, zwłaszcza jeśli mówimy o typowych gwiazdkowych zestawach kremów czy szamponów, które przed świętami zalewają półki w supermarketach. - To taki prezent na odczepnego - tłumaczy Marta. - Znak, że darczyńca nie miał pomysłu, chciał odhaczyć zakup i poszedł po najmniejszej linii oporu.

- Jeśli już kosmetyki, niech będą jakieś wyjątkowe - mówi Beata. - Jakaś bardzo dobra marka, coś z małej manufaktury, jakieś naturalne, ekskluzywne cuda - wyjaśnia.

kapcie kapcie fot. Shutterstock

Kapcie

- Kapcie to mogę dostać od ciotki, mamy czy teściowej, a nie od męża - mówi Iwona. Beata jest bardziej bezwzględna: - Jakbym znalazła kapcie pod choinką, to dostałby nimi w łeb - śmieje się.

A filuterne, na obcasie, z piórkami? Wszystkie zgodnie odrzucają ten pomysł i proszą o kolejne pytanie.

perfumy perfumy fot. Shutterstock

Perfumy

Wydawałoby się, że to świetny pomysł, wszak kobiety lubią perfumy, prawda? Tak, ale... - Jeśli byłyby to perfumy, które lubię, ale na które mnie nie stać, to w porządku, ale na pewno nie takie kupowane w ciemno - podpowiada Iwona. Inne panie zgadzają się z nią, chociaż Edyta dorzuca, że nie chciałaby znaleźć pod choinką nawet butelki perfum, których używa (a więc lubi), bo woli niespodzianki i mniej oczywiste prezenty.

Wszystkie znajome są zgodne, że absolutnie nie powinno się im kupować zapachów sygnowanych nazwiskami celebrytek: - To najokropniejsze na świecie - stwierdza bezlitośnie Sylwia, a Edyta dodaje: - Każda z nas ma świadomość, że używając takich zapachów nie przemieni się w JLo, Kylie Minogue czy inną Lady Gagę, a co więcej wiemy, że one same nie noszą takich perfum, bo wolą coś lepszego.

Jedna z koleżanek podzieliła się z nami informacją, że od swojego byłego partnera dostawała co roku perfumy takie same, jakich używała jego mama. Związek nie przetrwał i żadnej z nas to nie zdziwiło.

ćwiczenia ćwiczenia fot. Shutterstock

Karnet do klubu fitness

To może być dobry pomysł, pod warunkiem, że wasza partnerka rzeczywiście lubi ćwiczyć i robi to regularnie, a nie tylko wspomina od czasu do czasu z ciężkim westchnieniem, że "teraz to już na pewno się gdzieś zapisze" i "już na pewno zacznie ćwiczyć". To, drodzy panowie, jest swoistym zaklinaniem rzeczywistości, a nie prawdziwą potrzebą. Nie kupujcie nam też płyt DVD z ćwiczeniami, o ile same ich nie wpisałyśmy na listę marzeń.

Inaczej wygląda sytuacja ze sprzętem sportowym, odzieżą itd. Jeśli wiesz, że marzy o konkretnych butach do biegania: kupuj.

żelazko żelazko fot. Shutterstock

Żelazko i inne takie...

...czyli kategoria prezentów praktycznych. Warto być ostrożnym i zastanowić się, czy wasza partnerka lubi takie podarunki, czy obrazi się na widok patelni. Innymi słowy: jeśli jej pasją jest gotowanie i jedzenie, gadżet kuchenny czy pięknie wydana książka kucharska mogą ją ucieszyć, jeśli jednak jej aktywność w kuchni wynika tylko z potrzeby przetrwania, odradzałabym wyskakiwanie z zestawem egzotycznych przypraw, moździerzem czy nożem szefa kuchni.

Inne rzeczy do domu też niekoniecznie okażą się dobrym prezentem, lepiej zawczasu to uzgodnić, bo chociaż Sylwia zauważa: "Chętnie zgodziłabym się na to, że kupimy razem nową wypasioną lodówkę w ramach prezentów gwiazdkowych", to Beata od razu odrzuca taki pomysł: "Absolutnie nie. Żadnych nowych piecyków gazowych, krzeseł do jadalni i zestawów wypoczynkowych!".

Jak sami widzicie, sprawa jest dość prosta. Jeśli dobrze nas znacie, to na pewno traficie z prezentami, a jeśli jesteście nadal w fazie poznawania się, lepiej unikajcie rzeczy z tej listy. Wesołych!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.