Australijska psycholog Yvonne Allen od ponad 30-lat zajmuje się psychologią par. Na łamach brytyjskiego dziennika "The Daily Mail" zwróciła uwagę na kilka zachowań, które często powtarzane w związku, mogą być oznaką tego, że jeden z partnerów czuje się urażony, ma w siebie sporo złości i chęci "dopieczenia" drugiej połówce.
Allen uważa, że ludzie często podświadomie chcą zranić bliską sobie osobę. Dlaczego tak robią? Bo sami przed sobą nie potrafią przyznać się do tego, że w duchu zazdroszczą swojemu partnerowi sukcesów w pracy, towarzyskich, dobrych relacji z innymi członkami rodziny itd. Wstydzą się swojej złości i zazdrości o partnera, ukrywają ją i wyrażają w sposób pośredni. Jak? Yvonne Allen mówi o kilku zachowaniach, które nie zdarzają się w zdrowo funkcjonalnych parach.
1. Każdy powód jest dobry do kłótni
Według Australijki wieloletnie pary powinna zaniepokoić sytuacja, kiedy jeden z partnerów staje się kłótliwy i każdy powód jest dobry do tego, aby wywołać sprzeczkę i doprowadzić partnera do złości i do "cichych dni".
- Takie zachowanie świadczy o jakimś kryzysie, może oznaczać, że partner prowokuje kłótnie o nieistotne sprawy, podczas gdy prawdziwy powód złości jest zupełnie inny - mówiła na łamach "Daily Mail" Yvonne Allen.
Może cię zainteresować:
Kłócić się trzeba umieć. 8 sposobów na mądrą kłótnię w związku
Podobne poczucie humoru, umiejętność śmiania się z tych samych żartów - to połowa sukcesu udanych związków. Kłopot zaczyna się, kiedy żarty jednego z partnerów coraz częściej są sarkazmem i uszczypliwościami serwowanymi tylko po to, aby drugiej stronie zrobiło się przykro.
Takie celowe ranienie drugiej osoby może świadczyć o tym, że jeden z partnerów na co dzień czuje się urażony, niedowartościowany, zazdrosny.
Zobacz również:
Związek nie ma raczej racji bytu, kiedy twoje drobne lub większe niepowodzenia cieszą współmałżonka i sprawiają, że czuje satysfakcję, że w końcu i tobie coś się nie udało.
Jeśli do tego tak kieruje rozmową, abyś poczuł(a) się winna swoich niepowodzeń, przekonuje, że wszelkie potknięcia wynikają z twoich wad i popełnianych błędów, to - jak sugerowała na łamach brytyjskiego dziennika Allen - takie podejście w związku nie wróży nic dobrego i właściwie to już jest powód do tego, aby zastanowić się, po co w ogóle związek nadal trwa?
Czytaj także:
Wiele powodów może stać za tym, że życie seksualnie pary nie jest już tak intensywne, jak np. w pierwszych latach związku. Nieprzespane noce przy małych dzieciach, choroba w rodzinie, zapracowanie, nadmiar obowiązków zawodowych i domowych nie zawsze sprzyjają intensywnemu życiu erotycznemu.
Jednak - jak ostrzega Allen - unikanie bliskości może niekiedy wynikać z tego, że jeden z partnerów czuje się w związku np. niedowartościowany.
Zobacz również:
Według Australijki to, że partner przestał być wylewny w uczuciach, może być oznaką, że coś się zmieniło i celowo ucieka od bliskości. Jak taki "uciekający" partner zachowuje się w związku?
- Coraz mniej przytula, nie dzwoni, żeby powiedzieć, że tęskni, nie robi drobnych niespodzianek, prezentów, nie wysyła bezinteresownych sms-ów, nie mówi miłych rzeczy, zamiast tego każdy powód, nawet ten irracjonalny, jest dobry, aby rozpocząć sprzeczkę i okazać swoje niezadowolenie - wymieniała na łamach "Daily Mail" australijska psycholog Yvonne Allen.
Zobacz także:
W literaturze psychologicznej sporo można przeczytać o zachowaniach pasywno-agresywnych, które są sposobem na wyrażanie swoich negatywnych emocji. Osoby stosujące mechanizm biernej agresji często nie potrafią skonfrontować się ze swoim problemem i wybierają okrężną drogę wyrażenia swojej złości. Ich złość jest ukryta, sami tej złości zaprzeczają.
Zachowania świadczące o biernej agresji to np. takie, kiedy partner udaje, że nie interesuje go temat rozmowy, który poruszasz, podczas gdy z innymi osobami chętnie o tym rozmawia. To też takie drobnostki, jak wykonywanie innych czynności i brak kontaktu wzrokowego podczas rozmowy z tobą, trzaskania drzwiami, robienie czynności domowych w sposób hałaśliwy, w momencie, kiedy np. kładziesz się spać, brak przychylności, utwierdzanie partnera w przekonaniu, że sam jest sobie winny(a) za swoje niepowodzenia. To też celowe złośliwe działania, np.: nie obudzenie partnera, który właśnie zaspał do pracy.
Osoba maskująca swoją złość często się obraża, milczy, wprowadza do domu "ciche dni". Wszystkie te zachowanie mają jeden cel: sprawienie drugiej osobie przykrości.
Yvonne Allen podpowiada, aby nie lekceważyć tego typu zachowań partnera, bo może to być początek konfliktu, walki. Namawia, aby wszelkie niejasności od razu "przegadywać" i wyjaśniać między sobą. Póki jest jeszcze na to czas (czytaj również: Ratuj siebie. "Decyzja o rozstaniu z partnerem i ojcem dzieci jest trudna. Ale kobieta ma prawo ją podjąć. Ma prawo myśleć o sobie").
Więcej o tym jak rozwiązywać kłopoty w partnerskich czytaj na blogu Yvonne Allen.
Powinno cię również zainteresować:
Co robią pary, które są ze sobą szczęśliwe? 8 codziennych nawyków do wprowadzenia od zaraz
7 oznak, że twoje małżeństwo będzie trwałe. Wielkie wesele, co niedziela w kościele - co jeszcze?