6 lęków początkującego taty, o których nie powie ci wprost

Ty: niedospana, przemęczona, boksujesz się z codziennością. Spodziewasz się pomocy i wsparcia, tymczasem ON - ojciec waszego dziecka - zachowuje się dziwnie? Zanim się pokłócicie, weź głęboki oddech. Co najczęściej siedzi w jego głowie, skutecznie zatruwając wam życie?
jak poradzić sobie z odpowiedzialnością? jak poradzić sobie z odpowiedzialnością? fot: pexels.com

Wylądowałem w klatce

Przecież też chciał mieć córkę czy synka, więc w zasadzie to jest bardzo szczęśliwy, ale... Czasem męczą go myśli, że to jednocześnie oznacza koniec: wolności, przygód, beztroski. I tak już przez najbliższych 20 lat!

Co zrobić?

Gdy jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne, czasem do znacznie ciekawszych krain. Zarażanie juniora pasjami to idealne zadanie dla ojca. Świetnie odnajdzie się też w roli przewodnika po świecie czy łowcy przygód. Powiedz mu o tym mimochodem (bez przydługich litanii), a potem, tak szybko jak się da, wysyłaj z dzidziusiem w nieznane. Jeszcze więcej ojców na placach zabaw to trend, który warto wzmacniać!

Jak poradzić sobie z odpowiedzialnością? Jak poradzić sobie z odpowiedzialnością? fot: pexels.com

Odpowiedzialność mi ciąży

Jak poradzić sobie z utrzymaniem rodziny, większymi wydatkami, niepewnym zatrudnieniem? A co jeśli ona straci pracę? I trzeba będzie zarabiać na całą trójkę? Takie rozmyślania mogą spędzać sen z oczu. Poczucie odpowiedzialności to w zasadzie zaleta, ale nadmierne obawy przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu i paraliżują.

Co zrobić?

Doceniać. Mężczyźni realizują się w działaniu, zaś energii i skrzydeł dodaje im podziw w oczach kobiety. Nie chodzi przy tym o to, żeby chodzić na paluszkach, gdy Król Lew wraca z dżungli. Włączanie go w codzienne domowe obowiązki także pokazuje, że wierzysz w jego siły i kompetencje. I to jest klucz do sukcesu: sprawienie, żeby czuł, że mu ufasz i uważasz, że pokona trudności i w każdej sytuacji świetnie sobie poradzi.

Uczucie przyjdzie z czasem Uczucie przyjdzie z czasem fot: pexels.com

Mam kłopoty z uczuciami

On się dystansuje. Nie zachwyca się noskiem, rączkami, nóżkami. Boi się nosić na rękach. Sprawia wrażenie, jakby niewiele łączyło go z waszym maleństwem. Ba: wkurza go jego kwilenie i gdy dziecko płacze, najchętniej schowałby się do mysiej dziury...

Co zrobić?

Nosiłaś maleństwo w brzuchu przez długich dziewięć miesięcy. Czułaś je, rozmawiałaś z nim, dbałaś o nie i w bardziej naturalny sposób przejmowałaś się wszystkim, co go dotyczy jeszcze zanim się narodziło. Dla taty, nawet zaangażowanego w ciążę, potomek jest jednak większą abstrakcją i dlatego czasem nie może od razu rozeznać się we własnych uczuciach. Miłość ojcowska przychodzi ewolucyjnie, ale jest równie silna jak macierzyńska. Zachowaj zatem spokój i wspieraj wszelkie kontakty taty z dzidziusiem. Wkrótce najpewniej nie będzie mógł uwierzyć, że kiedykolwiek miał wątpliwości, czy wystarczająco mocno kocha.

Pozwól mu aby zajmował się dzieckiem po swojemu! Pozwól mu aby zajmował się dzieckiem po swojemu! fot: pexels.com

Nie potrafię zająć się dzieckiem

Dorosły facet przy waszej kruszynce wygląda trochę jak słoń w składzie porcelany. I tak się też czuje. Szczególnie na początku. Nawet drobna uwaga może sprawić, że zwątpi w swoje kompetencje. No i niby jak ma skutecznie wejść w rolę taty, jeśli jest przeganiany od maluszka niczym natrętna mucha?

Co zrobić?

Odpuść! Przecież potrzebujesz pomocy, więc jak najszybciej pozwól mu zajmować się dzieckiem na równi z tobą. Zbyt luźno założył pieluszkę? Co z tego? Za godzinę czy dwie znów ją będziecie zmieniać. Krzywo zapiął śpioszki? A w czym szkodzi to maleństwu? Ważne, że mogłaś w tym czasie odsapnąć. Pozwól mu poczuć się tak samo sprawnym rodzicem jak ty (mama, teściowa ? niepotrzebne skreślić). Błyskawicznie nabierze wprawy.

Wizja białego małżeństwa frustruje Wizja białego małżeństwa frustruje fot: pexels.com

Tak bardzo brakuje mi seksu!

Sprawa jest prosta: wizja białego małżeństwa frustruje i budzi niepokój.

Co zrobić?

Uświadom samej sobie (jeśli trzeba) i jemu, że znów będziecie się kochać z dawną przyjemnością i namiętnością. Kiedy? To już sprawa indywidualna. Na pewno nie warto się spieszyć. Lepiej odczekać przepisowe 6 tygodni, żeby zagoiły się okolice intymne i wyrównał poziom hormonów. A póki nie wróci ochota na seks, znajdźcie inne formy wyrażania bliskości i uczyńcie z tego wartość. Dajcie sobie czas, dużo wyrozumiałości i ciepła. Fale pożądania znów nadejdą, byle tylko nie zdmuchnąć intymności pretensjami czy żalami.

Kiedy ostatnio byliście tylko we dwoje? Kiedy ostatnio byliście tylko we dwoje? fot: pexels.com

Przestała mnie zauważać

Co czuje mężczyzna, gdy cała energia i uwaga jego partnerki skupia się na dziecku? Żal, złość, smutek. Nie chce być tylko bankomatem. Żywym robotem. Przynieś-podaj-pozamiataj.

Co zrobić?

Szczęśliwi rodzice są koniecznym warunkiem szczęścia dziecka, dlatego warto dbać o relację. Może pora zorganizować jakąś pomoc (babcia, opłacona pielęgniarka, niania na godziny), by na chwilkę wyjść z kieratu i znów dostrzec siebie nawzajem? Nie musicie nawet wychodzić z domu. Po prostu przez kilka godzin znów pobądźcie tylko ze sobą i dla siebie. Choćbyście mieli po prostu przytulić się i zasnąć (młode mamy uznają to zapewne za szczyt romantyzmu).

I na zakończenie:

''Z mężczyznami jest trudno. Często robią wrażenie skrytych i pełnych rezerwy albo bywają hałaśliwi i nieznośni. A kiedy starasz się do nich zbliżyć i ich poznać, jeszcze pogarszasz sprawę ? reagują obronnie i stają się nieprzystępni. W odróżnieniu od kobiet, które w zasadzie nie skrywają swoich uczuć, większości mężczyzn trudno zdobyć się na otwartość wobec innych.

(Alon Gratch "Gdyby mężczyźni umieli mówić")

Więcej o:
Copyright © Agora SA