Mydło, ser, wisiorki... Co można zrobić z mleka matki?

Kobiece mleko to najlepszy pokarm dla niemowląt? Zgoda, ale można pójść dalej i produkować z niego kuriozalne rzeczy. Kupilibyście?

Lody

Na początek proponujemy deser Royal Baby Gaga brytyjskiej lodziarni The Lictators. To nawiązanie do lodów Baby Gaga, które  można było kupić za 14 funtów w wykwintnej londyńskiej lodziarni "The Icecreamists". Ten lodowy przysmak przyrządzano z kobiecego mleka z domieszką madagaskarskiej wanilii i skórki cytrynowej. Matkom, które zaopatrywały lokal w swoje mleko, właściciele lodziarni płacili 15 funtów za 300 ml pokarmu - warunkiem przyjęcia mleka było wykonanie badań (takich samych, jakie wykonują dawcy krwi). Białe lody podawane były przez hostessę w kosmicznym stroju - w kieliszkach do martini, z płynnym azotem dla wzmocnienia efektu.

Mydło

Matki karmiące wiedzą, że smarowanie obolałych i popękanych brodawek własnym mlekiem koi ból i przyspiesza gojenie. Reni Jusis, ikona ekorodzicielstwa w Polsce, zachwalała dodawanie matczynego mleka do kąpieli dziecka. Można jednak pójść dalej, prawdziwi fani laktacji mogą myć dziecko i siebie... mydłem wyprodukowanym z kobiecego mleka. Na forach internetowych można znaleźć przepisy na domowe mydło, ale można je też czasem kupić na etsy. com - sklepie skupiającym sprzedawców oferujących unikalne rękodzieła. Firma TinRoofSoapCo zapewnia, że po otrzymaniu zamrożonego mleka zleceniodawczyni, w ciągu 4 tygodni z pokarmu powstanie niezwykłe mydło o nazwie Susu Soap ("susu" to malezyjskie słowo oznaczające mleko i karmienie). Klient może też wybrać rodzaj mydła i dodatki, m.in. paczulowe i lawendowe olejki eteryczne oraz masło shea. Cena: 60 dolarów amerykańskich.

Biżuteria

A gdyby tak ozdobić się własnym mlekiem albo obdarować nim najbliższych? Można też podarować je dziecku, nie tylko wewnętrznie w postaci mlecznej diety, ale jako element biżuterii, którą będzie mogło przechowywać z namaszczeniem przez całe swoje życie. MommyMilk Creations oferuje swoim klientom m.in. wisiorki i bransoletki z mlekiem matki.  Koszt takiej biżuterii to około 100 zł. Zła wiadomość: zainteresowanie jest tak duże, że na realizację zamówienia trzeba czekać ok. roku.

Ser

A gdyby tak wykorzystać mleko kobiece do produkcji nabiału? Pomysł wcale nie jest nowatorski, a w sieci bez problemu można znaleźć przepisy na jogurty z takiego mleka czy na owocowy milkshake. Dalej posunął się Daniel Angerer, nowojorski szef kuchni, który sporządził ser z mleka swojej karmiącej żony. Natchnął go widok worków z pokarmem w domowej zamrażarce. Z wyprodukowanego sera przyrządzał fantazyjne dania, których można było skosztować po wcześniejszym umówieniu się z kucharzem. Nie dostał pozwolenia na sprzedaż smakołyku w swojej restauracji - zastrzeżenia miał amerykański odpowiednik naszego Sanepidu. Gdyby ktoś był zainteresowany domową produkcją, dokładny przepis na przygotowanie własnego sera z kobiecego mleka znajdzie na blogu Angerera.

Lody domowej roboty

Pozostając przy temacie konsumpcji i domowej produkcji, nie trzeba wcale jechać do Londynu, żeby skosztować lodów zrobionych z kobiecego mleka. Wystarczy odrobina laktacji i własne pojemniki do przygotowywania lodów na patyku (można też użyć kubeczków po jogurtach!). Na stronie internetowej mother-2-mother.com znajdziemy przepis na "momsicles" i dobrą radę żeby podczas jedzenia używać śliniaka, bo bardzo szybko się topią. My sugerujemy dodanie owoców do foremek z mlekiem, żeby nieco urozmaicić tę mleczną monotonię!

Wykwintny obiad

Gdyby karmiące matki chciały obdarować swoim mlekiem resztę ludzkości, a nie tylko swoje dzieci, zawsze mogą zaprosić gości na wykwintny obiad czy kolację. Z pomocą, jak zawsze, przyjdzie im Internet lub specjalna książka kucharska zawierająca przepisy na potrawy z kobiecego mleka. Napisana przez Tammy Frissell-Deppe, propagatorkę idei rodzicielstwa bliskości, książka nosi tytuł "A Breastfeeding Mother's Secret Recipes", ale jej nakład jest niestety wyczerpany.

Wielbicielką gotowania z użyciem własnego pokarmu jest też Brytyjka Abi Blake, która sama nazwała się "Nigellą Lawson gotowania z mlekiem kobiecym". Lubi eksperymentować z potrawami, do przygotowania których używa swojego mleka. Jej specjalnością są babeczki i lasagne. Swoje dzieła sprzedaje na festiwalach kulinarnych i chętnie serwuje je gościom. Pierwsze przyjęcie dla przyjaciół, na którym podała rozmaite wypieki na bazie swojego mleka, okazało się sukcesem, chociaż początkowo goście mieli niewyraźne miny, kiedy dowiedzieli się, co właśnie zjedli...

Więcej o:
Copyright © Agora SA